Jak często powinniśmy uprawiać miłość?
PORADNIK MEDYCZNY. SEKSUOLOG
Dr Wiesław Ślósarz, seksuolog. Prywatny Gabinet Seksuologiczny we Wrocławiu
www.seksuolog.pl
Przyczynowo skutkowy charakter zależności między zdrowiem psychicznym a aktywnością seksualną ma charakter zwrotny. Co to znaczy?
Ano tyle, że z jednej strony jakość aktywności seksualnej wpływa na naszą psychikę, siły życiowe, na to jak spostrzegamy innych ludzi i siebie w relacji z nimi. A z drugiej strony nasza kondycja psychiczna, jakość życia wpływa na chęć uprawiania seksu i to, co w łóżku robimy.
Zaburzenia w realizacji potrzeb seksualnych, czy wręcz brak możliwości współżycia sprawia, że człowiek staje się niespokojny, pobudzony, często nie może się skoncentrować na codziennej aktywności zawodowej. W stosunku do innych ludzi osoby takie są często złośliwe, nieprzystępne, czy wręcz wrogo do nich nastawione, co paradoksalnie uniemożliwia im nawiązanie bliskich związków emocjonalnych i seksualnych. Gdy taki stan trwa dłużej może skończyć się różnego rodzaju zaburzeniami psychicznymi. Terapia seksualna przynosi taki efekt, że pacjęci nabierają chęci do życia, co często manifestują stwierdzeniem: „panie doktorze, teraz to czuję, że mogę góry przenosić!”.
Warto przy tym pamiętać, że nie obowiązuje zasada, czym więcej seksu tym lepiej. Do aktywności seksualnej nie należy się zmuszać, a tym bardziej słuchać przechwałek znajomych dotyczących częstotliwości współżycia i próbować im dorównać.
Ano tyle, że z jednej strony jakość aktywności seksualnej wpływa na naszą psychikę, siły życiowe, na to jak spostrzegamy innych ludzi i siebie w relacji z nimi. A z drugiej strony nasza kondycja psychiczna, jakość życia wpływa na chęć uprawiania seksu i to, co w łóżku robimy.
Zaburzenia w realizacji potrzeb seksualnych, czy wręcz brak możliwości współżycia sprawia, że człowiek staje się niespokojny, pobudzony, często nie może się skoncentrować na codziennej aktywności zawodowej. W stosunku do innych ludzi osoby takie są często złośliwe, nieprzystępne, czy wręcz wrogo do nich nastawione, co paradoksalnie uniemożliwia im nawiązanie bliskich związków emocjonalnych i seksualnych. Gdy taki stan trwa dłużej może skończyć się różnego rodzaju zaburzeniami psychicznymi. Terapia seksualna przynosi taki efekt, że pacjęci nabierają chęci do życia, co często manifestują stwierdzeniem: „panie doktorze, teraz to czuję, że mogę góry przenosić!”.
Warto przy tym pamiętać, że nie obowiązuje zasada, czym więcej seksu tym lepiej. Do aktywności seksualnej nie należy się zmuszać, a tym bardziej słuchać przechwałek znajomych dotyczących częstotliwości współżycia i próbować im dorównać.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- W harmonii z kobiecym ciałem - jak dostarczyć swojej partnerce maksimum rozkoszy?
- Poradnik dla rodziców: Jak rozmawiać o seksie i antykoncepcji?
- Przedwczesny wytrysk
- Udane życie seksualne po zawale
- Jak nie zakazić się wirusem HIV?
- Seksuolog. Małe co nieco o seksualności i zaburzeniach seksualnych u kobiet
- Seksuolog. Zmora mężczyzn czyli wytrysk przedwczesny
- Seksuolog. Męska sprawa – zaburzenia wzwodu
- Łechtaczka i inne miejsca zmysłowe narządu płciowego kobiety
- Seksuolog. Podniecające obszary, czyli strefy erogenne
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA