Lekarze o ryzyku łączenia chemioterapii z bewacizumabem
Strona główna » Informator » Świat » Lekarze o ryzyku łączenia chemioterapii z bewacizu…

Lekarze o ryzyku łączenia chemioterapii z bewacizumabem

INFORMATOR. Świat

JJJ

naukawpolsce.plnaukawpolsce.pl | dodane 04-02-2011

Fot. NCI
 
Podawanie leku na raka o nazwie bewacizumab w kombinacji z chemioterapią może zwiększać ryzyko zgonu pacjenta nawet 3,5 razy - wynika z pracy na łamach pisma "Journal of the American Medical Association".

Bewacizumab jest lekiem, który hamuje proces tworzenia naczyń krwionośnych odżywiających guzy nowotworowe. Został on zarejestrowany do stosowania razem z chemioterapią w leczeniu wielu nowotworów złośliwych w stadium zaawansowanym. Chodzi o raka jelita grubego, niedrobnokomórkowego raka płuca, raka piersi i raka nerki.


"Choć, wśród pacjentów leczonych bewacizumabem stwierdzano liczne zgony związane z terapią, nie udało się definitywnie ustalić, jaką winę za to ponosił sam lek" - przypominają autorzy artykułu.

Aby rozwikłać tę kwestię, naukowcy ze Stony Brook University (stan Nowy Jork) przeanalizowali wyniki 16 badań, które łącznie objęły 10 217 pacjentów z różnymi nowotworami.

Ogólnie, odsetek zgonów związanych z terapią był niski, a w grupie pacjentów leczonych bewacizumabem wynosił 2,5 proc.

Okazało się, że dodanie leku do chemioterapii zwiększało ryzyko zgonu pacjenta 1,5 razy. Ryzyko to różniło się dla poszczególnych leków przeciwnowotworowych - gdy bewacizumab stosowano w kombinacji z taksanami lub związkami platyny było ono 3,5 razy wyższe niż w grupie, w której nie dołączono go do chemioterapii. Natomiast, rodzaj nowotworu lub dawki samego bewacizumabu nie miały wpływu na śmiertelność.

Wśród najczęstszych specyficznych przyczyn zgonów związanych z tą terapią znalazły się: krwotok (głównie płucny lub z układu pokarmowego), neutropenia (obniżenie liczby komórek odporności o nazwie granulocyty), perforacja układu pokarmowego, zator tętnicy płucnej oraz zaburzenia krążenia krwi w mózgu, np. udar.

Zdaniem kierującego badaniami dr. Shenhonga Wu, wyniki te wskazują, że przed podjęciem decyzji o stosowaniu bewacizumabu lekarze powinni rozważyć, z jakim wiąże się to ryzykiem i w jakim stopniu wydłuży pacjentowi życie. "Muszą też zdawać sobie sprawę, że stosując ten lek trzeba zwracać większą uwagę na jego poważne działania niepożądane i wcześnie sobie z nimi radzić, by uniknąć groźnej dla życia toksyczności" - komentuje badacz.

Jak napisał w komentarzu odredakcyjnym do artykułu Daniel F. Hayes z University of Michigan w Ann Arbor (stan Michigan), uważna analiza reakcji pacjentów na bewacizumab wskazuje, że działa on dobrze, ale tylko u wybranych chorych. Niestety, obecnie nie jest możliwe określenie, u których i przez jaki czas. Dlatego stosowanie tego leku powoduje nieraz niepotrzebne cierpienie pacjentów i groźne dla życia skutki oraz zbędne koszty ekonomiczne.

JJJ, 04-02-2011, naukawpolsce.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe