Obóz w siodle dla diabetyków
Strona główna » Informator » Rozmaitości » Obóz w siodle dla diabetyków

Obóz w siodle dla diabetyków

INFORMATOR. Rozmaitości

Star

zdrowemiasto.pl | dodane 17-08-2009

Fot. Star
 
Edukacja, sport, wiara w siebie...
Bardzo ważnym elementem obozu były zajęcia sportowe. Zwiększony wysiłek fizyczny przekłada się na poziom glikemii i należy się nauczyć, jak w takiej sytuacji dobierać dawki insuliny. Aktywność ma również bardzo pozytywny wpływ na przebieg samej choroby i dlatego tak ważne jest zachęcanie młodych diabetyków do ruchu. Na obozie młodzież mogła w praktyce przetrenować jak sobie radzić ze zwiększoną dawką sportu. Rano były lekcje jazdy konnej na ujeżdżalni lub wypady w teren dla zaawansowanych jeźdźców, a po południu gra w piłkę, siatkówkę, wypady nad jezioro albo podchody w lesie. Młodzi diabetycy mieli też dyżury w stajni: pomagali karmić, poić i czyścić konie, sprzątali końskie boksy, uczyli się rzetelności i odpowiedzialności. 
„Dzieci świetnie radziły sobie podczas jazdy konnej, grały w piłkę, przebiegły wiele kilometrów biorąc udział w podchodach. Połączyła ich cukrzyca, przekonali się, że pozostali mają te same problemy, niskie i wysokie cukry są wpisane w ich życie. – z pasją wspomina dr Gawrecki – z kolei dla nas, kadry, to było wyzwanie aby przy dużej aktywności fizycznej i 6 posiłkach dziennie dzieci miały wyrównane glikemie. Mogłem się dużo nauczyć pod względem zawodowym.”

Organizacja tego typu wypoczynku ma charakter wielowymiarowy. To nie tylko ciekawie spędzone wakacje, ale przede wszystkim spojrzenie na siebie z cukrzycą w innym świetle, potraktowanie tej choroby jako integralnej części siebie samego – często po raz pierwszy w życiu. „Codzienne widziałam, jak dzieciaki przełamują bariery: tęsknoty - w najmłodszej grupie za rodzicami, obawy związane z nieumiejętnością poradzenia sobie w nowych warunkach, często z niewiedzą, która nie pozwala im na właściwe wyrównanie glikemii, ale również bariery związane z brakiem wiary we własne siły - efekt obozu podsumowuje koordynator, Pani Magdalena Zadora –  Przez cały miesiąc pomagaliśmy dzieciom pokonywać przeciwności i własne ograniczenia. I każdy kolejny dzień był sukcesem – naszym i ich. Komuś kto nie ma dziecka przewlekle chorego, trudno jest zrozumieć co się dzieje podczas tego typu wypoczynku: że być może po raz pierwszy od kilku lat rodzice mają czas dla siebie i mogą odpocząć psychicznie od choroby dziecka. To również był ważny czas dla nich.”

lipiec_2009_002_low3.jpg lipiec_2009_159_low2.jpg
Fot. Star

Star, 17-08-2009, zdrowemiasto.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe