Przełomy w nauce zawdzięczamy coraz starszym
INFORMATOR. Rozmaitości
Fot. NCI
Na początku XX w. większość przełomowych odkryć, nagrodzonych później Noblem, dokonali naukowcy grubo przed 40. Później zwrotów w nauce zaczęli dokonywać coraz starsi, m.in. dlatego, że więcej czasu zajmuje samo rozkręcenie kariery badacza - czytamy w PNAS.
Naukowcy z USA analizowali dane 525 noblistów w dziedzinie fizyki (182 osoby), chemii (153) oraz medycyny (190), których uhonorowano w latach 1901-2008. Ustalili, w jakim wieku naukowcy dokonali przełomowych odkryć, które z czasem owocowały nagrodą. Zauważyli, że w kolejnych dekadach zwroty w nauce zawdzięczamy ludziom coraz starszym.
Na początku XX wieku (przed rokiem 1905) mniej więcej dwie trzecie późniejszych noblistów swoje najważniejsze odkrycia miało za sobą już przed czterdziestką, około jednej piątej - nawet przed trzydziestką.
Im bliżej końca wieku, tym naukowej "młodzieży" trudniej było o przełomy - informują autorzy analizy. W każdej z badanych dziedzin wielkie odkrycia przestają być właściwie udziałem dwudziestokilkulatków. W fizyce ludzie przed 40 dokonują przełomów zaledwie w 19 proc. przypadków, w chemii - niemal wcale.
"Obraz błyskotliwego, młodego badacza, który dokonuje zwrotów w nauce, staje się przestarzały, przynajmniej w tych trzech dyscyplinach - zauważa jeden z autorów badania, profesor ekonomiki z Ohio State University, Bruce Weinberg. - Dziś średni wiek, w którym fizycy prowadzą prace zasługujące później na Nobla, to 48 lat. Doprawdy niewiele przełomowych badań mają na koncie fizycy przed 30".
Zdaniem autorów analizy, granica wieku, w którym naukowcy są najbardziej twórczy, przesunęła się m.in. dlatego, że stosunkowo dłużej trwa obecnie samo kształcenie się i rozpoczęcie kariery. Jednocześnie nagradzane odkrycia (teoretyczne albo wyniki eksperymentów) zmieniły swój charakter, gdyż nauki stale się rozwijają.
W poszczególnych dyscyplinach Weinberg i Benjamin Jones z Northwestern University zauważyli pewne rozbieżności. Najciekawsza jest fizyka - uważa Weinberg, w której na początku XX w. młodym naukowcom spektakularne sukcesy zdarzały się wyraźnie częściej. Trend, w którym fizycy przed trzydziestką przełomową pracę mieli już za sobą, osiągnął maksimum w roku 1923 r.
Były to czasy intensywnego rozwoju mechaniki kwantowej, co pomaga zrozumieć, czemu naukowa młodzież odnosiła takie sukcesy - zwraca uwagę Weinberg. "Młodzi stanowili wówczas element rewolucji w wiedzy teoretycznej. Rozwój mechaniki kwantowej oznaczał, że starsze teorie i dotychczasowa wiedza była mniej ważna dla tego, czym się zajmowali. Może młodzi spisywali się wówczas świetnie m.in. dlatego, że nie zdążyli przesiąknąć starym sposobem myślenia. Mogli myśleć +po nowemu+" - tłumaczy Weinberg.
Początek XX wieku to również czas triumfu teoretyków, a nie eksperymentatorów, co również sprzyjało naukowcom młodszym - zauważają autorzy analizy. Fizycy, którzy dzieła życia dokonali przed 40, zdominowali okres do roku 1934. Później, do końca wieku, prace przynoszące Nobla coraz rzadziej stawały się udziałem dwudziestokilku- i trzydziestokilkulatków.
Nieco inaczej było z chemią i medycyną. W tych dyscyplinach udział "młodzieży" w wielkich odkryciach systematycznie spadał przez cały XX wiek.
Kolejnym powodem, dla którego sukcesy z pierwszych dekad XX w. odnosili młodzi był fakt, że mniej czasu zajmowało ich kształcenie. Na początku XX wieku większość laureatów Nobla uzyskiwała stopień doktora przed 25. rokiem życia - obliczyli Weinberg i Jones. W kolejnych dekadach świeżo upieczeni doktorzy byli coraz starsi.
Jednocześnie na początku XX w. publikacje, do których odnosili się późniejsi nobliści w swoich pracach, były im stosunkowo współczesne - zauważają autorzy badania.
"Fakt, że fizycy z początku XX w. cytowali głównie nowe wówczas prace pozwala sądzić, że starsi naukowcy nie mieli nad nimi przewagi - ich pełniejsza znajomość starszych publikacji nie była konieczna do tego, by coś ważnego odkryć. Może również dlatego młodsi naukowcy tak się wówczas zapisali w historii" - sugeruje Weinberg. Obecnie fizycy o wiele częściej cytują w swoich publikacjach o wiele starsze prace - dodaje. To znaczy, że badacze starsi, ze swoim bagażem wiedzy, mogą mieć przewagę.
Naukowcy z USA analizowali dane 525 noblistów w dziedzinie fizyki (182 osoby), chemii (153) oraz medycyny (190), których uhonorowano w latach 1901-2008. Ustalili, w jakim wieku naukowcy dokonali przełomowych odkryć, które z czasem owocowały nagrodą. Zauważyli, że w kolejnych dekadach zwroty w nauce zawdzięczamy ludziom coraz starszym.
Na początku XX wieku (przed rokiem 1905) mniej więcej dwie trzecie późniejszych noblistów swoje najważniejsze odkrycia miało za sobą już przed czterdziestką, około jednej piątej - nawet przed trzydziestką.
Im bliżej końca wieku, tym naukowej "młodzieży" trudniej było o przełomy - informują autorzy analizy. W każdej z badanych dziedzin wielkie odkrycia przestają być właściwie udziałem dwudziestokilkulatków. W fizyce ludzie przed 40 dokonują przełomów zaledwie w 19 proc. przypadków, w chemii - niemal wcale.
"Obraz błyskotliwego, młodego badacza, który dokonuje zwrotów w nauce, staje się przestarzały, przynajmniej w tych trzech dyscyplinach - zauważa jeden z autorów badania, profesor ekonomiki z Ohio State University, Bruce Weinberg. - Dziś średni wiek, w którym fizycy prowadzą prace zasługujące później na Nobla, to 48 lat. Doprawdy niewiele przełomowych badań mają na koncie fizycy przed 30".
Zdaniem autorów analizy, granica wieku, w którym naukowcy są najbardziej twórczy, przesunęła się m.in. dlatego, że stosunkowo dłużej trwa obecnie samo kształcenie się i rozpoczęcie kariery. Jednocześnie nagradzane odkrycia (teoretyczne albo wyniki eksperymentów) zmieniły swój charakter, gdyż nauki stale się rozwijają.
W poszczególnych dyscyplinach Weinberg i Benjamin Jones z Northwestern University zauważyli pewne rozbieżności. Najciekawsza jest fizyka - uważa Weinberg, w której na początku XX w. młodym naukowcom spektakularne sukcesy zdarzały się wyraźnie częściej. Trend, w którym fizycy przed trzydziestką przełomową pracę mieli już za sobą, osiągnął maksimum w roku 1923 r.
Były to czasy intensywnego rozwoju mechaniki kwantowej, co pomaga zrozumieć, czemu naukowa młodzież odnosiła takie sukcesy - zwraca uwagę Weinberg. "Młodzi stanowili wówczas element rewolucji w wiedzy teoretycznej. Rozwój mechaniki kwantowej oznaczał, że starsze teorie i dotychczasowa wiedza była mniej ważna dla tego, czym się zajmowali. Może młodzi spisywali się wówczas świetnie m.in. dlatego, że nie zdążyli przesiąknąć starym sposobem myślenia. Mogli myśleć +po nowemu+" - tłumaczy Weinberg.
Początek XX wieku to również czas triumfu teoretyków, a nie eksperymentatorów, co również sprzyjało naukowcom młodszym - zauważają autorzy analizy. Fizycy, którzy dzieła życia dokonali przed 40, zdominowali okres do roku 1934. Później, do końca wieku, prace przynoszące Nobla coraz rzadziej stawały się udziałem dwudziestokilku- i trzydziestokilkulatków.
Nieco inaczej było z chemią i medycyną. W tych dyscyplinach udział "młodzieży" w wielkich odkryciach systematycznie spadał przez cały XX wiek.
Kolejnym powodem, dla którego sukcesy z pierwszych dekad XX w. odnosili młodzi był fakt, że mniej czasu zajmowało ich kształcenie. Na początku XX wieku większość laureatów Nobla uzyskiwała stopień doktora przed 25. rokiem życia - obliczyli Weinberg i Jones. W kolejnych dekadach świeżo upieczeni doktorzy byli coraz starsi.
Jednocześnie na początku XX w. publikacje, do których odnosili się późniejsi nobliści w swoich pracach, były im stosunkowo współczesne - zauważają autorzy badania.
"Fakt, że fizycy z początku XX w. cytowali głównie nowe wówczas prace pozwala sądzić, że starsi naukowcy nie mieli nad nimi przewagi - ich pełniejsza znajomość starszych publikacji nie była konieczna do tego, by coś ważnego odkryć. Może również dlatego młodsi naukowcy tak się wówczas zapisali w historii" - sugeruje Weinberg. Obecnie fizycy o wiele częściej cytują w swoich publikacjach o wiele starsze prace - dodaje. To znaczy, że badacze starsi, ze swoim bagażem wiedzy, mogą mieć przewagę.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- 32. Finał WOŚP. 10 książek dla zwycięzcy licytacji
- Czy w gazetkach promocyjnych rzeczywiście natkniemy się na prawdziwe promocje?
- Centrum czy obrzeża - gdzie lepiej kupić mieszkanie?
- Poszukiwanie pracy: idealne CV i list motywacyjny
- Wcześniejsza spłata kredytu - czy spłata długu poza terminem się opłaca?
- Ubezpieczenie telefonu od A do Z
- Ubezpieczenie samochodu po utracie prawa jazdy – czy to możliwe?
- Pakiet medyczny - prezent z głową!
- Uczenie się nowego języka zmienia rozwój mózgu
- Czy Facebook sprawia, że jesteś nieszczęśliwy? Wirus FB
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA