Karmienie piersią bezpieczne dla kobiet po terapii raka piersi
INFORMATOR. Świat
Fot. naukawpolsce.pl
Kobiety, które w przeszłości były leczone na raka piersi nie powinny rezygnować z karmienia piersią swoich dzieci - mówili lekarze na 35. kongresie Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej, który odbywał się w dniach 8-12 października w Mediolanie.
Jak przypomniał prowadzący badania dr Hatem Azim z Wydziału Onkologii Klinicznej Instytutu Julesa Bordeta w Brukseli, nie ma dowodów na to, że karmienie piersią zagraża kobietom leczonym wcześniej na raka piersi lub ich dzieciom. Mimo to, lekarze odradzają wielu z nich ten sposób karmienia swojego potomstwa.
Dr Azim razem z kolegami z Europejskiego Instytutu Onkologii w Mediolanie przeprowadzili badania w grupie 20 kobiet, które urodziły dziecko, a w przeszłości były leczone na raka piersi. Połowa z nich podjęła próbę karmienia swojej pociechy piersią, a połowa nie. Stan zdrowia pacjentek śledzono średnio przez cztery lata po porodzie. W tym okresie odnotowano nawrót raka u dwóch pań - po jednej z każdej grupy.
"Te wyniki potwierdzają nasze wcześniejsze badania, które wykazały, że karmienie piersią nie ma szkodliwego wpływu na stan zdrowia kobiet leczonych na raka piersi" - powiedział dr Azim. Jak dodaje specjalista, choć badanie to objęło małą grupę pacjentek, jest to już druga praca, która dowodzi bezpieczeństwa karmienia piersią przez kobiety leczone wcześniej na raka piersi. Niestety, w sytuacjach takich jak ta prowadzenie dużych badań nie jest możliwe.
Naukowcy zaobserwowali w swoich badaniach, że długotrwałemu karmieniu piersią sprzyjały dwa czynniki. Po pierwsze, rodzaj operacji chirurgicznej, którą przeszły kobiety. Choć panie karmiły tylko piersią nie dotkniętą przez nowotwór, te które przeszły operację oszczędzającą pierś miały większe szanse na długotrwałą laktację niż panie po mastektomii.
"Prawdopodobnie, po operacji oszczędzającej kobiety czują się bardziej komfortowo w roli matki, co uwydatnia wpływ postrzegania własnego ciała na sukces laktacji" - tłumaczył dr Azim.
Drugim istotnym czynnikiem korzystnie wpływającym na laktację pacjentek było poradnictwo udzielone im po porodzie. "Te kobiety potrzebują motywacji i zachęty, żeby mogły zmierzyć się z lękami dotyczącymi choroby i jej wpływu na produkcję mleka, zdrowie płodu oraz ryzyko nawrotu" - tłumaczył dr Azim.
Tymczasem, w najnowszym badaniu ponad 50 proc. pacjentek, które nie karmiły dziecka piersią uzyskało taką poradę od swojego lekarza. "To pokazuje, jak potrzebne jest odpowiednie poradnictwo dla tych kobiet" - podkreślał badacz.
Jego zdaniem, to wielka szkoda, że kobietom odmawia się możliwości doświadczania normalnego macierzyństwa, a noworodkom ogromnych korzyści z karmienia mlekiem matki, z powodu obaw, które nie są podparte żadnymi dowodami" - skomentował dr Azim. Jego zdaniem, jest to nieuzasadnione wobec braku dowodów naukowych.
Wszystkie kobiety przyznawały, że karmienie piersią, w której rozwinął się nowotwór było utrudnione ze względu na zmiany morfologiczne i mniejszą produkcję mleka.
"Mimo to sugerujemy, że kobiety mogą próbować przystawiać dzieci do wcześniej leczonej piersi, powinny być jednak świadome, że będzie ona produkować mniej mleka i że możliwe będą zmiany w obrębie sutka i jego otoczki, co może być przyczyną trudności z przystawianiem dziecka do piersi i związanego z tym bólu" - podsumował dr Azim.
Jak przypomniał prowadzący badania dr Hatem Azim z Wydziału Onkologii Klinicznej Instytutu Julesa Bordeta w Brukseli, nie ma dowodów na to, że karmienie piersią zagraża kobietom leczonym wcześniej na raka piersi lub ich dzieciom. Mimo to, lekarze odradzają wielu z nich ten sposób karmienia swojego potomstwa.
Dr Azim razem z kolegami z Europejskiego Instytutu Onkologii w Mediolanie przeprowadzili badania w grupie 20 kobiet, które urodziły dziecko, a w przeszłości były leczone na raka piersi. Połowa z nich podjęła próbę karmienia swojej pociechy piersią, a połowa nie. Stan zdrowia pacjentek śledzono średnio przez cztery lata po porodzie. W tym okresie odnotowano nawrót raka u dwóch pań - po jednej z każdej grupy.
"Te wyniki potwierdzają nasze wcześniejsze badania, które wykazały, że karmienie piersią nie ma szkodliwego wpływu na stan zdrowia kobiet leczonych na raka piersi" - powiedział dr Azim. Jak dodaje specjalista, choć badanie to objęło małą grupę pacjentek, jest to już druga praca, która dowodzi bezpieczeństwa karmienia piersią przez kobiety leczone wcześniej na raka piersi. Niestety, w sytuacjach takich jak ta prowadzenie dużych badań nie jest możliwe.
Naukowcy zaobserwowali w swoich badaniach, że długotrwałemu karmieniu piersią sprzyjały dwa czynniki. Po pierwsze, rodzaj operacji chirurgicznej, którą przeszły kobiety. Choć panie karmiły tylko piersią nie dotkniętą przez nowotwór, te które przeszły operację oszczędzającą pierś miały większe szanse na długotrwałą laktację niż panie po mastektomii.
"Prawdopodobnie, po operacji oszczędzającej kobiety czują się bardziej komfortowo w roli matki, co uwydatnia wpływ postrzegania własnego ciała na sukces laktacji" - tłumaczył dr Azim.
Drugim istotnym czynnikiem korzystnie wpływającym na laktację pacjentek było poradnictwo udzielone im po porodzie. "Te kobiety potrzebują motywacji i zachęty, żeby mogły zmierzyć się z lękami dotyczącymi choroby i jej wpływu na produkcję mleka, zdrowie płodu oraz ryzyko nawrotu" - tłumaczył dr Azim.
Tymczasem, w najnowszym badaniu ponad 50 proc. pacjentek, które nie karmiły dziecka piersią uzyskało taką poradę od swojego lekarza. "To pokazuje, jak potrzebne jest odpowiednie poradnictwo dla tych kobiet" - podkreślał badacz.
Jego zdaniem, to wielka szkoda, że kobietom odmawia się możliwości doświadczania normalnego macierzyństwa, a noworodkom ogromnych korzyści z karmienia mlekiem matki, z powodu obaw, które nie są podparte żadnymi dowodami" - skomentował dr Azim. Jego zdaniem, jest to nieuzasadnione wobec braku dowodów naukowych.
Wszystkie kobiety przyznawały, że karmienie piersią, w której rozwinął się nowotwór było utrudnione ze względu na zmiany morfologiczne i mniejszą produkcję mleka.
"Mimo to sugerujemy, że kobiety mogą próbować przystawiać dzieci do wcześniej leczonej piersi, powinny być jednak świadome, że będzie ona produkować mniej mleka i że możliwe będą zmiany w obrębie sutka i jego otoczki, co może być przyczyną trudności z przystawianiem dziecka do piersi i związanego z tym bólu" - podsumował dr Azim.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA