Urolog. O urodzie penisa, czyli o co młodzi mężczyźni pytają w listach najczęściej cz. III. Kształt penisa. Choroba Peyroniego
PORADNIK MEDYCZNY. UROLOG
Sporo listów dotyczy kształtu penisa i, ogólnie mówiąc, jego wyglądu. Piszecie: „mój penis jest wygięty w dół jak banan”, „w czasie wzwodu jest tak wygięty do góry, że dotyka brzucha”. I stawiacie pytania: „co z tym zrobić”, „czy to choroba”, „jak to leczyć?” A dodatkowo pojawia się pytanie, czy jest to choroba Peyroniego. W tym miejscu po raz kolejny zaznaczę, że należy pamiętać, iż nie można ostatecznie weryfikować swojego "problemu" zdrowotnego tylko po dopasowaniu go do przeczytanego tekstu i ew. opublikowanej - dla przybliżonej orientacji - fotografii. Wszelkie wątpliwości może rozwiać jedynie wizyta u specjalisty i jego diagnoza na podstawie przeprowadzonego wywiadu i badania pacjenta (w gabinecie!). Pamiętajcie! To tyle.
Zacznijmy od fizjologii. I anatomii.
Za „hydraulikę” tego narządu odpowiadają tzw. ciała jamiste (dwa) i ciało gąbczaste. Ciała jamiste położone są na górnej stronie prącia, ciało gąbczaste - na dolnej i obejmuje cewkę moczową. W chwili podniecenia znajdujące się w prąciu naczynia krwionośne więcej krwi doprowadzają niż odprowadzają z narządu. Czyli część krwi zostaje „uwięziona” w prąciu. Ciała jamiste różnią się budową od ciała gąbczastego i to w nich właśnie zalega więcej krwi. Ba, można nawet powiedzieć, że krew w ciałach jamistych zostaje ściśnięta, a cały ten układ (ciał jamistych) działa w systemie wysokociśnieniowym. W ciele gąbczastym również zalega krew, ale pod znacznie mniejszym ciśnieniem. Dzięki takiej budowie prącia możliwe jest i odbycie stosunku, i wytrysk nasienia. Ale też możliwe są różne „skrzywienia”. Górna część prącia jest sztywniejsza (lepiej wypełniona krwią), i działa jak stelaż, do którego dopasowuje się część dolna. Skrzywienie prącia do góry jest najczęściej wywołane samym wzwodem, tzn. prącie w czasie wzwodu unosi się i, mniej lub bardziej, wygina w górę. Niektórzy z Was opisują problem tak: „Moje prącie w czasie wzwodu unosi się i wygina tak, że wręcz dotyka brzucha”. Ano tak, tak właśnie może być.
Może też zdarzyć się, że prącie wygina się na boki. Nie jesteśmy zbudowani symetrycznie, więc i w przypadku tego narządu mogą pojawiać się różnice w budowie prawej i lewej części; czasem prącie jest skrzywione od połowy długości w bok, albo w górę, w dół.
Nie ma jednak jednego wzorca określającego, jak ma wyglądać prącie, tak jak nie ma wzorca, jak ma wyglądać twarz, nos, ręka. Mamy pewien schemat ogólny np. ręki - wiemy jak wygląda, ile ma palców, jakie są proporcje ręki (długości ramienia i przedramienia, proporcje długości palców, itp.) i np. uznamy za nieprawidłowy wygląd dłoni, w której najdłuższym palcem jest kciuk lub mały palec, albo przedramię będzie np. dwa razy krótsze niż ramię. Natomiast przyznajemy, że palce mogą mieć różną długość u różnych ludzi, różny kształt paznokci, różną grubość, podobnie inne części ciała: uszy, nosy, brwi. Na to się zgadzamy. A kształt penisa? A, to inna sprawa. Penis powinien być... No właśnie!
Jaki powinien być penis?
Penis powinien być... SPRAWNY, panowie, sprawny! Nieco krzywy, ale sprawny (tzn. umożliwiający odbycie stosunku) jest tak samo prawidłowy jak prościutki i śliczny, jak z... magazynu pornograficznego. Miarą urody penisa jest jego - nazwijmy to - sprawność bojowa. A co z „krzywością”? Jeśli nie uniemożliwia wprowadzenia prącia do pochwy, nie ma znaczenia. A jeśli uniemożliwia lub wyraźnie utrudnia? To wtedy mamy problem, z którym pilnie należy się zgłosić do lekarza urologa. Naprawa tej niedomogi nie będzie ani łatwa, ani szybka, ale często jest możliwa. Tylko że nie uzyskamy „penisa jak spod igły”, bo nie o wygląd chodzi, ale o możliwość działania. Więc jeśli ktoś spodziewa się efektów kosmetycznych (jak np. w czasie operacji powiększania piersi lub wygładzani zmarszczek) to srodze się zawiedzie.
Pojawiają się też listy z pytaniami, co zrobić, bo prącie jest krzywe i to uniemożliwia przyjmowanie niektórych pozycji, i partnerka nie jest z tego zadowolona. Czy da się to zmienić? Otóż, jeśli chodzi o zmiany, to łatwiej zmienić partnerkę niż kształt prącia... Taka jest brutalna prawda! Niewielu ludzi może i chce przerabiać za każdym razem całą Kamasutrę. Zazwyczaj ograniczamy się do kilku najwygodniejszych (dających im najwięcej zadowolenia) pozycji. I tego należy się trzymać. Nikt z nas nie jest predysponowany do tego, aby trenować wszystkie dyscypliny sportu - jednemu lepiej wychodzi gra w tenisa, inny lepiej pływa a do piłki nawet się nie zbliża, bo i tak w nią nie trafi. Należy sobie odpowiedzieć, czy lepiej kochać się w trzech pozycjach z tym konkretnym facetem, czy w trzydziestu z innym. A na takie pytania każdy musi sobie odpowiedzieć sam.
A na zakończenie - „co to jest choroba Peyroniego?”
Choroba Peyroniego to włóknienie osłonek ciał jamistych, co prowadzi do zniekształcenia prącia w czasie wzwodu, bólu, a czasem wręcz uniemożliwia erekcję. Przyczyna choroby nie jest znana. Leczenie problematyczne - nie ma skutecznych leków. Czasami choroba sama ustępuje, czasami dobrze reaguje na leczenie miejscowe, czasem pomagają witaminy. Niekiedy pomaga wycięcie zwłókniałych tkanek.
W następnych artykułach porozmawiamy o sprawach ważnych i dla dziewczynek, i dla chłopców.
lek. med. Ewa Wojas, 11.04.2006, ZdroweMiasto.PL
|