Kobiece schorzenie związane z ryzykiem zapalnej choroby jelit
INFORMATOR. Świat
Fot. NCI
Kobiety cierpiące na endometriozę, schorzenie będące częstą przyczyną bezpłodności, są o 50 proc. bardziej narażone na zapalną, autoagresywną chorobę jelit, jak choroba Crohna czy wrzodziejące zapalenie jelita grubego - wynika z duńskich badań.
Podwyższone ryzyko może utrzymywać się nawet przez 20 lat od zdiagnozowania endometriozy, podkreślają autorzy pracy na łamach pisma "Gut".
Endometrioza jest przewlekłą chorobą zapalną, która charakteryzuje się obecnością błony śluzowej macicy (tzw. endometrium) w innych tkankach i narządach organizmu. Te tzw. wszczepy endometrium mogą się lokalizować na otrzewnej, w narządach jamy brzusznej (jajnikach, jelitach, pęcherzu moczowym), rzadziej w płucach, a nawet w oku.
Reagują one na zmiany hormonalne zachodzące w cyklu miesięcznym podobnie jak endometrium w macicy - tj. okresowo złuszczają się, powodując krwawienia i dolegliwości bólowe. Towarzyszą temu stany zapalne, które przyczyniają się do powstawania zrostów w jamie brzusznej.
Choroba objawia się przeważnie przewlekłymi bólami brzucha i podbrzusza nie tylko podczas miesiączki, ale i podczas wypróżniania, oddawania moczu, stosunku seksualnego czy badania ginekologicznego. Mogą się też pojawiać bóle w okolicy krzyżowo-lędźwiowej, zmęczenie, zaparcia, wzdęcia, biegunki, plamienia między miesiączkami.
Według jednej z teorii, ogniska endometriozy powstają na skutek tzw. wstecznego miesiączkowania. Polega ono na przedostawaniu się krwi menstruacyjnej wraz ze złuszczonym endometrium jajowodami do jamy brzusznej. Zjawisko to zachodzi prawdopodobnie u 95 proc. kobiet, ale u większości z nich układ odporności radzi sobie z uprzątnięciem tych resztek. Natomiast, u pewnego odsetka mechanizmy odpornościowe zawodzą, a fragmenty endometrium umiejscawiają się w obrębie narządów jamy brzusznej.
U pacjentek z endometriozą pojawiają się różne zaburzenia czynności układu immunologicznego - m.in. nieprawidłowości dotyczące komórek odporności z grupy limfocytów B i T, podobne do tych, które występują u pacjentek z chorobami autoagresywnymi, jak reumatoidalne zapalenie stawów czy zapalne choroby jelit (choroba Cohna lub wrzodziejące zapalenie jelita grubego). Wiadomo również, że panie z endometriozą mają w pewnym stopniu podwyższone ryzyko zachorowania na takie choroby autoagresywne, jak stwardnienie rozsiane czy toczeń układowy.
Chorobom zapalnym jelit towarzyszą nie tylko podobne jak w endometriozie zmiany w czynności układu immunologicznego, ale też zbliżone objawy bólowe w podbrzuszu. Obydwa rodzaje schorzeń mogą również powodować podobne zmiany w jelicie cienkim - stany zapalne, pogrubienie i stwardnienie ścianek, zwężenie.
Jednak, dotychczas związek między tymi chorobami nie został dobrze przebadany.
Naukowcy ze Statens Serum Institut w Kopenhadze przeprowadzili badania wśród ponad 37 tys. duńskich kobiet, u których w latach 1977-2007 zdiagnozowano endometriozę. Średnia ich wieku wynosiła ponad 38 lat. Stan zdrowia kobiet śledzono przeciętnie przez 13 lat.
W tym czasie u 320 pań rozwinęła się zapalna choroba jelit - u 228 wrzodziejące zapalenie jelita grubego, a u 92 choroba Crohna. Jak wyliczyli naukowcy, kobiety cierpiące na endometriozę były o 50 proc. bardziej narażone na zapalne schorzenia jelit niż panie z ogólnej populacji.
Gdy analizę ograniczono wyłącznie do grupy, w której diagnozę endometriozy potwierdzono chirurgicznie, ryzyko to było wyższe o ok. 80 proc., nawet 20 lat od diagnozy.
Średni czas między wykryciem endometriozy a rozwojem choroby zapalnej jelit wyniósł ok. 10 lat.
Zdaniem autorów pracy, dowodzi ona, że wykrycie endometriozy nie powinno wykluczać badań diagnostycznych w kierunku choroby zapalnej jelit i odwrotnie.
Naukowcy spekulują, że związek zaobserwowany między tymi schorzeniami można tłumaczyć jakimiś wspólnymi przyczynami rozwoju, np. zaburzeniami funkcji układu odporności. Jednak, w niektórych przypadkach, rozwojowi chorób zapalnych jelit mogą sprzyjać metody leczenia endometriozy. Sugerowałaby to m.in. opublikowana w 2008 r. metaanaliza 14 prac, z której wynika, że długotrwałe zażywanie doustnych hormonalnych pigułek antykoncepcyjnych, często praktykowane w terapii endometriozy, zwiększa ryzyko zapalnego schorzenia jelit.
Pojawiają się nawet koncepcje, by endometriozę leczyć tak jak chorobę autoimmunologiczną, tj. zamiast pigułek antykoncepcyjnych stosować leki immunomodulujące, takie jak w reumatoidalnym zapaleniu stawów czy chorobach zapalnych jelit. Wymaga to jednak potwierdzenia w dalszych badaniach.
Podwyższone ryzyko może utrzymywać się nawet przez 20 lat od zdiagnozowania endometriozy, podkreślają autorzy pracy na łamach pisma "Gut".
Endometrioza jest przewlekłą chorobą zapalną, która charakteryzuje się obecnością błony śluzowej macicy (tzw. endometrium) w innych tkankach i narządach organizmu. Te tzw. wszczepy endometrium mogą się lokalizować na otrzewnej, w narządach jamy brzusznej (jajnikach, jelitach, pęcherzu moczowym), rzadziej w płucach, a nawet w oku.
Reagują one na zmiany hormonalne zachodzące w cyklu miesięcznym podobnie jak endometrium w macicy - tj. okresowo złuszczają się, powodując krwawienia i dolegliwości bólowe. Towarzyszą temu stany zapalne, które przyczyniają się do powstawania zrostów w jamie brzusznej.
Choroba objawia się przeważnie przewlekłymi bólami brzucha i podbrzusza nie tylko podczas miesiączki, ale i podczas wypróżniania, oddawania moczu, stosunku seksualnego czy badania ginekologicznego. Mogą się też pojawiać bóle w okolicy krzyżowo-lędźwiowej, zmęczenie, zaparcia, wzdęcia, biegunki, plamienia między miesiączkami.
Według jednej z teorii, ogniska endometriozy powstają na skutek tzw. wstecznego miesiączkowania. Polega ono na przedostawaniu się krwi menstruacyjnej wraz ze złuszczonym endometrium jajowodami do jamy brzusznej. Zjawisko to zachodzi prawdopodobnie u 95 proc. kobiet, ale u większości z nich układ odporności radzi sobie z uprzątnięciem tych resztek. Natomiast, u pewnego odsetka mechanizmy odpornościowe zawodzą, a fragmenty endometrium umiejscawiają się w obrębie narządów jamy brzusznej.
U pacjentek z endometriozą pojawiają się różne zaburzenia czynności układu immunologicznego - m.in. nieprawidłowości dotyczące komórek odporności z grupy limfocytów B i T, podobne do tych, które występują u pacjentek z chorobami autoagresywnymi, jak reumatoidalne zapalenie stawów czy zapalne choroby jelit (choroba Cohna lub wrzodziejące zapalenie jelita grubego). Wiadomo również, że panie z endometriozą mają w pewnym stopniu podwyższone ryzyko zachorowania na takie choroby autoagresywne, jak stwardnienie rozsiane czy toczeń układowy.
Chorobom zapalnym jelit towarzyszą nie tylko podobne jak w endometriozie zmiany w czynności układu immunologicznego, ale też zbliżone objawy bólowe w podbrzuszu. Obydwa rodzaje schorzeń mogą również powodować podobne zmiany w jelicie cienkim - stany zapalne, pogrubienie i stwardnienie ścianek, zwężenie.
Jednak, dotychczas związek między tymi chorobami nie został dobrze przebadany.
Naukowcy ze Statens Serum Institut w Kopenhadze przeprowadzili badania wśród ponad 37 tys. duńskich kobiet, u których w latach 1977-2007 zdiagnozowano endometriozę. Średnia ich wieku wynosiła ponad 38 lat. Stan zdrowia kobiet śledzono przeciętnie przez 13 lat.
W tym czasie u 320 pań rozwinęła się zapalna choroba jelit - u 228 wrzodziejące zapalenie jelita grubego, a u 92 choroba Crohna. Jak wyliczyli naukowcy, kobiety cierpiące na endometriozę były o 50 proc. bardziej narażone na zapalne schorzenia jelit niż panie z ogólnej populacji.
Gdy analizę ograniczono wyłącznie do grupy, w której diagnozę endometriozy potwierdzono chirurgicznie, ryzyko to było wyższe o ok. 80 proc., nawet 20 lat od diagnozy.
Średni czas między wykryciem endometriozy a rozwojem choroby zapalnej jelit wyniósł ok. 10 lat.
Zdaniem autorów pracy, dowodzi ona, że wykrycie endometriozy nie powinno wykluczać badań diagnostycznych w kierunku choroby zapalnej jelit i odwrotnie.
Naukowcy spekulują, że związek zaobserwowany między tymi schorzeniami można tłumaczyć jakimiś wspólnymi przyczynami rozwoju, np. zaburzeniami funkcji układu odporności. Jednak, w niektórych przypadkach, rozwojowi chorób zapalnych jelit mogą sprzyjać metody leczenia endometriozy. Sugerowałaby to m.in. opublikowana w 2008 r. metaanaliza 14 prac, z której wynika, że długotrwałe zażywanie doustnych hormonalnych pigułek antykoncepcyjnych, często praktykowane w terapii endometriozy, zwiększa ryzyko zapalnego schorzenia jelit.
Pojawiają się nawet koncepcje, by endometriozę leczyć tak jak chorobę autoimmunologiczną, tj. zamiast pigułek antykoncepcyjnych stosować leki immunomodulujące, takie jak w reumatoidalnym zapaleniu stawów czy chorobach zapalnych jelit. Wymaga to jednak potwierdzenia w dalszych badaniach.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA