Modyfikowany DNA detektorem niebezpiecznych gazów
INFORMATOR. Świat
Fot. NCI
Łańcuchy DNA, w których zasady azotowe pojedynczych nukleotydów zamieniono na związki świecące fluorescencyjnie, w połączeniu z toksycznymi gazami, zmieniają swoje właściwości, dzięki czemu można łatwo wykryć trujące gazy, które celowo lub przypadkowo wydostały się na ulice miast - informuje "Chemical Science".
Siarkowodór, kwas solny, bromek fluoru, amoniak czy inne lotne substancje typu dwutlenek siarki oraz chlor stanowią grupę silnie toksycznych związków chemicznych, które niestety dość często niekontrolowanie wydostają się do atmosfery. Wdychanie tego typu substancji jest bardzo szkodliwe, dlatego ważne jest by ich obecność np. w miejskim powietrzu została natychmiast wykryta.
Mając w świadomości jak złożoną mieszaniną gazów i pyłów jest miejskie powietrze, naukowcy z Uniwersytetu Stanforda opracowali w oparciu o łańcuchy kwasu dezoksyrybonukleinowego (DNA) bardzo dokładny detektor gazów.
Układ zbudowany jest z kilku chemicznych elementów. Fundament stanowią kulki utworzone z mieszaniny polistyrenu oraz glikolu polietylenowego. Do ich powierzchni naukowcy dołączyli krótkie, tetramerowe (czyli 4-członowe) łańcuchy DNA, w których zasady azotowe wymieniono na różne fluorofory, czyli barwniki w odpowiednich warunkach świecące fluorescencyjne.
W pierwszej kolejności badacze skonstruowali bibliotekę 256 różnych tetramerów, jakie da się wytworzyć z kombinacji czterech różnych fluoroforów. Następnie całość przetestowano na wykrywanie różnych toksycznych gazów, po czym zawężono użyteczne kombinacje do zaledwie 15 tetramerów modyfikowanego DNA.
Jak twierdzą autorzy odkrycia, opisane powyżej chemosensory umożliwiają łatwe i tanie wykrycie 8 różnych trujących gazów, w tym chloru, siarkowodoru, czy amoniaku, o stężeniu dochodzącym do 1000 ppm (części na milion). Co więcej, detekcja prowadzona jest za pomocą zwykłego mikroskopu fluorescencyjnego poprzez analizę koloru (długości fali światła) oraz intensywności świecenia czujnika po kontakcie z toksycznym gazem.
Według naukowców, nowa technika pozwala na wykrycie gazów za pomocą zaledwie trzech kombinacji DNA-fluorofor, dzięki czemu jest tania i szybka. Badacze mają nadzieję na komercjalizację opracowanego chemodetektora.
Siarkowodór, kwas solny, bromek fluoru, amoniak czy inne lotne substancje typu dwutlenek siarki oraz chlor stanowią grupę silnie toksycznych związków chemicznych, które niestety dość często niekontrolowanie wydostają się do atmosfery. Wdychanie tego typu substancji jest bardzo szkodliwe, dlatego ważne jest by ich obecność np. w miejskim powietrzu została natychmiast wykryta.
Mając w świadomości jak złożoną mieszaniną gazów i pyłów jest miejskie powietrze, naukowcy z Uniwersytetu Stanforda opracowali w oparciu o łańcuchy kwasu dezoksyrybonukleinowego (DNA) bardzo dokładny detektor gazów.
Układ zbudowany jest z kilku chemicznych elementów. Fundament stanowią kulki utworzone z mieszaniny polistyrenu oraz glikolu polietylenowego. Do ich powierzchni naukowcy dołączyli krótkie, tetramerowe (czyli 4-członowe) łańcuchy DNA, w których zasady azotowe wymieniono na różne fluorofory, czyli barwniki w odpowiednich warunkach świecące fluorescencyjne.
W pierwszej kolejności badacze skonstruowali bibliotekę 256 różnych tetramerów, jakie da się wytworzyć z kombinacji czterech różnych fluoroforów. Następnie całość przetestowano na wykrywanie różnych toksycznych gazów, po czym zawężono użyteczne kombinacje do zaledwie 15 tetramerów modyfikowanego DNA.
Jak twierdzą autorzy odkrycia, opisane powyżej chemosensory umożliwiają łatwe i tanie wykrycie 8 różnych trujących gazów, w tym chloru, siarkowodoru, czy amoniaku, o stężeniu dochodzącym do 1000 ppm (części na milion). Co więcej, detekcja prowadzona jest za pomocą zwykłego mikroskopu fluorescencyjnego poprzez analizę koloru (długości fali światła) oraz intensywności świecenia czujnika po kontakcie z toksycznym gazem.
Według naukowców, nowa technika pozwala na wykrycie gazów za pomocą zaledwie trzech kombinacji DNA-fluorofor, dzięki czemu jest tania i szybka. Badacze mają nadzieję na komercjalizację opracowanego chemodetektora.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA