Lekarze nie znają długotrwałych skutków chemioterapii
INFORMATOR. Świat
Fot. zdrowemiasto.pl
Lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) mają za małą wiedzę na temat odległych skutków czterech leków powszechnie stosowanych w chemioterapii nowotworów, takich jak rak piersi i jelita grubego – wynika z amerykańskich badań.
Informację na ten temat podaje na swojej stronie internetowej American Society of Clinical Oncology (ASCO). Rezultaty badań zostaną zaprezentowane podczas 47. dorocznego spotkania towarzystwa, które odbędzie się w Chicago w dniach 1-5 czerwca.
Zdaniem autorów pracy – naukowców z Harvard Medical School w Bostonie - uwypukla ona potrzebę poprawy komunikacji między onkologami, pacjentami leczonymi z powodu nowotworu oraz lekarzami POZ. Jest to warunek zachowania ciągłości opieki nad pacjentami onkologicznymi po zakończeniu intensywnej terapii oraz lepszego monitorowania odległych skutków choroby nowotworowej i jej leczenia - oceniają.
Jak przypominają naukowcy, populacja ludzi, którzy byli leczeni z powodu nowotworu ciągle rośnie. Na przykład, w USA liczy ona sobie obecnie blisko 12 mln, podczas gdy w latach 70. szacowano ją na ok. 3 mln. Wiele z tych osób będzie doświadczać późnych lub długotrwałych skutków leczenia. Po zakończeniu agresywnej terapii przeciwnowotworowej pacjenci ci z reguły przechodzą pod opiekę lekarzy POZ.
Już wcześniejsze badania, o akronimie SPARCCS, które prowadzono wśród amerykańskich medyków wykazały, że wielu lekarzy tzw. pierwszego kontaktu odczuwa brak dostatecznej wiedzy i pewności siebie, by opiekować się pacjentami leczonymi w przeszłości z powodu raka.
W najnowszej analizie uwzględniono dane zebrane – w ramach tego samego badania - za pośrednictwem maili wśród ponad 2,2 tys. lekarzy. W grupie znalazło się 1072 lekarzy POZ i 1130 onkologów.
Sprawdzano ich wiedzę na temat późnych skutków czterech leków stosowanych powszechnie w chemioterapii tak częstych nowotworów, jak rak piersi oraz jelita grubego. Były to: doksurubicyna, paklitaksel, cyklofosfamid i oksaliplatyna.
Okazało się, że znajomość odległych konsekwencji chemioterapii była znacznie wyższa wśród onkologów niż wśród lekarzy POZ. Główne długoterminowe skutki czterech leków, takie jak zaburzenia pracy serca, uszkodzenie nerwów obwodowych (neuropatia obwodowa), przedwczesna menopauza i nowotwory wtórne, podało 65 proc. specjalistów i tylko 6 proc. lekarzy pierwszego kontaktu.
W grupie onkologów zaburzenia kardiologiczne jako odległą konsekwencję leczenia doksorubicyną wskazało prawidłowo ponad 95 proc. badanych, neuropatię obwodową jako skutek stosowania paklitakselu podało ponad 97 proc. z nich, a jako konsekwencję podawania oksaliplatyny – ponad 96 proc. Wśród lekarzy POZ odsetki te wyniosły natomiast odpowiednio – nieco ponad 55 proc., blisko 27 proc. i blisko 22 proc.
Większość onkologów potrafiła też zidentyfikować późne efekty stosowania cyklofosfamidu – ponad 71 proc. podało przedwczesną menopauzę a 62 proc. – nowotwory wtórne. W grupie lekarzy pierwszego kontaktu wymieniło je tylko ok. 15 proc. i nieco ponad 17 proc. badanych.
„Choć bardzo zachęcamy pacjentów, by poszerzali swoją wiedzę na temat leków stosowanych w ramach chemioterapii oraz ich działań niepożądanych, niezwykle ważne jest, by onkolodzy przekazywali informacje na ten temat lekarzom POZ, którzy będą na dalszym etapie zajmować się osobami po terapii przeciwnowotworowej (...)," – komentuje główna autorka pracy Larissa Nekhlyudov. Jej zdaniem, pozwoli to na właściwą opiekę nad tymi pacjentami przez całe ich dalsze życie.
Badaczka podkreśla zarazem, że wyniki uzyskane wśród onkologów również świadczą o potrzebie ciągłej edukacji tej grupy lekarzy.
Informację na ten temat podaje na swojej stronie internetowej American Society of Clinical Oncology (ASCO). Rezultaty badań zostaną zaprezentowane podczas 47. dorocznego spotkania towarzystwa, które odbędzie się w Chicago w dniach 1-5 czerwca.
Zdaniem autorów pracy – naukowców z Harvard Medical School w Bostonie - uwypukla ona potrzebę poprawy komunikacji między onkologami, pacjentami leczonymi z powodu nowotworu oraz lekarzami POZ. Jest to warunek zachowania ciągłości opieki nad pacjentami onkologicznymi po zakończeniu intensywnej terapii oraz lepszego monitorowania odległych skutków choroby nowotworowej i jej leczenia - oceniają.
Jak przypominają naukowcy, populacja ludzi, którzy byli leczeni z powodu nowotworu ciągle rośnie. Na przykład, w USA liczy ona sobie obecnie blisko 12 mln, podczas gdy w latach 70. szacowano ją na ok. 3 mln. Wiele z tych osób będzie doświadczać późnych lub długotrwałych skutków leczenia. Po zakończeniu agresywnej terapii przeciwnowotworowej pacjenci ci z reguły przechodzą pod opiekę lekarzy POZ.
Już wcześniejsze badania, o akronimie SPARCCS, które prowadzono wśród amerykańskich medyków wykazały, że wielu lekarzy tzw. pierwszego kontaktu odczuwa brak dostatecznej wiedzy i pewności siebie, by opiekować się pacjentami leczonymi w przeszłości z powodu raka.
W najnowszej analizie uwzględniono dane zebrane – w ramach tego samego badania - za pośrednictwem maili wśród ponad 2,2 tys. lekarzy. W grupie znalazło się 1072 lekarzy POZ i 1130 onkologów.
Sprawdzano ich wiedzę na temat późnych skutków czterech leków stosowanych powszechnie w chemioterapii tak częstych nowotworów, jak rak piersi oraz jelita grubego. Były to: doksurubicyna, paklitaksel, cyklofosfamid i oksaliplatyna.
Okazało się, że znajomość odległych konsekwencji chemioterapii była znacznie wyższa wśród onkologów niż wśród lekarzy POZ. Główne długoterminowe skutki czterech leków, takie jak zaburzenia pracy serca, uszkodzenie nerwów obwodowych (neuropatia obwodowa), przedwczesna menopauza i nowotwory wtórne, podało 65 proc. specjalistów i tylko 6 proc. lekarzy pierwszego kontaktu.
W grupie onkologów zaburzenia kardiologiczne jako odległą konsekwencję leczenia doksorubicyną wskazało prawidłowo ponad 95 proc. badanych, neuropatię obwodową jako skutek stosowania paklitakselu podało ponad 97 proc. z nich, a jako konsekwencję podawania oksaliplatyny – ponad 96 proc. Wśród lekarzy POZ odsetki te wyniosły natomiast odpowiednio – nieco ponad 55 proc., blisko 27 proc. i blisko 22 proc.
Większość onkologów potrafiła też zidentyfikować późne efekty stosowania cyklofosfamidu – ponad 71 proc. podało przedwczesną menopauzę a 62 proc. – nowotwory wtórne. W grupie lekarzy pierwszego kontaktu wymieniło je tylko ok. 15 proc. i nieco ponad 17 proc. badanych.
„Choć bardzo zachęcamy pacjentów, by poszerzali swoją wiedzę na temat leków stosowanych w ramach chemioterapii oraz ich działań niepożądanych, niezwykle ważne jest, by onkolodzy przekazywali informacje na ten temat lekarzom POZ, którzy będą na dalszym etapie zajmować się osobami po terapii przeciwnowotworowej (...)," – komentuje główna autorka pracy Larissa Nekhlyudov. Jej zdaniem, pozwoli to na właściwą opiekę nad tymi pacjentami przez całe ich dalsze życie.
Badaczka podkreśla zarazem, że wyniki uzyskane wśród onkologów również świadczą o potrzebie ciągłej edukacji tej grupy lekarzy.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA