Naukowcy: to nie parki narodowe są przyczyną ubóstwa
INFORMATOR. Świat
Wokół parków narodowych w krajach rozwijających się mieszka wielu ubogich ludzi. Powszechny jest pogląd, że samo istnienie parków przyczynia się do ubóstwa. Nie zgadzają się z nim naukowcy, którzy przez 10 lat obserwowali życie osób sąsiadujących z parkiem Kibale w Ugandzie.
Swoje wnioski publikują na łamach "Proceedings of the National Academy of Sciences".
"Ludzie często narzekali, że najbiedniejsi z biednych żyją na skrajach parków. Przyjmowali przy tym założenie, że to właśnie parki wpędzają ich w ubóstwo - zwraca uwagę profesor geografii z University of Wisconsin-Madison, Lisa Naughton. - Taki sposób postrzegania problemu nie jest jednak bez znaczenia, gdyż powoduje, że ludzie mówią: +nie stać nas na ochronę różnorodności biologicznej, jeśli to powoduje dalsze problemy finansowe ludzi i tak już dziś biednych+".
Aby lepiej poznać relacje pomiędzy parkami, ludźmi, ubóstwem i ochroną przyrody, w 1996 roku Naughton zaczęła obserwować los 252 rodzin żyjących w promieniu mniej niż pięciu kilometrów od Parku Narodowego Kibale.
W czasie badań zaobserwowano ogólny trend związany z poprawą warunków. Jego przejawami był lepszy dostęp do czystej wody pitnej, posiadanie większej liczby bydła, jak również częste przenosiny spod strzech pod dające pewniejsze schronienie dachy. "Większość domostw wyszła na swoje i ma się o wiele lepiej, niż gdy zaczynaliśmy badania - relacjonuje Naughton, pracująca w Ugandzie od ponad 20 lat. - Wracam co kilka lat i widzę, że tamtejsi ludzie są z reguły optymistyczni. Niektórzy mówią, iż nigdy nie sądzili, że życie może być takie dobre".
A jednak 10 proc. badanych rodzin sprzedało albo straciło swoją ziemię i musiało się wyprowadzić, co dowodzi głębokiej biedy - dodaje współautorka badania, ekspert w dziedzinie rolnictwa i ekonomii na UW-Madison, Jennifer Alix-Garcia. "Dla nas hasło +wyprzedaż ziemi+ nie brzmi groźnie, ale w Ugandzie ziemia jest najbardziej produktywnym majątkiem. Gdy ją sprzedajesz, tracisz oparcie" - zaznacza.
Badaczki zwracają jednak uwagę, że także wielu ludzi mieszkających z dala od granic parków było zmuszonych do sprzedaży lub porzucenia swojej ziemi.
"Jeśli obchodzi nas dobrobyt ludzi żyjących wokół parków - nie zakładajmy, że to park wpędza ich w biedotę. Zamiast patrzeć wyłącznie na park, lepiej jest spojrzeć również w inne strony. Jest coraz mniej ziemi, a większość państwowych lasów została wycięta albo sprywatyzowana. W grę wchodzi wiele innych czynników, nie tylko park" - mówi Naughton.
Zauważa przy tym, że ich praca była jedną z pierwszych, długotrwałych obserwacji związku parków narodowych i ubóstwa. Wyniki podważają dość powszechnie głoszony pogląd, że to parki są winne biedoty obecnej tuż przy ich granicach.
Swoje wnioski publikują na łamach "Proceedings of the National Academy of Sciences".
"Ludzie często narzekali, że najbiedniejsi z biednych żyją na skrajach parków. Przyjmowali przy tym założenie, że to właśnie parki wpędzają ich w ubóstwo - zwraca uwagę profesor geografii z University of Wisconsin-Madison, Lisa Naughton. - Taki sposób postrzegania problemu nie jest jednak bez znaczenia, gdyż powoduje, że ludzie mówią: +nie stać nas na ochronę różnorodności biologicznej, jeśli to powoduje dalsze problemy finansowe ludzi i tak już dziś biednych+".
Aby lepiej poznać relacje pomiędzy parkami, ludźmi, ubóstwem i ochroną przyrody, w 1996 roku Naughton zaczęła obserwować los 252 rodzin żyjących w promieniu mniej niż pięciu kilometrów od Parku Narodowego Kibale.
W czasie badań zaobserwowano ogólny trend związany z poprawą warunków. Jego przejawami był lepszy dostęp do czystej wody pitnej, posiadanie większej liczby bydła, jak również częste przenosiny spod strzech pod dające pewniejsze schronienie dachy. "Większość domostw wyszła na swoje i ma się o wiele lepiej, niż gdy zaczynaliśmy badania - relacjonuje Naughton, pracująca w Ugandzie od ponad 20 lat. - Wracam co kilka lat i widzę, że tamtejsi ludzie są z reguły optymistyczni. Niektórzy mówią, iż nigdy nie sądzili, że życie może być takie dobre".
A jednak 10 proc. badanych rodzin sprzedało albo straciło swoją ziemię i musiało się wyprowadzić, co dowodzi głębokiej biedy - dodaje współautorka badania, ekspert w dziedzinie rolnictwa i ekonomii na UW-Madison, Jennifer Alix-Garcia. "Dla nas hasło +wyprzedaż ziemi+ nie brzmi groźnie, ale w Ugandzie ziemia jest najbardziej produktywnym majątkiem. Gdy ją sprzedajesz, tracisz oparcie" - zaznacza.
Badaczki zwracają jednak uwagę, że także wielu ludzi mieszkających z dala od granic parków było zmuszonych do sprzedaży lub porzucenia swojej ziemi.
"Jeśli obchodzi nas dobrobyt ludzi żyjących wokół parków - nie zakładajmy, że to park wpędza ich w biedotę. Zamiast patrzeć wyłącznie na park, lepiej jest spojrzeć również w inne strony. Jest coraz mniej ziemi, a większość państwowych lasów została wycięta albo sprywatyzowana. W grę wchodzi wiele innych czynników, nie tylko park" - mówi Naughton.
Zauważa przy tym, że ich praca była jedną z pierwszych, długotrwałych obserwacji związku parków narodowych i ubóstwa. Wyniki podważają dość powszechnie głoszony pogląd, że to parki są winne biedoty obecnej tuż przy ich granicach.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA