Fot. Photos8.com
Choroby przewlekłe są wśród Amerykanów częstsze niż wśród ich angielskich rówieśników - informuje "American Journal of Epidemiology".
Choć Amerykanie wydają na leczenie znacznie więcej niż Anglicy, z którymi ich porównywano, choroby przewlekłe i patologiczne objawy występują wśród nich częściej. Zagadką pozostaje, dlaczego dwa kraje, które wiele łączy jeśli chodzi o historię i kulturę tak bardzo różnią się pod względem występowania chorób.
Podczas badań naukowcy z Princeton University korzystali z dwóch reprezentatywnych prac, porównujących zdrowie mieszkańców USA i Anglii od wieku niemowlęcego do 80 lat. Już wcześniej przeprowadzano podobne badania, które jednak dotyczyły przede wszystkim osób starszych.
Podczas badań brano pod uwagę takie czynniki ryzyka i zaburzenia jak otyłość, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, niski poziom "dobrego" cholesterolu HDL, wysoki poziom całkowitego cholesterolu oraz wysoki poziom białka C-reaktywnego. Pytano także o astmę, zawał serca, dusznicę bolesną i udar. Choć na przykład nadciśnienie w młodym wieku jest częstsze w Anglii, generalnie Amerykanie wypadli pod względem zdrowotnym słabiej.
Być może różnicę tłumaczy inne rozłożenie wydatków na zdrowie w obu krajach - mimo większego wykorzystania technologii medycznej w USA, Amerykanie w mniejszym stopniu korzystają z profilaktyki, mają mniej konsultacji lekarskich rocznie. Hospitalizacje w USA trwają krócej, co może utrudniać leczenie na dłuższą metę. Istotną rolę mogą także odgrywać różnice społeczne i środowiskowe oraz dieta.
Choć Amerykanie wydają na leczenie znacznie więcej niż Anglicy, z którymi ich porównywano, choroby przewlekłe i patologiczne objawy występują wśród nich częściej. Zagadką pozostaje, dlaczego dwa kraje, które wiele łączy jeśli chodzi o historię i kulturę tak bardzo różnią się pod względem występowania chorób.
Podczas badań naukowcy z Princeton University korzystali z dwóch reprezentatywnych prac, porównujących zdrowie mieszkańców USA i Anglii od wieku niemowlęcego do 80 lat. Już wcześniej przeprowadzano podobne badania, które jednak dotyczyły przede wszystkim osób starszych.
Podczas badań brano pod uwagę takie czynniki ryzyka i zaburzenia jak otyłość, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, niski poziom "dobrego" cholesterolu HDL, wysoki poziom całkowitego cholesterolu oraz wysoki poziom białka C-reaktywnego. Pytano także o astmę, zawał serca, dusznicę bolesną i udar. Choć na przykład nadciśnienie w młodym wieku jest częstsze w Anglii, generalnie Amerykanie wypadli pod względem zdrowotnym słabiej.
Być może różnicę tłumaczy inne rozłożenie wydatków na zdrowie w obu krajach - mimo większego wykorzystania technologii medycznej w USA, Amerykanie w mniejszym stopniu korzystają z profilaktyki, mają mniej konsultacji lekarskich rocznie. Hospitalizacje w USA trwają krócej, co może utrudniać leczenie na dłuższą metę. Istotną rolę mogą także odgrywać różnice społeczne i środowiskowe oraz dieta.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Niemcy. Multigenowy test raka piersi refundowany przez kasy chorych
- PE. Pisemne oświadczenie w sprawie zwalczania raka piersi w Unii Europejskiej
- Pod względem liczby popełnianych błędów odwodnieni kierowcy nie ustępują nietrzeźwym!
- Im niżej, tym lepiej - najnowsze wyniki badań wskazują, że ryzyko zawałów serca i udarów mózgu jest tym niższe, im niższy jest poziom cholesterolu LDL
- Zdrowa dieta bez mięsa
- Alkaptonuria - rzadka choroba czarnych kości. Nieznane wyniszczające schorzenie, pacjenci bez rozpoznania
- Brytyjczycy wolą bezpieczne metody leczenia
- Strefy wolne od dymu tytoniowego sprzyjają zdrowiu dzieci
- Choroby, które zabijają ponad 2 miliony ludzi rocznie
- Poprawa kondycji fizycznej może przyczynić się do szybszego powrotu do zdrowia kobiet z rakiem piersi
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA