Fot. zdrowemiasto.pl
U chorych na cukrzycę "zły" cholesterol zmienia się w jeszcze gorszy i bardziej lepki, co znacznie zwiększa ryzyko miażdżycy naczyń oraz innych chorób sercowo-naczyniowych - informuje pismo "Diabetes".
Zdaniem autorów pracy, odkrycie to pomoże zrozumieć dlaczego chorzy na cukrzycę mają znacznie podwyższone ryzyko miażdżycy i chorób układu sercowo-naczyniowego. Badacze liczą, że zaowocuje ono w przyszłości nowymi metodami prewencji chorób serca, zwłaszcza u osób z cukrzycą typu 2.
"Od dawna wiadomo, że chorzy na cukrzycę są bardziej narażeni na zawał serca i udar mózgu. Aby wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje niezbędne są dalsze prace, ale te badania są krokiem w dobrym kierunku" - komentuje dr Shannon Amoils z British Heart Foundation, będącej fundatorem najnowszych badań.
"Zły" cholesterol, określany fachowo jako lipoproteidy niskiej gęstości (LDL) to wielkocząsteczkowy kompleks, będący głównym transporterem cholesterolu z wątroby do innych narządów. W jego skład wchodzą nie tylko cząsteczki cholesterolu, ale też białko o nazwie apoliporoteina B100, pewna ilość trójglicerydów i fosfolipidów. Ta frakcja cholesterolu odpowiada za odkładanie się blaszki miażdżycowej w tętnicach, stąd określenie "zły". Badania potwierdzają związek między zbyt wysokim poziomem LDL a ryzykiem miażdżycy i choroby niedokrwiennej serca.
Naukowcy brytyjscy z Uniwersytetu Warwick w Coventry prowadzili badania nad szczególną postacią "złego" cholesterolu, określaną w skrócie jako MGmin-LDL, który występuje w wyższym stężeniu u chorych na cukrzycę. Jest to LDL zmodyfikowany poprzez dołączenie do niego reszt cukrowych w procesie tzw. glikacji. Osoby z cukrzycą - zwłaszcza nieleczoną lub leczoną źle - mają go więcej z powodu wysokiego stężenia glukozy we krwi.
Badacze uzyskiwali ludzkie MGmin-LDL w laboratorium, a następnie analizowali jego właściwości i oddziaływanie z innymi cząsteczkami w organizmie.
Okazało się, że po dołączeniu reszt cukrowych kompleksy LDL malały i zmieniały kształt. Powodowało to odsłonięcie na ich powierzchni grup chemicznych, które łatwiej przylegają do ścian tętnic (a dokładnie do wyściełających je komórek), przyczyniając się do odkładania blaszki miażdżycowej. Blaszka ulega z czasem pogrubieniu, co prowadzi do zwężenia światła naczyń i ograniczenia przepływu krwi. Może to doprowadzić do rozwoju choroby niedokrwiennej serca.
W dodatku, istnieje ryzyko, że blaszka pęknie i oderwie się, a przez to zablokuje tętnicę i spowoduje zawał serca lub udar mózgu. Na pękniętej blaszce może też uformować się skrzeplina, która wywoła podobny efekt.
Badania z użyciem znaczników radioaktywnych wykazały, że faktycznie MGmin-LDL w większym stopniu niż LDL przylegał do ścian tętnic.
Innymi słowy, MGmin-LDL jest bardziej lepki niż LDL i stwarza większe ryzyko rozwoju miażdżycy i jej powikłań, podsumowują autorzy pracy.
Ich zdaniem, odkrycie to tłumaczy też dlaczego metformina - tani lek na cukrzycę typu 2, który obniża poziom glukozy we krwi, redukuje również ryzyko choroby serca u diabetyków. Dzięki swojemu mechanizmowi działania, lek ten ogranicza przekształcanie się LDL w jego "super-zły" odpowiednik, wyjaśniają.
"Kolejnym wyzwaniem będzie teraz opracowanie metod terapii, które pomogą neutralizować szkodliwy wpływ tego niebezpiecznego cholesterolu na tętnice pacjentów" - komentuje kierująca badaniami dr Naila Rabbani z Uniwersytetu Warwick.
Cukrzyca typu 2 jest najczęstszą postacią cukrzycy. Dotyka przeważnie osoby w starszym i średnim wieku, ale coraz częściej jest też diagnozowana u dzieci i młodzieży. Rozwija się z powodu obniżenia wrażliwości tkanek organizmu na insulinę - hormon regulujący metabolizm glukozy i jej poziom we krwi.
Liczba zachorowań na cukrzycę typu 2 wzrasta w dramatycznym tempie. Szacuje się, że obecnie na świecie cierpi na nią blisko 300 mln osób, a Światowa Organizacja Zdrowia ocenia, że w 2030 r. liczba ta może wzrosnąć do ponad 400 mln. Jest to związane z tym, że coraz więcej ludzi prowadzi niezdrowy styl życia, polegający na ograniczeniu aktywności ruchowej i zbyt kalorycznym odżywaniu się. Otyłość jest jednym z głównych czynników ryzyka cukrzycy typu 2.
Choroba nieleczona lub źle leczona prowadzi do poważnych powikłań, jak uszkodzenie drobnych i dużych naczyń, nerwów, nerek, siatkówki oka. Lekarze szacują, że ok. dwie trzecie chorych na cukrzycę umiera z powodu chorób układu krążenia.
Zdaniem autorów pracy, odkrycie to pomoże zrozumieć dlaczego chorzy na cukrzycę mają znacznie podwyższone ryzyko miażdżycy i chorób układu sercowo-naczyniowego. Badacze liczą, że zaowocuje ono w przyszłości nowymi metodami prewencji chorób serca, zwłaszcza u osób z cukrzycą typu 2.
"Od dawna wiadomo, że chorzy na cukrzycę są bardziej narażeni na zawał serca i udar mózgu. Aby wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje niezbędne są dalsze prace, ale te badania są krokiem w dobrym kierunku" - komentuje dr Shannon Amoils z British Heart Foundation, będącej fundatorem najnowszych badań.
"Zły" cholesterol, określany fachowo jako lipoproteidy niskiej gęstości (LDL) to wielkocząsteczkowy kompleks, będący głównym transporterem cholesterolu z wątroby do innych narządów. W jego skład wchodzą nie tylko cząsteczki cholesterolu, ale też białko o nazwie apoliporoteina B100, pewna ilość trójglicerydów i fosfolipidów. Ta frakcja cholesterolu odpowiada za odkładanie się blaszki miażdżycowej w tętnicach, stąd określenie "zły". Badania potwierdzają związek między zbyt wysokim poziomem LDL a ryzykiem miażdżycy i choroby niedokrwiennej serca.
Naukowcy brytyjscy z Uniwersytetu Warwick w Coventry prowadzili badania nad szczególną postacią "złego" cholesterolu, określaną w skrócie jako MGmin-LDL, który występuje w wyższym stężeniu u chorych na cukrzycę. Jest to LDL zmodyfikowany poprzez dołączenie do niego reszt cukrowych w procesie tzw. glikacji. Osoby z cukrzycą - zwłaszcza nieleczoną lub leczoną źle - mają go więcej z powodu wysokiego stężenia glukozy we krwi.
Badacze uzyskiwali ludzkie MGmin-LDL w laboratorium, a następnie analizowali jego właściwości i oddziaływanie z innymi cząsteczkami w organizmie.
Okazało się, że po dołączeniu reszt cukrowych kompleksy LDL malały i zmieniały kształt. Powodowało to odsłonięcie na ich powierzchni grup chemicznych, które łatwiej przylegają do ścian tętnic (a dokładnie do wyściełających je komórek), przyczyniając się do odkładania blaszki miażdżycowej. Blaszka ulega z czasem pogrubieniu, co prowadzi do zwężenia światła naczyń i ograniczenia przepływu krwi. Może to doprowadzić do rozwoju choroby niedokrwiennej serca.
W dodatku, istnieje ryzyko, że blaszka pęknie i oderwie się, a przez to zablokuje tętnicę i spowoduje zawał serca lub udar mózgu. Na pękniętej blaszce może też uformować się skrzeplina, która wywoła podobny efekt.
Badania z użyciem znaczników radioaktywnych wykazały, że faktycznie MGmin-LDL w większym stopniu niż LDL przylegał do ścian tętnic.
Innymi słowy, MGmin-LDL jest bardziej lepki niż LDL i stwarza większe ryzyko rozwoju miażdżycy i jej powikłań, podsumowują autorzy pracy.
Ich zdaniem, odkrycie to tłumaczy też dlaczego metformina - tani lek na cukrzycę typu 2, który obniża poziom glukozy we krwi, redukuje również ryzyko choroby serca u diabetyków. Dzięki swojemu mechanizmowi działania, lek ten ogranicza przekształcanie się LDL w jego "super-zły" odpowiednik, wyjaśniają.
"Kolejnym wyzwaniem będzie teraz opracowanie metod terapii, które pomogą neutralizować szkodliwy wpływ tego niebezpiecznego cholesterolu na tętnice pacjentów" - komentuje kierująca badaniami dr Naila Rabbani z Uniwersytetu Warwick.
Cukrzyca typu 2 jest najczęstszą postacią cukrzycy. Dotyka przeważnie osoby w starszym i średnim wieku, ale coraz częściej jest też diagnozowana u dzieci i młodzieży. Rozwija się z powodu obniżenia wrażliwości tkanek organizmu na insulinę - hormon regulujący metabolizm glukozy i jej poziom we krwi.
Liczba zachorowań na cukrzycę typu 2 wzrasta w dramatycznym tempie. Szacuje się, że obecnie na świecie cierpi na nią blisko 300 mln osób, a Światowa Organizacja Zdrowia ocenia, że w 2030 r. liczba ta może wzrosnąć do ponad 400 mln. Jest to związane z tym, że coraz więcej ludzi prowadzi niezdrowy styl życia, polegający na ograniczeniu aktywności ruchowej i zbyt kalorycznym odżywaniu się. Otyłość jest jednym z głównych czynników ryzyka cukrzycy typu 2.
Choroba nieleczona lub źle leczona prowadzi do poważnych powikłań, jak uszkodzenie drobnych i dużych naczyń, nerwów, nerek, siatkówki oka. Lekarze szacują, że ok. dwie trzecie chorych na cukrzycę umiera z powodu chorób układu krążenia.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA