Fot. zdrowemiasto.pl
Liczba potwierdzonych przypadków cukrzycy w W. Brytanii w ubiegłym roku wzrosła o 150 tys. Na cukrzycę chorych jest 2,8 mln Wyspiarzy, czyli jeden na dwudziestu - wynika z opublikowanych w poniedziałek danych organizacji Diabetes UK.
Czynnikami zwiększającymi skalę zachorowań są m. in. siedzący tryb życia, otyłość, złe odżywianie się. Osobne dane wskazują, iż co dziesiąty dorosły mieszkaniec Wysp po 16 roku życia (ogółem 5,5 mln osób) jest otyły. Liczba otyłych z roku na rok przyrosła o 265 tys.
Diabetes UK nazywa te dane "szokującymi" i apeluje do rządu, by energicznie zajął się prewencją. Organizacja sporządziła dane w oparciu o rejestry przychodni lekarskich. 90 proc. ogółu przypadków cukrzycy to typ 2 (w odróżnieniu od typu 1 spowodowanego niedoborem insuliny), na który cierpią zwykle ludzie w zaawansowanym wieku, po 40-tce.
Wydatki publicznej służby zdrowia (NHS) na walkę z cukrzycą i powikłaniami, które ta choroba wywołuje sięgają 9 mld funtów rocznie (ok. 10 proc. ogólnego budżetu). Cukrzyca niesie ze sobą ryzyko wielu powikłań. Może być jedną z przyczyn chorób nerek, serca lub udaru mózgu.
Organizacja ocenia, że 1,1 mln mieszkańców Wysp jest chorych na cukrzycę, choć nie jest tego świadomych. Diabetes UK na swoim portalu wymienia objawy cukrzycy: nasilone pragnienie, skrajne fizyczne wyczerpanie, niewytłumaczalna utrata wagi, częste oddawanie moczu, zwłaszcza w nocy, zamglona wizja, powolne gojenie się skaleczeń i ran.
Niepokojące dane dotyczące szerzenia się cukrzycy odnotowano w Szkocji. W ostatnich 12 miesiącach dalszych 14 tys. Szkotów zarejestrowało się u swoich lekarzy domowych jako chorzy na cukrzycę. Jeśli obecne tempo zachorowań utrzyma się, to do 2030 r. jeden Szkot na dziesięciu będzie cukrzykiem.
Ogólną liczbę chorych na tę chorobę powyżej 17 roku życia ocenia się w Szkocji na ok. 224 tys. Dalsze 60 tys. to przypadki nierozpoznane.
Według cytowanego przez dziennik "The Scotsman" profesora metabolizmu z uniwersytetu w Glasgow Naveeda Sattara ogromna większość przypadków spowodowana jest otyłością, a przeciętny wiek osób, u których zdiagnozowano chorobę będzie się obniżał.
"Oświata sama z siebie nie załatwi sprawy. Duży odłam społeczeństwa nie może się oprzeć obfitości wysokokalorycznych przekąsek i smakołyków przyjemnych dla podniebienia. Jeżeli nie zmienimy sposobu odżywiania się, to będzie bardzo trudno powstrzymać narastanie negatywnych trendów" - dodał.
Czynnikami zwiększającymi skalę zachorowań są m. in. siedzący tryb życia, otyłość, złe odżywianie się. Osobne dane wskazują, iż co dziesiąty dorosły mieszkaniec Wysp po 16 roku życia (ogółem 5,5 mln osób) jest otyły. Liczba otyłych z roku na rok przyrosła o 265 tys.
Diabetes UK nazywa te dane "szokującymi" i apeluje do rządu, by energicznie zajął się prewencją. Organizacja sporządziła dane w oparciu o rejestry przychodni lekarskich. 90 proc. ogółu przypadków cukrzycy to typ 2 (w odróżnieniu od typu 1 spowodowanego niedoborem insuliny), na który cierpią zwykle ludzie w zaawansowanym wieku, po 40-tce.
Wydatki publicznej służby zdrowia (NHS) na walkę z cukrzycą i powikłaniami, które ta choroba wywołuje sięgają 9 mld funtów rocznie (ok. 10 proc. ogólnego budżetu). Cukrzyca niesie ze sobą ryzyko wielu powikłań. Może być jedną z przyczyn chorób nerek, serca lub udaru mózgu.
Organizacja ocenia, że 1,1 mln mieszkańców Wysp jest chorych na cukrzycę, choć nie jest tego świadomych. Diabetes UK na swoim portalu wymienia objawy cukrzycy: nasilone pragnienie, skrajne fizyczne wyczerpanie, niewytłumaczalna utrata wagi, częste oddawanie moczu, zwłaszcza w nocy, zamglona wizja, powolne gojenie się skaleczeń i ran.
Niepokojące dane dotyczące szerzenia się cukrzycy odnotowano w Szkocji. W ostatnich 12 miesiącach dalszych 14 tys. Szkotów zarejestrowało się u swoich lekarzy domowych jako chorzy na cukrzycę. Jeśli obecne tempo zachorowań utrzyma się, to do 2030 r. jeden Szkot na dziesięciu będzie cukrzykiem.
Ogólną liczbę chorych na tę chorobę powyżej 17 roku życia ocenia się w Szkocji na ok. 224 tys. Dalsze 60 tys. to przypadki nierozpoznane.
Według cytowanego przez dziennik "The Scotsman" profesora metabolizmu z uniwersytetu w Glasgow Naveeda Sattara ogromna większość przypadków spowodowana jest otyłością, a przeciętny wiek osób, u których zdiagnozowano chorobę będzie się obniżał.
"Oświata sama z siebie nie załatwi sprawy. Duży odłam społeczeństwa nie może się oprzeć obfitości wysokokalorycznych przekąsek i smakołyków przyjemnych dla podniebienia. Jeżeli nie zmienimy sposobu odżywiania się, to będzie bardzo trudno powstrzymać narastanie negatywnych trendów" - dodał.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA