Powtarzana co rok mammografia nie zmniejsza częstości zgonów kobiet po czterdziestce
Z ARCHIWUM BRITISH MEDICAL JOURNAL WYDANIE POLSKIE
Fot. Prawidłowy (lewy) i rakowy (prawy) obraz mammograficzny / Źródło: National Institutes of Health, www.nih.gov
Przypadki zgonów kobiet w wieku 40-49 lat, u których rozpoznano raka sutka na podstawie powtarzanego co rok badania mammograficznego, w ciągu 13 lat obserwacji nie zdarzały się rzadziej niż w grupie, która pozostawała pod zwykłą opieką lekarza rodzinnego. Taki wniosek wypływa z kanadyjskiego przesiewowego badania piersi, którym objęto ponad 50 tysięcy ochotniczek (Annals of Internal Medicine 2002;137:305-12).
W badaniu oceniano śmiertelność z powodu raka sutka w dwóch grupach. W jednej co roku wykonywano mammografię, przeprowadzano badanie fizykalne gruczołów piersiowych i uczono kobiety samooceny piersi. W drugiej grupie kobiety pozostawały pod zwykłą opieką lekarską, jaką zapewnia kanadyjski system ochrony zdrowia – badanie fizykalne gruczołów piersiowych i instruktaż o samooceny piersi.
Randomizowane badanie z grupą kontrolną prowadzono w piętnastu ośrodkach, włączając od stycznia 1980 roku do marca 1985 roku 50 430 ochotniczek, które nie były w ciąży, nie chorowały na raka sutka i w ciągu poprzednich 12 miesięcy nie miały mammografii. Po zbadaniu piersi przez lekarza i poinstruowaniu o sposobie samokontroli 25 214 kobiet przydzielono losowo do grupy nadzorowanej mammograficznie i 25 216 do grupy kontrolnej. Do 31 grudnia 1993 roku oceniano częstość występowania raka sutka i śmiertelność ze wszystkich przyczyn, a częstość zgonów z powodu raka sutka do 30 czerwca 1996 roku. Z powodu raka sutka zmarło 105 kobiet w pierwszej i 108 w drugiej grupie. Stosunek częstości zgonów, po uwzględnieniu mammografii wykonanych poza planem badania, wyniósł 1,06 (95% przedział ufności 0,80 do 1,40). Do 31 grudnia 1993 roku rozpoznano łącznie 592 przypadki inwazyjnego i 71 przypadków przedinwazyjnego raka sutka w pierwszej grupie i odpowiednio 552 i 29 przypadków w grupie kontrolnej. Mammograficznie stwierdzono spodziewany odsetek niemacalnych i małych inwazyjnych nowotworów.
Fot. Mammografia / Źródło: US National Institutes of Health - National Cancer Institute
Zdaniem autorów wyniki badania są dość znaczące. Różnica śmiertelności między grupami nie była istotna statystycznie. Rozstrzygnięcia wymaga kwestia przydatności mammografii u kobiet w wieku 40-49 lat. Obecnie w Wielkiej Brytanii trwa praca badawcza, do której włączono kobiety mające 40 lub 41 lat. Dopóki nie ma jej wyników, nie wiadomo czy czterdziestolatki odnoszą korzyść z mammografii.
Ten sam numer czasopisma zawiera zalecenia US Preventive Services Task Force, przedstawione w lutym 2002 roku, nawołujące do wykonywania przesiewowej mammografii co rok lub co dwa lata u kobiet w wieku 40 lat i starszych z równoczesnym badaniem fizykalnym piersi lub bez takiego badania (BMJ 2002;324:506). W artykule od redakcji (Annals of Internal Medicine 2002;137:363-4) onkolog, pediatra, epidemiolog i biostatystyk, dr Steven Gooodman, napisał: „Większość kobiet nie zdaje sobie sprawy, że mammografia zwiększa ryzyko wykonania operacji usunięcia guza i odjęcia sutka. Ignorując te dodatkowe interwencje chirurgiczne, stwarza się złudzenie o niemal całkowitym bezpieczeństwie fizycznym mammografii, przechylając szalę rachunku kosztów do korzyści w bardziej przychylną stronę ... Nadejdzie czas, że każda badana pacjentka będzie okresowo kontrolowana, przeprowadzi się wszystkie analizy, spotkają się wszystkie grupy ekspertów i napisze się już wszystkie artykuły redakcyjne, ale i wówczas nie będziemy mieć pewności co do tego, ile korzyści przynosi mammografia a ile czyni szkód.”
/BMJ News, Nr 11/2002, British Medical Journal Wydanie Polskie/
W badaniu oceniano śmiertelność z powodu raka sutka w dwóch grupach. W jednej co roku wykonywano mammografię, przeprowadzano badanie fizykalne gruczołów piersiowych i uczono kobiety samooceny piersi. W drugiej grupie kobiety pozostawały pod zwykłą opieką lekarską, jaką zapewnia kanadyjski system ochrony zdrowia – badanie fizykalne gruczołów piersiowych i instruktaż o samooceny piersi.
Randomizowane badanie z grupą kontrolną prowadzono w piętnastu ośrodkach, włączając od stycznia 1980 roku do marca 1985 roku 50 430 ochotniczek, które nie były w ciąży, nie chorowały na raka sutka i w ciągu poprzednich 12 miesięcy nie miały mammografii. Po zbadaniu piersi przez lekarza i poinstruowaniu o sposobie samokontroli 25 214 kobiet przydzielono losowo do grupy nadzorowanej mammograficznie i 25 216 do grupy kontrolnej. Do 31 grudnia 1993 roku oceniano częstość występowania raka sutka i śmiertelność ze wszystkich przyczyn, a częstość zgonów z powodu raka sutka do 30 czerwca 1996 roku. Z powodu raka sutka zmarło 105 kobiet w pierwszej i 108 w drugiej grupie. Stosunek częstości zgonów, po uwzględnieniu mammografii wykonanych poza planem badania, wyniósł 1,06 (95% przedział ufności 0,80 do 1,40). Do 31 grudnia 1993 roku rozpoznano łącznie 592 przypadki inwazyjnego i 71 przypadków przedinwazyjnego raka sutka w pierwszej grupie i odpowiednio 552 i 29 przypadków w grupie kontrolnej. Mammograficznie stwierdzono spodziewany odsetek niemacalnych i małych inwazyjnych nowotworów.
Fot. Mammografia / Źródło: US National Institutes of Health - National Cancer Institute
Zdaniem autorów wyniki badania są dość znaczące. Różnica śmiertelności między grupami nie była istotna statystycznie. Rozstrzygnięcia wymaga kwestia przydatności mammografii u kobiet w wieku 40-49 lat. Obecnie w Wielkiej Brytanii trwa praca badawcza, do której włączono kobiety mające 40 lub 41 lat. Dopóki nie ma jej wyników, nie wiadomo czy czterdziestolatki odnoszą korzyść z mammografii.
Ten sam numer czasopisma zawiera zalecenia US Preventive Services Task Force, przedstawione w lutym 2002 roku, nawołujące do wykonywania przesiewowej mammografii co rok lub co dwa lata u kobiet w wieku 40 lat i starszych z równoczesnym badaniem fizykalnym piersi lub bez takiego badania (BMJ 2002;324:506). W artykule od redakcji (Annals of Internal Medicine 2002;137:363-4) onkolog, pediatra, epidemiolog i biostatystyk, dr Steven Gooodman, napisał: „Większość kobiet nie zdaje sobie sprawy, że mammografia zwiększa ryzyko wykonania operacji usunięcia guza i odjęcia sutka. Ignorując te dodatkowe interwencje chirurgiczne, stwarza się złudzenie o niemal całkowitym bezpieczeństwie fizycznym mammografii, przechylając szalę rachunku kosztów do korzyści w bardziej przychylną stronę ... Nadejdzie czas, że każda badana pacjentka będzie okresowo kontrolowana, przeprowadzi się wszystkie analizy, spotkają się wszystkie grupy ekspertów i napisze się już wszystkie artykuły redakcyjne, ale i wówczas nie będziemy mieć pewności co do tego, ile korzyści przynosi mammografia a ile czyni szkód.”
/BMJ News, Nr 11/2002, British Medical Journal Wydanie Polskie/
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA