Zakażenia dróg rodnych. Myślisz o potomstwie – zadbaj o zdrowie intymne
Strona główna » Informator » Rozmaitości » Myślisz o potomstwie – zadbaj o zdrowie intymne

Myślisz o potomstwie – zadbaj o zdrowie intymne

INFORMATOR. Rozmaitości

Kostrzewa

zdrowemiasto.pl | dodane 19-11-2007

Fot. zdrowemiasto.pl
 
W czasie ciąży...
Szacuje się, że blisko 8% kobiet nie donosi swojej ciąży do terminu i urodzi przedwcześnie, czyli pomiędzy 20 a 37 tygodniem ciąży. Bardzo często obserwowaną przyczyną takich porodów jest, obok zahamowania wzrostu płodu wewnątrz macicy a także krwawień, zakażenie dróg moczowo-płciowych zwane waginozą bakteryjną (BV). Jest to schorzenie autogenne – dotyczy zmiany w ilości i jakości naturalnej flory bakteryjnej pochwy.

Niezwykle ważne jest leczenie kobiet ciężarnych, bowiem rozpoczęcie kuracji w momencie stwierdzenia zakażenia bakteryjnego pięciokrotnie zmniejsza częstość występowania porodów przedwczesnych i związanych z tym powikłań. Np. w Niemczech pacjentki będące w ciąży prowadzą samokontrolę. Dwa razy w tygodniu badają pH - w przypadku wzrostu pH powyżej 4,5 zgłaszają się do lekarza prowadzącego i zostaje podjęte leczenie.

W Polsce problem zakażenia bakteryjnego pochwy jest mało znany i rzadko podejmowany, mimo że na podstawie badań przeprowadzonych w kilku ośrodkach stwierdza się, że występowanie waginozy bakteryjnej (BV ) bez objawów klinicznych dotyczy aż 15% kobiet.

Tuż po urodzeniu dziecka...
Połóg to naturalny okres poporodowy. W tym okresie cofają się zmiany ciążowe w obrębie narządu rodnego. W całym organizmie proces ten może trwać nawet do pół roku. Niezwykle ważne jest utrzymanie układu moczowo-płciowego w dobrym zdrowiu. W tym czasie organizm kobiety nie tylko regeneruje się i wraca do stanu sprzed ciąży i porodu, ale także podejmuje nowe funkcje związane z karmieniem dziecka, które tym bardziej obciążają organizm kobiety i mogą narażać go na infekcje. Zapewne bardzo ważna w tym okresie jest wzmożona higiena osobista.

Jakie są sposoby na BV?
W ramach kuracji, młodym kobietom z waginozą bakteryjną (BV), jeszcze dziesięć lat temu zalecano irygacje pochwy preparatami zawierającymi np. wyciąg z nagietka oraz stosowanie środków przeciwgrzybicznych i przeciwbakteryjnych. Zalecano też stosowanie dopochwowych preparatów ze szczepami bakterii kwasu mlekowego. Preparaty te można było stosować po kuracji antybiotykowej jako środek pomocniczy w profilaktyce przeciw zakażeniom. Jednak zdaniem Wojciecha Kluszczyka, u 15% kobiet stosowanie dopochwowych preparatów zawierających bakterie Lactobacillus nie eliminowało drożdży obecnych w przewodzie pokarmowym, które następnie przedostawały się do układu moczowo-płciowego i doprowadzały do nawrotów zakażenia pochwy (siedliskiem większości drobnoustrojów (bakterie, grzyby) wywołujących zakażenia układu płciowego jest przewód pokarmowy). Dodatkowo schematy terapeutyczne często ulegają modyfikacji, i wiele uprzednio stosowanych środków zostaje zastąpionych nowszymi i skuteczniejszymi. U kobiet w czasie ciąży z rozpoznaną waginozą bakteryjną (BV), ale z zachowaną ciągłością błon płodowych, przeprowadzono badanie, podczas którego podawano antybiotyki w różnych kombinacjach oraz placebo. Okazało się, że stosowanie antybiotyków nie było uzasadnione. Zaczęto więc kierować się w stronę łagodniejszych preparatów, odbudowujących florę bakteryjną.

Dotychczas na rynku polskim obecny był preparat stosowany dopochwowo, zawierający bakterie Lactobacillus rhamnosus. Jednak postępy w profilaktyce schorzeń ginekologicznych oraz holistyczne podejście do funkcjonowania organizmu kobiety jako całości, a zwłaszcza wzajemne powiązania między układem pokarmowym, moczowo-płciowym i odpornościowym, doprowadziły do opracowania formuły probiotyków doustnych, wygodnych w stosowaniu i poprawiających komfort kuracji. O ile wygodniej jest bowiem łykać kapsułkę probiotyku, popijając wodą, niż aplikować ją dopochwowo!

Co możemy zrobić, by uniknąć BV?
Odpowiedź jest prosta - profilaktyka!
Infekcje układu moczowo-płciowego to już choroba cywilizacyjna. W zasadzie każda z kobiet w różnych życiowych sytuacjach, a szczególnie w czasie ciąży i tuż po, jest narażona na tego typu dolegliwości. Tymczasem w Polsce panuje wiele mitów wokół zdrowia kobiety: lekarze bardzo często nie wykonują podstawowych badań diagnostycznych, które pomagają postawić właściwą diagnozę, a w konsekwencji zastosować właściwe leczenie; literatura dostępna w Internecie, a nawet w prasie kobiecej na temat zdrowia intymnego kobiet jest często niefachowa, bazująca na starych, niepotwierdzających swojej skuteczności metodach leczenia - co więcej - jest wiele artykułów, których porady mogą wręcz poważnie zagrozić zdrowiu kobiety poprzez udzielanie mylnych wskazówek. Najlepszym sposobem na uniknięcie infekcji układu moczowo-płciowego jest profilaktyka: bo przecież zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć. Na szczęście są już skuteczne i nowoczesne metody, które pozwalają cieszyć się w pełni zdrowiem w oczekiwaniu na dziecko.

Kostrzewa, 19-11-2007, zdrowemiasto.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

Warto wiedzieć

Probiotyki. Już z początkiem dwudziestego wieku, urodzony niedaleko Kharkowa (dzisiejsza Ukraina), rosyjski zoolog i mikrobiolog - Ilia J. Miecznikow (ang. Élie Metchnikoff, z ros. Ilya Ilich Mechnikov, 1845-1916), współpracujący od 1888 r. z Pasteurem, uważany za jednego z ojców immunologii dzięki pracy nad odpornością komórkową, laureat nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny w 1908 r. za odkrycie zjawiska fagocytozy, wspomniał o bakteriach uważanych dzisiaj w ogólnym mniemaniu za probiotyczne. W ostatniej dekadzie przed swoją śmiercią zajmował się on tematyką wydłużania życia i koncentrował na florze przewodu pokamowego jako źródle tzw. „autointoksykacji" dla organizmu a szczególnie dla układu nerwowego i naczyniowego, która miała przyczyniać się do procesu starzenia. Wg noblisty „autointoksykacja" miała być wywoływana przez bakterie jelitowe wytwarzające różne szkodliwe substancje. Postulował on, że przyjmowanie z pokarmem bakterii rozkładających cukry i wytwarzających kwas mlekowy, o niskim działaniu proteolitycznym mogło „wszczepiać korzystne" bakterie do układu pokarmowego, tym samym zastępując bakterie działające niekorzystnie. Teorię tę opierał na przykładach z Europy wschodniej, konkretnie Bułgarii, gdzie dieta długowiecznych mieszkańców składała się ze sfermentowanych produktów mlecznych. W tym samym czasie Henry Tissier, francuski pediatra, zaobserwował, że u dzieci z biegunką w stolcu znajdowało się mniej bakterii, cechujących się dziwnym kształtem literki „Y". Te dwudzielne („bifid") bakterie były z kolei liczne u dzieci zdrowych. Zasugerował, że bakterie te mogłyby być podawane pacjentom z biegunką w celu przywrócenia prawidłowej flory jelitowej.
Probiotyk pochodzi z greki od słów pro - „dla" i bios - „życie". Chociaż pierwszy raz o „korzystnych bakteriach" wspomniano na początku dwudziestego wieku, badania nad bakteriami trwały przez cały dwudziesty wiek i trwają nadal. Mówiąc o probiotykach mamy zazwyczaj na myśli bakterie z rodzajów Lactobacillus i Bifidobacterium, chociaż istnieją doniesienia o skuteczności stosowania drożdży Saccharomyces boulardii.
Pierwsza definicja probiotyków została opublikowana w roku 1965 przez badaczy Lilly i Stillwelli była dosyć daleka od obecnej, która brzmi: „Probiotyki to żywe drobnoustroje, które podane w odpowiedniej ilości wywierają korzystny wpływ na zdrowie gospodarza." (WHO/FAO 2001) .
REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe