Naukowcy: Schizofrenicy mniej niebezpieczni niż się wydaje
INFORMATOR. Świat
Przypadki zabicia obcej osoby przez schizofrenika są bardzo rzadkie i praktycznie niemożliwe do przewidzenia - donoszą australijscy naukowcy, których badania opublikowane zostały w piśmie "Schizophrenia Bulletin".
Naukowcy wyliczyli, że w krajach rozwiniętych, w populacji liczącej około 14 mln osób, rocznie występuje jeden przypadek zabójstwa obcej osoby przez schizofrenika. Porównali również wyniki badań 42 schizofreników, którzy zabili obcą osobę z wynikami pacjentów, którzy zabili członka rodziny.
Okazało się, że obcych najczęściej atakowali schizofrenicy bezdomni i osoby wcześniej przejawiające zachowania antyspołeczne. Ich ofiarą padali najczęściej mężczyźni, a do przestępstwa rzadko dochodziło w domu lub w miejscu pracy. U ponad połowy badanych schizofrenia nigdy nie była leczona.
W badaniach prowadzonych przez dra Olava Nielsena z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii i dra Matthew Large'a z Prince of Wales Hospital w Sydney uczestniczyli także naukowcy z Kanady, Finlandii i Holandii. Jak twierdzą badacze, do współpracy skłoniły ich dane, z których wynika, że w ciągu ostatnich 15 lat w Nowej Południowej Walii, najbardziej zaludnionym stanie Australii, zanotowano wyjątkowo mało zabójstw, których sprawcami były osoby z zaburzeniami psychicznymi.
"Przypadki zabójstw są tak rzadkie, że studiowanie ich jest prawie niemożliwe. Obawy przed przemocą ze strony osób z zaburzeniami psychicznymi wciąż są jednak przyczyną napiętnowania" - mówi dr Large.
Naukowcy wyliczyli, że w krajach rozwiniętych, w populacji liczącej około 14 mln osób, rocznie występuje jeden przypadek zabójstwa obcej osoby przez schizofrenika. Porównali również wyniki badań 42 schizofreników, którzy zabili obcą osobę z wynikami pacjentów, którzy zabili członka rodziny.
Okazało się, że obcych najczęściej atakowali schizofrenicy bezdomni i osoby wcześniej przejawiające zachowania antyspołeczne. Ich ofiarą padali najczęściej mężczyźni, a do przestępstwa rzadko dochodziło w domu lub w miejscu pracy. U ponad połowy badanych schizofrenia nigdy nie była leczona.
W badaniach prowadzonych przez dra Olava Nielsena z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii i dra Matthew Large'a z Prince of Wales Hospital w Sydney uczestniczyli także naukowcy z Kanady, Finlandii i Holandii. Jak twierdzą badacze, do współpracy skłoniły ich dane, z których wynika, że w ciągu ostatnich 15 lat w Nowej Południowej Walii, najbardziej zaludnionym stanie Australii, zanotowano wyjątkowo mało zabójstw, których sprawcami były osoby z zaburzeniami psychicznymi.
"Przypadki zabójstw są tak rzadkie, że studiowanie ich jest prawie niemożliwe. Obawy przed przemocą ze strony osób z zaburzeniami psychicznymi wciąż są jednak przyczyną napiętnowania" - mówi dr Large.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA