Źródło: wikipedia.org
Każdego roku w tysiącach miejsc w kulminacyjnym momencie, na podkreślenie wagi uroczystości, prezentowane są spektakle światła i dźwięku, podczas których wybuchają niezliczone ilości fajerwerków, dając niepowtarzalny widok. Niestety wybuchy te są zarówno niezdrowe dla naszych oczu, jak i dla układu oddechowego i krążenia - donosi "Journal of Environmental Monitoring".
"Przez ostatnie lata bardzo dużo badań na całym świecie prowadzonych było w celu określenia wpływu zanieczyszczenia powietrza na zmiany klimatyczne oraz na stan zdrowia ludzi zamieszkujących tereny o wysokim stopniu zapylenia np. w miejskich aglomeracjach" - mówi profesor Alison S. Tomlin z University of Leeds.
Naukowcy współpracujący z prof. Tomlin, zbadali stopień zapylenia powietrza podczas tradycyjnego Bonfire Night, jakie odbywało się w Leeds (w 2006 roku). Tego wieczoru, każdego roku w Wielkiej Brytanii tysiące ludzi wylega na ulice, by oglądać przepiękne pokazy pirotechniczne z użyciem fajerwerków.
Badania te poprzedzone zostały wstępnymi analizami składu powietrza, które pozwoliły na określenie normalnego zapylenia atmosfery w okolicy Leeds. Mierzono cząstki zarówno o wielkości mikrometrycznej, jak i nanometrycznej (o średnicy miliardowej części metra) za pomocą SMPS (ang. scanning mobility particle sizer), standardowego urządzenia określającego wielkość cząstek.
Okazało się, iż podczas wybuchów fajerwerków powstaje gigantyczna ilość pyłu o dużym rozdrobnieniu, który wdychany jest nie tylko przez widzów, ale również przez zupełnie postronne osoby, gdyż chmura pyłu utrzymuje się dość długo w powietrzu.
Porównując ilość pyłu, jaka normalnie zawarta jest we wdychanym przez ludzi powietrzu, z tym jaka wdychana jest podczas pokazu fajerwerków, naukowcom udało się określić, iż nawet 10-krotnie wzrasta koncentracja cząstek w atmosferze w kulminacyjnym momencie pokazu sztucznych ogni!
Co więcej, średnica cząstek jest tak mała, iż mieści się w przedziale wielkości cząstek, które wnikając do ciała człowieka wywołują różne poważne schorzenia układu oddechowego, jak i układu krążenia.
W badaniach naukowcy wykorzystali prosty model, który pozwolił im na przewidywanie sposobu rozkładu ilości cząstek w trakcie ich emisji do atmosfery. Model ten z całą pewnością zostanie wykorzystany również w innych badaniach związanych z zanieczyszczeniem powietrza.
"Przez ostatnie lata bardzo dużo badań na całym świecie prowadzonych było w celu określenia wpływu zanieczyszczenia powietrza na zmiany klimatyczne oraz na stan zdrowia ludzi zamieszkujących tereny o wysokim stopniu zapylenia np. w miejskich aglomeracjach" - mówi profesor Alison S. Tomlin z University of Leeds.
Naukowcy współpracujący z prof. Tomlin, zbadali stopień zapylenia powietrza podczas tradycyjnego Bonfire Night, jakie odbywało się w Leeds (w 2006 roku). Tego wieczoru, każdego roku w Wielkiej Brytanii tysiące ludzi wylega na ulice, by oglądać przepiękne pokazy pirotechniczne z użyciem fajerwerków.
Badania te poprzedzone zostały wstępnymi analizami składu powietrza, które pozwoliły na określenie normalnego zapylenia atmosfery w okolicy Leeds. Mierzono cząstki zarówno o wielkości mikrometrycznej, jak i nanometrycznej (o średnicy miliardowej części metra) za pomocą SMPS (ang. scanning mobility particle sizer), standardowego urządzenia określającego wielkość cząstek.
Okazało się, iż podczas wybuchów fajerwerków powstaje gigantyczna ilość pyłu o dużym rozdrobnieniu, który wdychany jest nie tylko przez widzów, ale również przez zupełnie postronne osoby, gdyż chmura pyłu utrzymuje się dość długo w powietrzu.
Porównując ilość pyłu, jaka normalnie zawarta jest we wdychanym przez ludzi powietrzu, z tym jaka wdychana jest podczas pokazu fajerwerków, naukowcom udało się określić, iż nawet 10-krotnie wzrasta koncentracja cząstek w atmosferze w kulminacyjnym momencie pokazu sztucznych ogni!
Co więcej, średnica cząstek jest tak mała, iż mieści się w przedziale wielkości cząstek, które wnikając do ciała człowieka wywołują różne poważne schorzenia układu oddechowego, jak i układu krążenia.
W badaniach naukowcy wykorzystali prosty model, który pozwolił im na przewidywanie sposobu rozkładu ilości cząstek w trakcie ich emisji do atmosfery. Model ten z całą pewnością zostanie wykorzystany również w innych badaniach związanych z zanieczyszczeniem powietrza.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA