Pospolite infekcje mogą zwiększać ryzyko udaru mózgu
INFORMATOR. Świat
Fot. naukawpolsce.pl
Pospolite infekcje przebyte w przeszłości, w tym m.in. zakażenie wirusem opryszczki czy bakterią odpowiedzialną za wrzody żołądka, zwiększają ryzyko udaru mózgu - wynika z amerykańskich badań, które publikuje pismo „Archives of Neurology”.
Udar jest określany jako nagłe pojawienie się zaburzeń czynności mózgu z powodu zakłóceń w przepływie krwi, takich jak zablokowanie tętnicy przez skrzeplinę (udar niedokrwienny) lub jej pęknięcie i krwotok (udar krwotoczny).
Szacuje się, że udar mózgu zajmuje trzecie miejsce na liście najczęstszych przyczyn zgonów ludzi na świecie. Jest to zarazem najczęstsza przyczyna niepełnosprawności po 40. roku życia.
Wiadomo, że ryzyko udaru wzrasta dwukrotnie wraz z wiekiem, jest on również częstszy wśród mężczyzn i osób rasy czarnej. Ale wiek, płeć i rasa są od nas niezależne. Wśród czynników ryzyka udaru mózgu, na które mamy wpływ specjaliści wymieniają natomiast: wysokie ciśnienie krwi, chorobę niedokrwienną serca, cukrzycę, zaburzenia lipidowe (nieprawidłowy poziom cholesterolu i trójglicerydów, palenie papierosów i nadużywanie alkoholu.
Najnowsza praca wskazuje, że innym modyfikowalnym czynnikiem mającym wpływ na predyspozycje do udaru mogą być pospolite infekcje przebyte w przeszłości.
Naukowcy z Centrum Medycznego Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku przeprowadzili badania w wieloetnicznej grupie 1.625 osób, o średniej wieku nieco ponad 68 lat.
Od wszystkich pobrano próbki krwi, w których sprawdzano obecność przeciwciał przeciw pięciu różnym mikrobom: bakteriom Helicobacter pylori, odpowiedzialnym za wrzody żołądka, a nawet raka tego narządu; bakteriom Chlamydia pneumoniae, które wywołują m.in. zapalenie płuc; wirusowi cytomegalii, który daje objawy podobne do grypy, wirusowi opryszczki typu 1, który odpowiada za opryszczkę wargową oraz wirusowi opryszczki typu 2, odpowiedzialnemu za opryszczkę narządów rodnych. Obecność przeciwciał we krwi świadczy o przebyciu w przeszłości danej infekcji.
Jak wyjaśniają autorzy badań, do wybrania tych właśnie zakażeń skłoniło ich klika powodów. Po pierwsze, każda z tych infekcji może przejść z ostrej fazy w fazę przewlekłą, kiedy to pewien niski poziom mikroba utrzymuje się stale w naszym organizmie. Poza tym, infekcje te wywołują w organizmie stany zapalne, które mogą się przyczyniać do miażdżycy naczyń, a przez to zwiększają ryzyko chorób serca oraz udaru.
Stan zdrowia badanych osób sprawdzano raz w roku przez ok. 8 lat. W tym okresie 67 z nich doznało udaru.
Okazało się, że każda z infekcji analizowana osobno miała pewien niewielki związek z ryzykiem udaru. Jednak nagromadzenie się tych infekcji w ciągu życia było związane ze wzrostem ryzyka udarów mózgu, zarówno niedokrwiennych, jak i krwotocznych. Zależność ta utrzymywała się również po wykluczeniu z analizy pacjentów z chorobą niedokrwienną oraz uwzględnieniu poziomu związków zapalnych w organizmie.
Zdaniem autorów pracy, badania te mogą mieć zastosowanie w praktyce medycznej. Na przykład, leczenie i eliminacja przewlekłych infekcji tymi mikrobami mogłaby zmniejszać ryzyko przyszłego udaru. Prowadzone wcześniej badania kliniczne nie wykazały wprawdzie, by terapia antybiotykowa przeciw C. pneumoniae zmniejszała ryzyko choroby serca. Nie wiadomo jednak, jakie efekty mogłaby przynieść w przypadku udaru, podsumowują naukowcy.
Udar jest określany jako nagłe pojawienie się zaburzeń czynności mózgu z powodu zakłóceń w przepływie krwi, takich jak zablokowanie tętnicy przez skrzeplinę (udar niedokrwienny) lub jej pęknięcie i krwotok (udar krwotoczny).
Szacuje się, że udar mózgu zajmuje trzecie miejsce na liście najczęstszych przyczyn zgonów ludzi na świecie. Jest to zarazem najczęstsza przyczyna niepełnosprawności po 40. roku życia.
Wiadomo, że ryzyko udaru wzrasta dwukrotnie wraz z wiekiem, jest on również częstszy wśród mężczyzn i osób rasy czarnej. Ale wiek, płeć i rasa są od nas niezależne. Wśród czynników ryzyka udaru mózgu, na które mamy wpływ specjaliści wymieniają natomiast: wysokie ciśnienie krwi, chorobę niedokrwienną serca, cukrzycę, zaburzenia lipidowe (nieprawidłowy poziom cholesterolu i trójglicerydów, palenie papierosów i nadużywanie alkoholu.
Najnowsza praca wskazuje, że innym modyfikowalnym czynnikiem mającym wpływ na predyspozycje do udaru mogą być pospolite infekcje przebyte w przeszłości.
Naukowcy z Centrum Medycznego Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku przeprowadzili badania w wieloetnicznej grupie 1.625 osób, o średniej wieku nieco ponad 68 lat.
Od wszystkich pobrano próbki krwi, w których sprawdzano obecność przeciwciał przeciw pięciu różnym mikrobom: bakteriom Helicobacter pylori, odpowiedzialnym za wrzody żołądka, a nawet raka tego narządu; bakteriom Chlamydia pneumoniae, które wywołują m.in. zapalenie płuc; wirusowi cytomegalii, który daje objawy podobne do grypy, wirusowi opryszczki typu 1, który odpowiada za opryszczkę wargową oraz wirusowi opryszczki typu 2, odpowiedzialnemu za opryszczkę narządów rodnych. Obecność przeciwciał we krwi świadczy o przebyciu w przeszłości danej infekcji.
Jak wyjaśniają autorzy badań, do wybrania tych właśnie zakażeń skłoniło ich klika powodów. Po pierwsze, każda z tych infekcji może przejść z ostrej fazy w fazę przewlekłą, kiedy to pewien niski poziom mikroba utrzymuje się stale w naszym organizmie. Poza tym, infekcje te wywołują w organizmie stany zapalne, które mogą się przyczyniać do miażdżycy naczyń, a przez to zwiększają ryzyko chorób serca oraz udaru.
Stan zdrowia badanych osób sprawdzano raz w roku przez ok. 8 lat. W tym okresie 67 z nich doznało udaru.
Okazało się, że każda z infekcji analizowana osobno miała pewien niewielki związek z ryzykiem udaru. Jednak nagromadzenie się tych infekcji w ciągu życia było związane ze wzrostem ryzyka udarów mózgu, zarówno niedokrwiennych, jak i krwotocznych. Zależność ta utrzymywała się również po wykluczeniu z analizy pacjentów z chorobą niedokrwienną oraz uwzględnieniu poziomu związków zapalnych w organizmie.
Zdaniem autorów pracy, badania te mogą mieć zastosowanie w praktyce medycznej. Na przykład, leczenie i eliminacja przewlekłych infekcji tymi mikrobami mogłaby zmniejszać ryzyko przyszłego udaru. Prowadzone wcześniej badania kliniczne nie wykazały wprawdzie, by terapia antybiotykowa przeciw C. pneumoniae zmniejszała ryzyko choroby serca. Nie wiadomo jednak, jakie efekty mogłaby przynieść w przypadku udaru, podsumowują naukowcy.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA