
Fot. naukawpolsce.pl
W opinii naukowca, lekarze rodzinni i innych specjalności, do których zgłaszają się pacjenci z różnymi dolegliwościami mają niewielką wiedzę na temat ŻChZZ i nie zdają sobie sprawy z powagi problemu. Rzadko który, jeśli nie jest ortopedą , ogląda nogi pacjenta, a jeśli nawet lekarz postawi prawidłową diagnozę, to dla pacjenta rozpoczyna się długa droga do specjalistycznego kompresyjnego badania ultrasonograficznego, które może potwierdzić lub wykluczyć zakrzepicę żył głębokich.
"Lekarz rodzinny wysyła pacjenta do angiologa - na wizytę czeka się kilka albo kilkanaście dni. Angiolog daje skierowanie na badanie, na które znowu trzeba czekać od kilku do kilkunastu miesięcy. Tymczasem choroba rozwija się w szybkim tempie i nie wiadomo, czy po tych kilku miesiącach będzie już za późno. Próbuję wygrać ten wyścig ze śmiercią i dlatego wraz z dr. Krzysztofem Skupem stworzyliśmy Polską Fundację do Walki z Zakrzepicą "Thrombosis", która zajmie się ludźmi z objawami tej choroby" - mówi prof. Tomkowski.
Fundacja Thrombosis radzi, co zrobić, aby zapobiegać chorobie. Jak podkreślają, ryzyko zakrzepicy zwiększa przebyta zakrzepica żył głębokich lub zator tętnicy płucnej, wiek (ryzyko rośnie od 40 roku życia), trombofilie (wrodzone lub nabyte zmiany w składzie krwi związane ze zwiększonym ryzykiem powstawania skrzeplin w układzie żylnym), choroba nowotworowa , niewydolność krążenia, choroby płuc, choroby zapalne, a także ciąża, połóg oraz duże zabiegi ortopedyczne, jak wymiana stawu biodrowego czy kolanowego.
"Po zabiegu operacyjnym należy jak najszybciej wstać z łóżka ponieważ unieruchomienie może przyczynić się do powstania zakrzepu. Ponadto niebezpieczne jest także długotrwałe przebywanie w pozycji siedzącej w samolocie (powyżej sześciu godzin) czy autobusie" - przypomina profesor Tomkowski.
Zaznacza, że w niektórych ośrodkach na oddziałach ortopedycznych profilaktyka jest całkiem dobra i polega na podskórnym wstrzykiwaniu pacjentom przed operacją heparyny drobnocząsteczkowej oraz zakładaniu pończochy o stopniowanym ucisku mankietów do przerywanego pneumatycznego ucisku. Są to metody fizykalnej profilaktyki przeciwzakrzepowej stosowane głównie w chirurgii.
"Profilaktyka przeciwzakrzepowa powinna być stosowana także na oddziałach niezabiegowych - internistycznych, neurologicznych, kardiologicznych, gastrologicznych - wszędzie tam, gdzie występuje element całkowitego lub częściowego unieruchomienia pacjenta. W dyscyplinach niezabiegowych częstość wystąpienia zakrzepicy żył głębokich i zatoru płucnego wcale nie jest mniejsza niż na chirurgii" - apeluje prof. Tomkowski.
Jak dodaje chirurg ortopeda prof. dr hab. n. med. Wojciech Marczyński, profilaktyce służy również Rywaroksaban - innowacyjny preparat doustny powodujący zahamowanie tworzenia się trombiny i w konsekwencji hamowanie tworzenia się zakrzepu.
"Badania wykazały, że jest on przełomem w profilaktyce przeciwzakrzepowej. W porównaniu z dotychczas stosowanymi lekami jest równie skuteczny w zapobieganiu ŻChZZ, bardzo bezpieczny i co bardzo istotne dla pacjentów ma formę pastylki, podczas gdy enoksaparyna wstrzykiwana jest pod skórę brzucha" - mówi prof. Marczyński. Dodaje, że niedawno zarejestrowany został jeszcze jeden lek doustnego nowej generacji stosowanego w profilaktyce zakrzepowo-zatorowej o nazwie eteksylan dabigatranu. Znalazł on miejsce w najnowszych wytycznych opracowanych przez polskich ekspertów do stosowania u chorych z wrodzonymi wadami układu krzepnięcia typu trombopatii.
"Lekarz rodzinny wysyła pacjenta do angiologa - na wizytę czeka się kilka albo kilkanaście dni. Angiolog daje skierowanie na badanie, na które znowu trzeba czekać od kilku do kilkunastu miesięcy. Tymczasem choroba rozwija się w szybkim tempie i nie wiadomo, czy po tych kilku miesiącach będzie już za późno. Próbuję wygrać ten wyścig ze śmiercią i dlatego wraz z dr. Krzysztofem Skupem stworzyliśmy Polską Fundację do Walki z Zakrzepicą "Thrombosis", która zajmie się ludźmi z objawami tej choroby" - mówi prof. Tomkowski.
Fundacja Thrombosis radzi, co zrobić, aby zapobiegać chorobie. Jak podkreślają, ryzyko zakrzepicy zwiększa przebyta zakrzepica żył głębokich lub zator tętnicy płucnej, wiek (ryzyko rośnie od 40 roku życia), trombofilie (wrodzone lub nabyte zmiany w składzie krwi związane ze zwiększonym ryzykiem powstawania skrzeplin w układzie żylnym), choroba nowotworowa , niewydolność krążenia, choroby płuc, choroby zapalne, a także ciąża, połóg oraz duże zabiegi ortopedyczne, jak wymiana stawu biodrowego czy kolanowego.
"Po zabiegu operacyjnym należy jak najszybciej wstać z łóżka ponieważ unieruchomienie może przyczynić się do powstania zakrzepu. Ponadto niebezpieczne jest także długotrwałe przebywanie w pozycji siedzącej w samolocie (powyżej sześciu godzin) czy autobusie" - przypomina profesor Tomkowski.
Zaznacza, że w niektórych ośrodkach na oddziałach ortopedycznych profilaktyka jest całkiem dobra i polega na podskórnym wstrzykiwaniu pacjentom przed operacją heparyny drobnocząsteczkowej oraz zakładaniu pończochy o stopniowanym ucisku mankietów do przerywanego pneumatycznego ucisku. Są to metody fizykalnej profilaktyki przeciwzakrzepowej stosowane głównie w chirurgii.
"Profilaktyka przeciwzakrzepowa powinna być stosowana także na oddziałach niezabiegowych - internistycznych, neurologicznych, kardiologicznych, gastrologicznych - wszędzie tam, gdzie występuje element całkowitego lub częściowego unieruchomienia pacjenta. W dyscyplinach niezabiegowych częstość wystąpienia zakrzepicy żył głębokich i zatoru płucnego wcale nie jest mniejsza niż na chirurgii" - apeluje prof. Tomkowski.
Jak dodaje chirurg ortopeda prof. dr hab. n. med. Wojciech Marczyński, profilaktyce służy również Rywaroksaban - innowacyjny preparat doustny powodujący zahamowanie tworzenia się trombiny i w konsekwencji hamowanie tworzenia się zakrzepu.
"Badania wykazały, że jest on przełomem w profilaktyce przeciwzakrzepowej. W porównaniu z dotychczas stosowanymi lekami jest równie skuteczny w zapobieganiu ŻChZZ, bardzo bezpieczny i co bardzo istotne dla pacjentów ma formę pastylki, podczas gdy enoksaparyna wstrzykiwana jest pod skórę brzucha" - mówi prof. Marczyński. Dodaje, że niedawno zarejestrowany został jeszcze jeden lek doustnego nowej generacji stosowanego w profilaktyce zakrzepowo-zatorowej o nazwie eteksylan dabigatranu. Znalazł on miejsce w najnowszych wytycznych opracowanych przez polskich ekspertów do stosowania u chorych z wrodzonymi wadami układu krzepnięcia typu trombopatii.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Warto wiedzieć
ZakrzepicaU ponad połowy hospitalizowanych pacjentów występuje ryzyko rozwinięcia się Żylnej Choroby Zakrzepowo – Zatorowej, a największe jest u pacjentów na oddziałach chirurgicznych. To ortopedzi stworzyli powiedzenie: operacja się udała, pacjent nie przeżył. Można temu zapobiec, stosując profilaktykę przeciwzakrzepową.
Inne w tym dziale:
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Choroba Parkinsona – coraz więcej chorych, coraz pilniejsza potrzeba uruchomienia programu opieki kompleksowej
- „Ambasadorzy profesjonalnej terapii ran” – konkurs dla pielęgniarek i położnych, które zmieniają standardy leczenia ran
- Plaga niewydolności serca: Statystyki nie pozostawiają złudzeń
- Model skróconej ścieżki pacjenta dla szczepień zalecanych w POZ – wnioski z debaty Vaccine Meeting 2025
- Rak płuca – nowe możliwości chirurgii i leczenia okołooperacyjnego. Czy są dostępne w Polsce?
- Świadomy wybór terapii: bezpłatne konsultacje dla pacjentów z diagnozą chłoniaka, przewlekłej białaczki limfocytowej i szpiczaka
- Neurolodzy i psychiatrzy zacieśniają współpracę na rzecz zdrowia mózgu
- Anna Kupiecka o kwietniowej liście refundacyjnej: bardzo ważne decyzje refundacyjne w onkologii
- 15 000 Pracowników Służby Zdrowia w Polsce narażonych na leki niebezpieczne – kluczowa rola bezpiecznego przygotowania leków
- Rekordowe liczby zgonów z powodu grypy
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
![]() |