Szansa na skuteczną szczepionkę przeciw wirusowi HCV
INFORMATOR. Świat
naukawpolsce.pl | dodane 11-08-2011
Fot. NCI
Szczepionka przeciw wirusowi HCV, który wywołuje przewlekłe zapalenie wątroby typu C (WZW C), mogące prowadzić do marskości i raka tego narządu, daje dobre efekty u myszy i małp - informują naukowcy francuscy na łamach pisma "Science Translational Medicine".
Zdaniem autorów pracy, rodzi to nadzieję na opracowanie szczepionki, która będzie szeroko stosowana w prewencji zakażeń HCV u ludzi.
Zakażenia HCV, który odpowiada za wirusowe zapalenie wątroby typu C (WZW C), stanowią na całym świecie ogromny problem zdrowia publicznego. Liczbę osób przewlekle zakażonych tym wirusem szacuje się obecnie nawet na 200 mln, a w niektórych krajach stanowią oni ponad 10 proc. populacji.
Jak wynika z raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z 2004 r., najgroźniejsze powikłania tej infekcji, tj. niewydolność wątroby oraz rak wątrobowokomórkowy powodują rocznie ok. 50 tys. zgonów na świecie. WHO ocenia, że jeśli w najbliższym czasie nie uda się zrobić nic, by powstrzymać szerzenie się zakażeń HCV, w następnym stuleciu śmiertelność z tej przyczyny przewyższy liczbę zgonów z powodu AIDS.
Wiadomo, że w przeciwieństwie do wirusa HIV, u ok. 25 proc. osób zakażonych HCV dochodzi do spontanicznego pozbycia się wirusa w ostrej fazie infekcji. Zdaniem autorów najnowszej pracy, sugeruje to, że metoda pobudzania odpowiedzi układu odporności przeciw HCV przy pomocy szczepionki mogłaby pomóc zahamować epidemię. Jednak dotychczas nie udało się jej opracować.
Z badań wynika, że podstawą działania szczepionki przeciw HCV będzie jej zdolność do stymulowania produkcji tzw. przeciwciał neutralizujących, które rozpoznają charakterystyczne fragmenty składników wirusa.
Można to uzyskać stosując w szczepionkach wirusy inaktywowane lub atenuowane (tj. osłabione warianty wirusów o obniżonej zdolności do wywoływania objawów chorobowych). Jednak, w niektórych przypadkach preparaty te mogą powodować silne działania niepożądane, dlatego zastępuje się je szczepionkami rekombinowanymi. Wykorzystuje się w nich wirusy niechorobotwórcze, a do ich materiału genetycznego wprowadza się odpowiednie geny groźnego wirusa. Dotychczas nie udało się stworzyć takiej szczepionki przeciw HCV.
Naukowcy z Uniwersytetu w Lyonie, z Instytutu Pasteura w Paryżu i kilku innych placówek naukowych we Francji wykorzystali w tym celu tzw. pseudocząstki wirusa, które choć przypominają go budową to nie są zakaźne, gdyż nie zawierają żadnego materiału genetycznego zarazka, ani enzymów niezbędnych do jego powielania się.
Zbudowano je z białka Gag wirusa mysiej białaczki Moloneya. W naturze, Gag tworzy tzw. kapsyd, tj. białkowy płaszcz otulający materiał genetyczny wirusa. Dołączono do niego białka otoczki HCV, określane w skrócie jako E1 i E2.
Okazało się, że szczepionka zawierająca takie pseudocząstki wyposażone w E2 i/lub E1 pobudzała produkcję przeciwciał neutralizujących przeciw tym białkom u myszy i u małp (z rodzaju makaków).
Co ważne, przeciwciała, które powstały pod wpływem pseudocząstek opracowanych dla genotypu 1a wirusa HCV neutralizowały też HCV pięciu innych genotypów (tj. odmian)- w tym 1b, 2a, 2b, 4 i 5.
Autorzy pracy, uważają, że metoda ta może się przyczynić do opracowania skutecznej szczepionki chroniącej ludzi przed infekcją HCV, nawet jeśli w wyniku mutacji powstana jego nowe warianty.
Prawa do produkcji szczepionki ma francuska firma biotechnologiczna Epixis S.A. Jej przedstawieciele liczą, że testy szczepionki na ludziach rozpoczną się już w 2012 r.
Do zakażenia wirusem HCV dochodzi głównie w placówkach służby zdrowia, podczas prostych zabiegów, przebiegających z naruszeniem powłok ciała (skóry i śluzówek), jak zastrzyki czy pobieranie krwi. Na infekcję jesteśmy też narażeni na przykład podczas zabiegów upiększających - kolczykowania, wykonywania tatuażu, a nawet, gdy używamy wspólnej maszynki do golenia z osobą zakażoną.
Naukowcy i lekarze skupieni w Polskiej Grupie Ekspertów HCV szacują, że w naszym kraju 730 tys. osób jest zakażonych wirusem, z czego 90 proc. nie jest świadoma infekcji, a zatem nie leczy się i stanowi źródło zakażenia dla innych osób.
Z okazji obchodzonego 28 lipca Światowego Dnia WZW eksperci zaapelowali, by osoby, które na to stać koniecznie wykonały test na obecność przeciwciał przeciw wirusowi HCV (anty-HCV). Jego koszt to kwota rzędu 20-30 zł.
Zdaniem autorów pracy, rodzi to nadzieję na opracowanie szczepionki, która będzie szeroko stosowana w prewencji zakażeń HCV u ludzi.
Zakażenia HCV, który odpowiada za wirusowe zapalenie wątroby typu C (WZW C), stanowią na całym świecie ogromny problem zdrowia publicznego. Liczbę osób przewlekle zakażonych tym wirusem szacuje się obecnie nawet na 200 mln, a w niektórych krajach stanowią oni ponad 10 proc. populacji.
Jak wynika z raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z 2004 r., najgroźniejsze powikłania tej infekcji, tj. niewydolność wątroby oraz rak wątrobowokomórkowy powodują rocznie ok. 50 tys. zgonów na świecie. WHO ocenia, że jeśli w najbliższym czasie nie uda się zrobić nic, by powstrzymać szerzenie się zakażeń HCV, w następnym stuleciu śmiertelność z tej przyczyny przewyższy liczbę zgonów z powodu AIDS.
Wiadomo, że w przeciwieństwie do wirusa HIV, u ok. 25 proc. osób zakażonych HCV dochodzi do spontanicznego pozbycia się wirusa w ostrej fazie infekcji. Zdaniem autorów najnowszej pracy, sugeruje to, że metoda pobudzania odpowiedzi układu odporności przeciw HCV przy pomocy szczepionki mogłaby pomóc zahamować epidemię. Jednak dotychczas nie udało się jej opracować.
Z badań wynika, że podstawą działania szczepionki przeciw HCV będzie jej zdolność do stymulowania produkcji tzw. przeciwciał neutralizujących, które rozpoznają charakterystyczne fragmenty składników wirusa.
Można to uzyskać stosując w szczepionkach wirusy inaktywowane lub atenuowane (tj. osłabione warianty wirusów o obniżonej zdolności do wywoływania objawów chorobowych). Jednak, w niektórych przypadkach preparaty te mogą powodować silne działania niepożądane, dlatego zastępuje się je szczepionkami rekombinowanymi. Wykorzystuje się w nich wirusy niechorobotwórcze, a do ich materiału genetycznego wprowadza się odpowiednie geny groźnego wirusa. Dotychczas nie udało się stworzyć takiej szczepionki przeciw HCV.
Naukowcy z Uniwersytetu w Lyonie, z Instytutu Pasteura w Paryżu i kilku innych placówek naukowych we Francji wykorzystali w tym celu tzw. pseudocząstki wirusa, które choć przypominają go budową to nie są zakaźne, gdyż nie zawierają żadnego materiału genetycznego zarazka, ani enzymów niezbędnych do jego powielania się.
Zbudowano je z białka Gag wirusa mysiej białaczki Moloneya. W naturze, Gag tworzy tzw. kapsyd, tj. białkowy płaszcz otulający materiał genetyczny wirusa. Dołączono do niego białka otoczki HCV, określane w skrócie jako E1 i E2.
Okazało się, że szczepionka zawierająca takie pseudocząstki wyposażone w E2 i/lub E1 pobudzała produkcję przeciwciał neutralizujących przeciw tym białkom u myszy i u małp (z rodzaju makaków).
Co ważne, przeciwciała, które powstały pod wpływem pseudocząstek opracowanych dla genotypu 1a wirusa HCV neutralizowały też HCV pięciu innych genotypów (tj. odmian)- w tym 1b, 2a, 2b, 4 i 5.
Autorzy pracy, uważają, że metoda ta może się przyczynić do opracowania skutecznej szczepionki chroniącej ludzi przed infekcją HCV, nawet jeśli w wyniku mutacji powstana jego nowe warianty.
Prawa do produkcji szczepionki ma francuska firma biotechnologiczna Epixis S.A. Jej przedstawieciele liczą, że testy szczepionki na ludziach rozpoczną się już w 2012 r.
Do zakażenia wirusem HCV dochodzi głównie w placówkach służby zdrowia, podczas prostych zabiegów, przebiegających z naruszeniem powłok ciała (skóry i śluzówek), jak zastrzyki czy pobieranie krwi. Na infekcję jesteśmy też narażeni na przykład podczas zabiegów upiększających - kolczykowania, wykonywania tatuażu, a nawet, gdy używamy wspólnej maszynki do golenia z osobą zakażoną.
Naukowcy i lekarze skupieni w Polskiej Grupie Ekspertów HCV szacują, że w naszym kraju 730 tys. osób jest zakażonych wirusem, z czego 90 proc. nie jest świadoma infekcji, a zatem nie leczy się i stanowi źródło zakażenia dla innych osób.
Z okazji obchodzonego 28 lipca Światowego Dnia WZW eksperci zaapelowali, by osoby, które na to stać koniecznie wykonały test na obecność przeciwciał przeciw wirusowi HCV (anty-HCV). Jego koszt to kwota rzędu 20-30 zł.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
REKLAMA
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
