O hipotermii i odmrożeniach, czyli wpływ łączności satelitarnej i ciepłych kalesonów na jakość zimowych wędrówek po górach
OGRÓD EWY. ZDROWIE I URODA
Fot. zdrowemiasto.pl
Co robić w takich sytuacjach?
W terenie najważniejsze jest, aby zachować spokój! Nie skracać drogi, nie porzucać szlaku! I to nie tylko w górach. Jeśli idziemy grupą nie pozostawiać słabszych samych lub "pod opieką" jednej osoby. Śmiało prosić o pomoc napotkanych ludzi. Latarka, zapałki, zapasowe rękawiczki (bo najłatwiej się gubią), folia NRC (do dostania w sklepach ze sprzętem turystycznym lub na stacjach paliwowych) tabliczka czekolady - to wszystko zajmuje w plecaku niewiele miejsca i powinno być w Twoim wyposażeniu. Przeeestań... I co z tego, że nie lubisz czekolady!
Po powrocie do domu rozgrzewamy się ciepłymi płynami, oglądamy miejsca narażone na odmrożenia - nosy, uszy, palce stóp i rąk. Odmrożona skóra jest bardzo delikatna, nie wolno narażać jej na gwałtowne doznania. Dlatego ocieplanie zaczynamy od niskich temperatur, czyli takich, jakie bez bólu toleruje skóra rąk czy stóp. Uszy, nosy, policzki ogrzewamy ręką lub ciepłym przedmiotem (np. ogrzanym ręcznikiem), stopy i ręce ciepłą wodą. Miejsca odmrożone to miejsca niedokrwione, a miejsca niedokrwione są szczególnie wrażliwe na uraz mechaniczny (np. gwałtowne pocieranie, nacieranie śniegiem) lub termiczne (ogrzewanie gorącym powietrzem, wodą, poduszką elektryczną). Nieuszkodzoną, suchą skórę należy natłuścić delikatnym, "aptecznym" kremem (np. dermosanem, maścią propolisową, wazeliną lub inny środkiem zawierającym jak najmniej dodatków kosmetycznych), to powinno wystarczyć w przypadku złuszczania się naskórka, lub zaopatrzyć jałowym opatrunkiem jeśli na skórze powstaną pęcherze - mogą powstać nawet na skórze lekko odmrożonej - zazwyczaj co najmniej po 24 godzinach od odmrożenia. Jeśli tak się stało warto udać się z wizytą do lekarza, a jest to konieczne jeśli takie zmiany pojawiają się już w kilka godzin po odmrożeniu! To może być sygnałem poważniejszych obrażeń.
Wbrew temu, co się powszechnie sądzi, alkohol jest podstępnym wrogiem i pogarsza stan i odmrożonej skóry, i przechłodzonego organizmu. Naturalną reakcją na przechłodzenie organizmu jest skurcz naczyń krwionośnych skóry. W ten sposób organizm broni się przed utratą ciepła. Alkohol powoduje rozszerzenie naczyń skórnych w zdrowej części skóry. W miejscach przechłodzonych zamiast wzrostu przepływu krwi (odczuwanego jako ocieplenie i uczucie ciepła) dochodzi do jego spadku. Ogólnie czujemy "napływ ciepła" związany z rozszerzeniem naczyń skórnych. Wydaje nam się, że jest lepiej, a w rzeczywistości pogarszamy sytuację: tracimy więcej ciepła poprzez skórę, często pocimy się, a więc skóra staje się wilgotna i gorzej znosi niską temperaturę, miejsca odmrożone otrzymują mniej krwi. Alkohol dostarcza kalorii, ale tę samą ilość można uzyskać zjadając batonik czy kawałek czekolady, kilka orzechów czy suszonych moreli (to wszystko "sam cukier"). Czyli lepiej na wycieczkę zabrać termos z gorącą herbatą niż piersiówkę. A po powrocie do domu najpierw wypić sporą porcję gorącego płynu, zjeść ciepły posiłek, a piwo lub grzane winko wypić, gdy już się rozgrzejemy.
W terenie najważniejsze jest, aby zachować spokój! Nie skracać drogi, nie porzucać szlaku! I to nie tylko w górach. Jeśli idziemy grupą nie pozostawiać słabszych samych lub "pod opieką" jednej osoby. Śmiało prosić o pomoc napotkanych ludzi. Latarka, zapałki, zapasowe rękawiczki (bo najłatwiej się gubią), folia NRC (do dostania w sklepach ze sprzętem turystycznym lub na stacjach paliwowych) tabliczka czekolady - to wszystko zajmuje w plecaku niewiele miejsca i powinno być w Twoim wyposażeniu. Przeeestań... I co z tego, że nie lubisz czekolady!
Po powrocie do domu rozgrzewamy się ciepłymi płynami, oglądamy miejsca narażone na odmrożenia - nosy, uszy, palce stóp i rąk. Odmrożona skóra jest bardzo delikatna, nie wolno narażać jej na gwałtowne doznania. Dlatego ocieplanie zaczynamy od niskich temperatur, czyli takich, jakie bez bólu toleruje skóra rąk czy stóp. Uszy, nosy, policzki ogrzewamy ręką lub ciepłym przedmiotem (np. ogrzanym ręcznikiem), stopy i ręce ciepłą wodą. Miejsca odmrożone to miejsca niedokrwione, a miejsca niedokrwione są szczególnie wrażliwe na uraz mechaniczny (np. gwałtowne pocieranie, nacieranie śniegiem) lub termiczne (ogrzewanie gorącym powietrzem, wodą, poduszką elektryczną). Nieuszkodzoną, suchą skórę należy natłuścić delikatnym, "aptecznym" kremem (np. dermosanem, maścią propolisową, wazeliną lub inny środkiem zawierającym jak najmniej dodatków kosmetycznych), to powinno wystarczyć w przypadku złuszczania się naskórka, lub zaopatrzyć jałowym opatrunkiem jeśli na skórze powstaną pęcherze - mogą powstać nawet na skórze lekko odmrożonej - zazwyczaj co najmniej po 24 godzinach od odmrożenia. Jeśli tak się stało warto udać się z wizytą do lekarza, a jest to konieczne jeśli takie zmiany pojawiają się już w kilka godzin po odmrożeniu! To może być sygnałem poważniejszych obrażeń.
Wbrew temu, co się powszechnie sądzi, alkohol jest podstępnym wrogiem i pogarsza stan i odmrożonej skóry, i przechłodzonego organizmu. Naturalną reakcją na przechłodzenie organizmu jest skurcz naczyń krwionośnych skóry. W ten sposób organizm broni się przed utratą ciepła. Alkohol powoduje rozszerzenie naczyń skórnych w zdrowej części skóry. W miejscach przechłodzonych zamiast wzrostu przepływu krwi (odczuwanego jako ocieplenie i uczucie ciepła) dochodzi do jego spadku. Ogólnie czujemy "napływ ciepła" związany z rozszerzeniem naczyń skórnych. Wydaje nam się, że jest lepiej, a w rzeczywistości pogarszamy sytuację: tracimy więcej ciepła poprzez skórę, często pocimy się, a więc skóra staje się wilgotna i gorzej znosi niską temperaturę, miejsca odmrożone otrzymują mniej krwi. Alkohol dostarcza kalorii, ale tę samą ilość można uzyskać zjadając batonik czy kawałek czekolady, kilka orzechów czy suszonych moreli (to wszystko "sam cukier"). Czyli lepiej na wycieczkę zabrać termos z gorącą herbatą niż piersiówkę. A po powrocie do domu najpierw wypić sporą porcję gorącego płynu, zjeść ciepły posiłek, a piwo lub grzane winko wypić, gdy już się rozgrzejemy.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Warto wiedzieć
Infekcje górnych dróg oddechowych - najczęściej są to infekcje wirusowe, tzw. przeziębienia, których źródłem jest osoba chora (zainfekowana). Infekcje powodowane są wirusami, które, poprzez nabłonek dróg oddechowych: nosa, gardła, krtani i oskrzeli, dostają się do organizmu. Wirusy posiadają zdolność wnikania do komórki nabłonka oddechowego, gdzie namnażają się niszcząc zaatakowaną komórkę. Atak objawia się drapaniem w gardle, katarem, zaczerwienieniem śluzówki gardła i krtani, kaszlem oraz kichaniem. Przy infekcji adenowirusami możliwe jest zapalenie spojówek. Przeziębieniu towarzyszą objawy ogólne, takie jak ból głowy, złe samopoczucie, bóle mięśni, podwyższona temperatura ciała. Zakażenie najczęściej rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Mikroskopijne kropelki wydzielin z dróg oddechowych wydostające się do otoczenia podczas kichania i kaszlu powodują uwolnienie kolejnych wirusów. Możliwe jest jednak przeniesienie wirusa także poprzez używanie np. tych samych przedmiotów, dotyk bądź pocałunek.Przeziębienie bywa mylone z grypą. Choć przyczyną obu chorób jest wirus, to w przypadku grypy jest to wirus grypy, natomiast przy przeziębieniu - chorobę wywołują wirusy paragrypy, rhinowirusy, wirus RSV (Respiratory Syncytial Virus) i adenowirusy. Choroby różnią się objawami. Grypa daje nagłe i ostre objawy (wysoka temperatura, nawet pow. 39 st. C).
Rozwój wirusa w przeziębienie trwa od 4 do 14 dni, występują stany podgorączkowe, zawsze pojawia się katar.
Infekcje dróg oddechowych mogą prowadzić do zakażeń bakteryjnych, w których następstwie pojawiają się znacznie groźniejsze choroby, takie jak angina, zapalenie zatok przynosowych, zapalenie oskrzeli, zapalenie płuc, zapalenie ucha środkowego.
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Choroby migdałków. Migdałek gardłowy i migdałki podniebienne
- Zaparcia w natarciu, czyli ważne są śliwki, a reszta to... pestka
- Hemoroidy (guzki krwawnicze), żylaki odbytu, choroba hemoroidalna - problem bolesny i... wstydliwy
- Pękające pięty i nadmierne ich rogowacenie
- O piętach. Miażdżyca niedokrwienna kończyn
- O urodzie łydki męskiej. Miażdżyca zarostowa tętnic
- Żylaki, czyli o urodzie łydki damskiej. Żylaki kończyn dolnych.
- Zioła, syropy, tabletki. Grypa to nie żarty
- Gdy łapie nas katar - gryporady
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA