Kochać się razem, czy samemu? Zaspokojenie potrzeby seksualnej
PORADNIK MEDYCZNY. SEKSUOLOG
Dr Wiesław Ślósarz, seksuolog. Prywatny Gabinet Seksuologiczny we Wrocławiu
www.seksuolog.pl
Roman (50 lat) z Trzebnicy. „Moja żona od ponad pół roku jest poważnie chora. Często jest w szpitalu, a wtedy kiedy wraca do domu jej samopoczucie też nie jest na tyle dobre, żebyśmy mogli prowadzić normalne życie. Związane jest to również z tym, że nasze współżycie seksualne uległo prawie całkowitemu zanikowi. Kocham moją żonę bardzo i przez całe życie nie zdradziłem jej nigdy. Byliśmy dla siebie pierwszymi i jedynymi partnerami seksualnymi. Teraz też nie myślę nawet o tym, że mógłbym pójść do łóżka z inną kobietą. Moje życie uległo diametralnej zmianie od czasu choroby żony: stałem się bardziej nerwowy i wybuchowy. Nie bez znaczenia w tej sytuacji jest napięcie seksualne, z którym nie mogę sobie poradzić. Czy jest jakieś wyjście z tego kłopotliwego położenia?”
Potrzeba seksualna to nie potrzeba pokarmowa czy snu, które muszą być systematycznie zaspokajane, aby człowiek mógł żyć. Są ludzie, którzy nie zaspokajają potrzeby seksualnej i żyją, często szczęśliwie. Są nawet tacy, którzy twierdzą, że każdy kontakt seksualny jest dużym wydatkiem energetycznym organizmu i w związku z tym, gdybyśmy np. powstrzymywali się od współżycia żylibyśmy dłużej, bo mielibyśmy więcej energii (dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn).Doświadczenia seksuologii klinicznej wskazują natomiast na inną prawidłowość: przerwa w kontaktach seksualnych (spowodowana śmiercią, wyjazdem lub chorobą partnerki) może odbijać się na sferze emocjonalnej, a powrót do sprawności seksualnej po okresie wstrzemięźliwości może być utrudniony. Istnieje nawet osobna jednostka kliniczna opisująca ten problem u mężczyzn: zespół wdowca tj. występowanie określonych zaburzeń seksualnych, głównie w postaci zaburzeń wzwodu członka i wytrysku nasienia w czasie pierwszych stosunków po dłuższej abstynencji seksualnej.
Są oczywiście sposoby redukcji napięcia seksualnego bez stosunków: polucje nocne i masturbacja. Badania ankietowe dotyczące życia seksualnego ludzi 50- letnich i starszych wskazują, że 52 % żonatych mężczyzn i 36% zamężnych kobiet masturbowało się, również w sytuacjach podobnych do tej w której znalazł się autor cytowanego na wstępie listu. Część z 50- latków czerpie satysfakcję z przytulania się do partnera/ki albo pettingu (pieszczot okolic genitalnych przez partnera/kę). Zdrowy partner osiąga w takich sytuacjach orgazm, a oboje odczuwają przyjemność z bliskości fizycznej z kochaną osobą.
Rada dla Romana: proszę porozmawiać żoną o tym, co się stało z Waszymi potrzebami seksualnymi (Twoją i Jej) i o tym, jak w nowej sytuacji, w której się oboje znaleźliście, można te potrzeby zaspokoić.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- W harmonii z kobiecym ciałem - jak dostarczyć swojej partnerce maksimum rozkoszy?
- Poradnik dla rodziców: Jak rozmawiać o seksie i antykoncepcji?
- Przedwczesny wytrysk
- Udane życie seksualne po zawale
- Jak nie zakazić się wirusem HIV?
- Seksuolog. Małe co nieco o seksualności i zaburzeniach seksualnych u kobiet
- Seksuolog. Zmora mężczyzn czyli wytrysk przedwczesny
- Seksuolog. Męska sprawa – zaburzenia wzwodu
- Łechtaczka i inne miejsca zmysłowe narządu płciowego kobiety
- Seksuolog. Podniecające obszary, czyli strefy erogenne
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA