Fot. Photos8.com
Oparty na nanotechnologii hybrydowy materiał, z którego można wytworzyć krem blokujący niekorzystne dla ludzi promieniowanie ultrafioletowe, może - po pewnych modyfikacjach - leczyć ludzki organizm, podaje "Journal of Materials Chemistry".
W badaniach, wszystko może stać się bodźcem do naukowych odkryć. Przykładem mogą być prace prowadzone przez naukowców z Chulalongkorn University (Tajlandia), gdzie jeden z członków zespołu miał problemy z zabezpieczeniem skóry przeciw promieniowaniu UV, jakie dociera do naszej planety wraz z każdym promykiem światła słonecznego.
Naukowiec był uczulony na środki zawierające dwutlenek tytanu (stosowanie których jest zresztą od jakiegoś czasu odradzane przez badaczy zajmujących się tą problematyką), a preparaty na bazie związków organicznych nie odpowiadały mu, ze względu na "tłustą" konsystencję.
Dla badacza-nanotechnologa, taka sytuacja to niemal przysłowiowy raj, w którym można odkryć coś nowego, by zmienić świat.
By uniknąć konieczności użycia dwutlenku tytanu lub innych organicznych związków tradycyjnie stosowanych w kremach blokujących promieniowanie UV, naukowcy zsyntetyzowali - w formie połączonych nanocząstek - złożony organiczno-nieorganiczny kompleks na bazie krzemianów. Nanocząstki, to drobinki o średnicy mierzonej w miliardowych częściach metra.
Nieorganiczna część nowego filtra UV tworzy trójwymiarową strukturę, która pełni funkcję rusztowania, wewnątrz którego mogą być wmontowane dodatkowe aktywne fotochemicznie związki organiczne. Jednym z nich, jest chromofor, czyli cząsteczka, która wyłapuje promieniowanie ultrafioletowe, przekształca je, a powstałą w ten sposób energię rozprasza przy współudziale z pozostałymi elementami nanostruktury nowego filtra UV.
Co więcej, nanorusztowanie jest na tyle pojemne, że udało się wmontować w nie dodatkowy czynnik - środek odstraszający komary.
Jak twierdzą naukowcy, w miejsce lub obok środka odstraszającego komary można do nanostrukturalnego nowego kremu z filtrem UV dodać praktycznie każdą substancję w postaci nanocząstek, w tym i leki, które rozprowadzone na skórze będą powoli wnikać do organizmu. Zanim nowy preparat trafi na rynek, musi zostać dokładnie przetestowany, by uniknąć problemów wywołanych ewentualnymi efektami ubocznymi wynikającymi z zastosowania nowatorskiej technologii.
W badaniach, wszystko może stać się bodźcem do naukowych odkryć. Przykładem mogą być prace prowadzone przez naukowców z Chulalongkorn University (Tajlandia), gdzie jeden z członków zespołu miał problemy z zabezpieczeniem skóry przeciw promieniowaniu UV, jakie dociera do naszej planety wraz z każdym promykiem światła słonecznego.
Naukowiec był uczulony na środki zawierające dwutlenek tytanu (stosowanie których jest zresztą od jakiegoś czasu odradzane przez badaczy zajmujących się tą problematyką), a preparaty na bazie związków organicznych nie odpowiadały mu, ze względu na "tłustą" konsystencję.
Dla badacza-nanotechnologa, taka sytuacja to niemal przysłowiowy raj, w którym można odkryć coś nowego, by zmienić świat.
By uniknąć konieczności użycia dwutlenku tytanu lub innych organicznych związków tradycyjnie stosowanych w kremach blokujących promieniowanie UV, naukowcy zsyntetyzowali - w formie połączonych nanocząstek - złożony organiczno-nieorganiczny kompleks na bazie krzemianów. Nanocząstki, to drobinki o średnicy mierzonej w miliardowych częściach metra.
Nieorganiczna część nowego filtra UV tworzy trójwymiarową strukturę, która pełni funkcję rusztowania, wewnątrz którego mogą być wmontowane dodatkowe aktywne fotochemicznie związki organiczne. Jednym z nich, jest chromofor, czyli cząsteczka, która wyłapuje promieniowanie ultrafioletowe, przekształca je, a powstałą w ten sposób energię rozprasza przy współudziale z pozostałymi elementami nanostruktury nowego filtra UV.
Co więcej, nanorusztowanie jest na tyle pojemne, że udało się wmontować w nie dodatkowy czynnik - środek odstraszający komary.
Jak twierdzą naukowcy, w miejsce lub obok środka odstraszającego komary można do nanostrukturalnego nowego kremu z filtrem UV dodać praktycznie każdą substancję w postaci nanocząstek, w tym i leki, które rozprowadzone na skórze będą powoli wnikać do organizmu. Zanim nowy preparat trafi na rynek, musi zostać dokładnie przetestowany, by uniknąć problemów wywołanych ewentualnymi efektami ubocznymi wynikającymi z zastosowania nowatorskiej technologii.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA