Niebezpieczne skróty medyczne
Strona główna » Informator » Świat » Niebezpieczne skróty medyczne

Niebezpieczne skróty medyczne

INFORMATOR. Świat

PMW

naukawpolsce.plnaukawpolsce.pl | dodane 26-02-2010

Fot. zdrowemiasto.pl
 
Stosowane przez wypełniających dokumentację lekarzy skróty mogą prowadzić do nieporozumień, czasami niebezpiecznych dla życia pacjenta - ostrzega brytyjska Medical Defence Union, której zadaniem jest ochrona dobrego imienia lekarzy.

Jak niedawno wykazały amerykańskie badania obejmująca 30 000 przypadków błędnego podania leków, 5 procent miało związek ze stosowaniem skrótów.

Skróty (abbreviations, w skrócie abbr) pozwalają zarówno zaoszczędzić czas (t), jak i ukryć poufne (sec) dane pacjenta (PT) przed niepowołanymi (na przykład po angielsku dwd to zgon w czasie pijaństwa, dwi - prowadzący pojazd pod wpływem alkoholu, narkotyków czy leków, zaś d&v- biegunka i wymioty). Jednak wiele skrótów ma po kilka różnych znaczeń, które łatwo pomylić nie znając pacjenta. Mogą być też niewłaściwie odczytane, zwłaszcza gdy chodzi o mało czytelne (unrdbl) pismo ręczne. Widząc w historii choroby "TOF" można pomyśleć zarówno o tetralogii Fallota (wada serca), jak i przetoce przełykowo - tchawiczej (w tym przypadku pokarm trafia do dróg oddechowych).

Nie zawsze odczytujący notatki zorientuje się, ze "LID" to laboratorium chorób zakaźnych, zaś "PO" może równie dobrze znaczyć "pooperacyjny", "przedoperacyjny" lub "doustnie". Badania przeprowadzone wśród brytyjskich pediatrów wykazały, że prawidłowo rozumieją oni skróty w 56-94 procentach przypadków, podczas gdy inni lekarze- tylko w 31 do 63 procentach. Nie pomagają nawet słowniki dostępne w formie papierowej i elektronicznej. Brytyjczycy podają przykład chorego na cukrzycę, któremu podano groźną dla życia dawkę 61 jednostek insuliny, choć zlecenia opiewało na 6 jednostek (tyle że zapisanych jako 6IU (insuline units). Udało się go odratować. Mniej szczęścia miał niestety leczony środkiem przeciwwirusowym - acyklowirem 62-latek, któremu podawano lek trzy razy dziennie (TID), zamiast raz dziennie - kwestia błędnego odczytania skrótu HD (hemodialysis), który miał oznaczać podłączenie do sztucznej nerki.

Choć skróty szczególnie często stosują anglosasi, nie jest to tylko ich problem. W pewnym warszawskim szpitalu radiolog opisał badanie kontrastowe żołądka i dwunastnicy skrótowo- "Żołądek i XII- ca prawidłowe". Chirurg przeprowadził poważną operację, bo uznał, że chodzi o skrót oznaczający raka (ca - od carcinoma).

Niektóre skróty mają tylko przestrzec lekarza przed kłopotliwym pacjentem - na przykład dyf (damned young fool), czyli przeklęty młody szaleniec czy d-ist (pijak). Pediatrzy stosują czasami wpisywany do historii choroby skrót łaciński - P.M.P.H. (parentes magnam posesiam habet), oznaczający bogatych rodziców... co jednak po angielsku można uznać za rodzaj nadciśnienia płucnego (Prostacyclin Mediated Pulmonary Hypertension).

Zdaniem autorów apelu lekarze powinni unikać niejednoznacznych i mniej znanych skrótów - a w każdym razie zrobić, co w ich mocy (do your utmost- w skrócie "dyu"). Stosowanie skrótów bez istotnej potrzeby trudno uznać za model do naśladowania (DUplicating PAttern), zwłaszcza że taki sam czteroliterowy skrót ma organizacja pomagająca rodzicom narkomanów (Drug Users Parents Aid).

PMW, 26-02-2010, naukawpolsce.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe