Fot. zdrowemiasto.pl
Kobiety, które przeszły zakażenie narządów rodnych bakteriami z rodzaju Chlamydia (tzw. chlamydiozę) mają podwyższone ryzyko ciąży pozamacicznej - potwierdza praca, który publikuje pismo "American Journal of Pathology".
Naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu wyjaśnili zarazem, dlaczego tak się dzieje.
Okazało się, że - podobnie jak pod wpływem palenia - w jajowodach kobiet, które przebyły zakażenie bakterią Chlamydia trachomatis produkowane jest więcej białka PROKR2, które sprzyja implantacji zarodka poza macicą.
Ciąża jajowodowa jest najczęstszym rodzajem ciąży pozamacicznej (inaczej ekotopowej). Ponieważ poza macicą płód prawie nigdy nie może się rozwijać prawidłowo, ciąża ekotopowa przeważnie prowadzi do poronienia.
Wcześniejsze badania prowadzone na Uniwersytecie w Edynburgu wykazały, że zwiększona produkcja białka z tej samej rodziny - tj. PROKR1 - przyczynia się do zwiększonego ryzyka ciąży ekotopowej u palaczek.
PROKR1 i PROKR2 są receptorami prokinetycyn - białek biorących udział m.in. w procesie powstawania nowych naczyń krwionośnych lokalnie w tkankach, a przez to ułatwiających implantację zarodka.
Według Europejskiego Centrum Prewencji i Kontroli Chorób (ECDC) chlamydioza jest najczęstszą infekcją przenoszoną drogą płciową w krajach Unii Europejskiej. Dotyczy przeważnie osób młodych. Szacuje się, że C. trachomatis zakażonych jest aż 10 proc. aktywnych seksualnie europejskich 25-latków.
W dwóch trzecich przypadków zakażone osoby nie wiedzą o infekcji, gdyż nie mają żadnych objawów lub są one bardzo nieliczne. Dlatego też nie leczą się i mogą zakażać swoich partnerów.
Choć kobiety częściej mają poważne powikłania chlamydiozy, infekcja występuje w równym stopniu u obu płci. U pań towarzyszą jej stany zapalne szyjki macicy, jajowodów i jajników, które mogą prowadzić do zrostów czy też ropni, przyczyniając się do niepłodności. Zakażenie chlamydiami w ciąży grozi poronieniem lub przedwczesnym porodem. Jeśli zakażenie zostanie przeniesione na noworodka, może się ono objawić zapaleniem gałki ocznej, spojówek lub płuc.
"Mamy nadzieję, że nasze wyniki pozwolą pracownikom służby zdrowia lepiej informować kobiety na temat ryzyka związanego z chlamydiozą i dostarczą społeczeństwu argumentów potwierdzających, jak ważne jest zabezpieczanie się podczas seksu oraz badania w kierunku wykrywania zakażenia chlamydiami" - skomentował biorący udział w badaniach dr Andrew W. Horne.
Naukowcy z Uniwersytetu w Edynburgu wyjaśnili zarazem, dlaczego tak się dzieje.
Okazało się, że - podobnie jak pod wpływem palenia - w jajowodach kobiet, które przebyły zakażenie bakterią Chlamydia trachomatis produkowane jest więcej białka PROKR2, które sprzyja implantacji zarodka poza macicą.
Ciąża jajowodowa jest najczęstszym rodzajem ciąży pozamacicznej (inaczej ekotopowej). Ponieważ poza macicą płód prawie nigdy nie może się rozwijać prawidłowo, ciąża ekotopowa przeważnie prowadzi do poronienia.
Wcześniejsze badania prowadzone na Uniwersytecie w Edynburgu wykazały, że zwiększona produkcja białka z tej samej rodziny - tj. PROKR1 - przyczynia się do zwiększonego ryzyka ciąży ekotopowej u palaczek.
PROKR1 i PROKR2 są receptorami prokinetycyn - białek biorących udział m.in. w procesie powstawania nowych naczyń krwionośnych lokalnie w tkankach, a przez to ułatwiających implantację zarodka.
Według Europejskiego Centrum Prewencji i Kontroli Chorób (ECDC) chlamydioza jest najczęstszą infekcją przenoszoną drogą płciową w krajach Unii Europejskiej. Dotyczy przeważnie osób młodych. Szacuje się, że C. trachomatis zakażonych jest aż 10 proc. aktywnych seksualnie europejskich 25-latków.
W dwóch trzecich przypadków zakażone osoby nie wiedzą o infekcji, gdyż nie mają żadnych objawów lub są one bardzo nieliczne. Dlatego też nie leczą się i mogą zakażać swoich partnerów.
Choć kobiety częściej mają poważne powikłania chlamydiozy, infekcja występuje w równym stopniu u obu płci. U pań towarzyszą jej stany zapalne szyjki macicy, jajowodów i jajników, które mogą prowadzić do zrostów czy też ropni, przyczyniając się do niepłodności. Zakażenie chlamydiami w ciąży grozi poronieniem lub przedwczesnym porodem. Jeśli zakażenie zostanie przeniesione na noworodka, może się ono objawić zapaleniem gałki ocznej, spojówek lub płuc.
"Mamy nadzieję, że nasze wyniki pozwolą pracownikom służby zdrowia lepiej informować kobiety na temat ryzyka związanego z chlamydiozą i dostarczą społeczeństwu argumentów potwierdzających, jak ważne jest zabezpieczanie się podczas seksu oraz badania w kierunku wykrywania zakażenia chlamydiami" - skomentował biorący udział w badaniach dr Andrew W. Horne.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Warto wiedzieć
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA