Jak się chronić przed rakiem, czyli profilaktyka onkologiczna na wakacje
INFORMATOR. Spotkania
Fot. zdrowemiasto.pl
RAK SZYJKI MACICY
O konieczności regularnego wykonywania badań cytologicznych opowiadała natomiast dr Małgorzata Rokosz, kierownik Samodzielnej Pracowni Profilaktyki Nowotworów Narządu Rodnego Instytutu Onkologii w Warszawie. "Na raka szyjki macicy nie chorują kobiety, które o pół roku spóźniły się na cytologię - powiedziała. - Chorują te, które całymi latami nie były u ginekologa". Lekarka podkreśliła, że w Polsce jest to olbrzymi problem społeczny. Kobiety nie wiedzą, czym jest choroba i jak się przed nią uchronić.
"Pierwsze badanie cytologiczne dziewczyna powinna wykonać tuż po rozpoczęciu współżycia płciowego - wyjaśniła dr Rekosz. - W Warszawie jest to już wiek gimnazjalny. Większość licealistek jest po inicjacji seksualnej, ale nigdy nie była badana przez ginekologa. Często kobieta po raz pierwszy styka się z nim dopiero przy okazji pierwszej ciąży".
"Naszym zadaniem powinno być więc popularyzowanie nie tylko samych badań cytologicznych, ale też samych wizyt u ginekologa" - podsumowała.
Dr Rekosz przypomniała też, że wcześniejsza inicjacja idzie z reguły w parze z większą ilością partnerów seksualnych posiadanych w ciągu życia, co z kolei podnosi ryzyko infekcji wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV) odpowiedzialnym za rozwój raka szyjki macicy.
"Lato i wakacyjne wyjazdy sprzyjają inicjacji seksualnej (...) Dlatego to dobry moment, żeby przypomnieć dziewczynom, iż choroba nowotworowa rozwija się bardzo długo, a jej początkiem może być infekcja przeniesiona drogą płciową wiele lat wcześniej" - zaznaczyła ginekolog.
Od kilku lat istnieje szczepionka przeciwko rakowi szyjki macicy. Jednak przeznaczona jest tylko dla dziewcząt poniżej 25 roku życia i chroni przed dwoma - spośród 16 znanych - typami wirusa HPV. Jej skuteczność wynosi zatem około 70-80 proc. Zagrożonych zostaje więc pozostałych 20 proc. oraz te kobiety, których szczepienie nie obejmuje. Dlatego, co podkreślała wielokrotnie Rokosz, żadnej kobiecie nie wolno zrezygnować wykonywania z badania cytologicznego. Nawet po zaszczepieniu należy regularnie się badać.
"Ideałem byłby, gdyby to matka przyprowadzała nastoletnią córkę na pierwszą wizytę u ginekologa. Jednak tak nie jest - dodała lekarka. - Znając polskie realia można raczej mieć nadzieję, że to córki będą przypominać swym matkom o konieczność regularnego badania się".
"Od lat w naszym kraju dochodzi do około 4 tys. nowych (zarejestrowanych) zachorowań na raka szyjki macicy. Zgonem kończy się połowa z nich" - podsumowała lekarka. Tymczasem, jak dodała Barbara Czerska, w innych rozwiniętych krajach już prawie nikt nie umiera z powodu tej choroby!
"W USA istnieje obowiązek badania cytologicznego. Wymagają go pracodawca i ubezpieczyciel. Dlatego muszą robić je wszystkie kobiety, nawet jeśli nie za bardzo wiedzą, czemu takie badanie służy. W Polsce żądnego obowiązku nie ma. I choć badanie jest bezpłatne, zgłaszalność na nie w ubiegłym roku wyniosła zaledwie 10 proc."
O konieczności regularnego wykonywania badań cytologicznych opowiadała natomiast dr Małgorzata Rokosz, kierownik Samodzielnej Pracowni Profilaktyki Nowotworów Narządu Rodnego Instytutu Onkologii w Warszawie. "Na raka szyjki macicy nie chorują kobiety, które o pół roku spóźniły się na cytologię - powiedziała. - Chorują te, które całymi latami nie były u ginekologa". Lekarka podkreśliła, że w Polsce jest to olbrzymi problem społeczny. Kobiety nie wiedzą, czym jest choroba i jak się przed nią uchronić.
"Pierwsze badanie cytologiczne dziewczyna powinna wykonać tuż po rozpoczęciu współżycia płciowego - wyjaśniła dr Rekosz. - W Warszawie jest to już wiek gimnazjalny. Większość licealistek jest po inicjacji seksualnej, ale nigdy nie była badana przez ginekologa. Często kobieta po raz pierwszy styka się z nim dopiero przy okazji pierwszej ciąży".
"Naszym zadaniem powinno być więc popularyzowanie nie tylko samych badań cytologicznych, ale też samych wizyt u ginekologa" - podsumowała.
Dr Rekosz przypomniała też, że wcześniejsza inicjacja idzie z reguły w parze z większą ilością partnerów seksualnych posiadanych w ciągu życia, co z kolei podnosi ryzyko infekcji wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV) odpowiedzialnym za rozwój raka szyjki macicy.
"Lato i wakacyjne wyjazdy sprzyjają inicjacji seksualnej (...) Dlatego to dobry moment, żeby przypomnieć dziewczynom, iż choroba nowotworowa rozwija się bardzo długo, a jej początkiem może być infekcja przeniesiona drogą płciową wiele lat wcześniej" - zaznaczyła ginekolog.
Od kilku lat istnieje szczepionka przeciwko rakowi szyjki macicy. Jednak przeznaczona jest tylko dla dziewcząt poniżej 25 roku życia i chroni przed dwoma - spośród 16 znanych - typami wirusa HPV. Jej skuteczność wynosi zatem około 70-80 proc. Zagrożonych zostaje więc pozostałych 20 proc. oraz te kobiety, których szczepienie nie obejmuje. Dlatego, co podkreślała wielokrotnie Rokosz, żadnej kobiecie nie wolno zrezygnować wykonywania z badania cytologicznego. Nawet po zaszczepieniu należy regularnie się badać.
"Ideałem byłby, gdyby to matka przyprowadzała nastoletnią córkę na pierwszą wizytę u ginekologa. Jednak tak nie jest - dodała lekarka. - Znając polskie realia można raczej mieć nadzieję, że to córki będą przypominać swym matkom o konieczność regularnego badania się".
"Od lat w naszym kraju dochodzi do około 4 tys. nowych (zarejestrowanych) zachorowań na raka szyjki macicy. Zgonem kończy się połowa z nich" - podsumowała lekarka. Tymczasem, jak dodała Barbara Czerska, w innych rozwiniętych krajach już prawie nikt nie umiera z powodu tej choroby!
"W USA istnieje obowiązek badania cytologicznego. Wymagają go pracodawca i ubezpieczyciel. Dlatego muszą robić je wszystkie kobiety, nawet jeśli nie za bardzo wiedzą, czemu takie badanie służy. W Polsce żądnego obowiązku nie ma. I choć badanie jest bezpłatne, zgłaszalność na nie w ubiegłym roku wyniosła zaledwie 10 proc."
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Warto wiedzieć
Tanoreksja - uzależnienie od opalania, odczuwanie potrzeby częstego przebywania na słońcu bądź, gdy nie można już opalać się w naturalny sposób - w solarium. Tanorektycy mają ciągłe uczucie bladości ich skóry, która wydaje im się mało atrakcyjna, mniej opalona niż u innych, co starają się zmienić coraz częściej odwiedzając solarium, zwiększając czas opalania, tłumacząc to dbałością o zdrowie i wygląd skóry.Leczenie tanoreksji polega na konsultacjach z psychologiem i psychoterapeutą.
Nadmierne opalanie skóry prowadzić może do nowotworów skóry.
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Konferencja „Opieka Wytchnieniowa w Wyspecjalizowanej Pediatrycznej Opiece Paliatywnej”
- XII Międzynarodowa Konferencja „Kompleksowa terapia dyskrazji plazmocytowych w 2024 roku”
- Arytmie na Kongresie Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego 2023
- Łódź. Spotkanie poświęcone tematyce badań klinicznych w onkologii
- III Forum Serce Pacjenta PTK rusza 8 września 2021
- e-POLSTIM 2021: Elektrofizjologia i elektroterapia XXII wieku
- PET-CT w chłoniaku Hodgkina pomaga badać dokładniej i leczyć skuteczniej
- Konferencja "COVID-19 u chorych z wrodzonymi wadami serca"
- Amyloidoza. Zapraszamy na ogólnopolskie webinarium ekspertów medycyny
- Zapraszamy na VIII Charytatywe Spotkanie Górskie w Dolinie Roztoki
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA