Za mało pediatrów i niewystarczająca profilaktyka
Strona główna » Informator » Kraj » Za mało pediatrów i niewystarczająca profilaktyka…

Za mało pediatrów i niewystarczająca profilaktyka

INFORMATOR. Kraj

PDO

naukawpolsce.plnaukawpolsce.pl | dodane 09-12-2009

Fot. naukawpolsce.pl
 
Zbyt mała liczba pediatrów, niedobory łóżek na oddziałach pediatrycznych oraz brak dobrej opieki profilaktycznej nad dziećmi uczęszczającymi do szkół i przedszkoli to zdaniem specjalistów z zakresu pediatrii główne problemy opieki medycznej nad dziećmi w Polsce. Specjaliści z zakresu pediatrii spotkali się we Wrocławiu na V Konferencji Federacji Specjalistycznych Towarzystw Pediatrycznych.

Zdaniem dolnośląskiego konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie pediatrii dr Aleksandry Lewandowicz-Uszyńskiej, od paru lat w Polsce zdecydowanie brakuje specjalistów w dziedzinie pediatrii. "Swego czasu pediatrzy otrzymywali bardzo mało rezydentów (forma etatu związana z otwarciem specjalizacji przez lekarza - PAP), w zawiązku z czym ta specjalizacja była mało atrakcyjna" - powiedziała Lewandowicz-Uszyńska. Jednocześnie dodała, że w województwie dolnośląskim w ostatnich latach liczba rezydentur nieznacznie wzrosła.

Zdecydowanie za mała liczba pediatrów, zdaniem konsultant, nie jest w stanie porodzić sobie z dużą ilością schorzeń u dzieci. "Pamiętajmy, że oprócz diagnozy i leczenia należy stosować również profilaktykę, z czym jest dużo gorzej" - dodała Lewandowicz-Uszyńska.

Profilaktyka, zdaniem specjalistów z zakresu pediatrii, to jedna z największych bolączek opieki zdrowotnej nad dziećmi w Polsce. "Problem ten zaczął narastać po reformie służby zdrowia, kiedy to lekarze opuścili szkoły, a całkowitą opiekę nad dziećmi mieli udźwignąć lekarze pediatrzy i lekarze rodzinni w ramach podstawowej opieki zdrowotnej" - mówiła Lewandowicz-Uszyńska.

Dodał, że opiekę nad dziećmi w szkołach przejęły wówczas pielęgniarki. Nie są one jednak w stanie poradzić sobie - jej zdaniem - z dużą liczbą uczniów, którzy powinni być objęci opieką profilaktyczną. "Za mało jest również gabinetów profilaktycznych w szkołach. W dużych miastach są one w 90 proc. placówek, jednak w małych miasteczkach i na wsiach już tylko w 50 proc." - wskazywała konsultant.

Wśród najczęstszych schorzeń dzieci w wieku szkolnym specjaliści wymieniają wady wzroku, słuchu, wady postawy, próchnicę zębów, niedożywienie oraz coraz częściej pojawiający się problem nadwagi.

Zdaniem prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego prof. Alicji Chybickiej poziom opieki medycznej nad dziećmi z roku na rok jest coraz gorszy. "W latach 70. Polska miała wzorcową opiekę nad dzieckiem. Rodziło się dziecko, do domu przychodziła pielęgniarka środowiskowa, pomagała kąpać, mówiła jak karmić. W ślad za nią przychodził pediatra. Dziecko było rejestrowane do pediatry, czyli specjalisty, w najbliższej przychodni, często pod domem (...) Dziś już mało kto o tym pamięta. Nie dziwię się matkom, które nie chcą chodzić z dziećmi dziś do lekarza, bo na korytarzu spotykają się dzieci ciężko chore i młodzież idąca na badania profilaktyczne. Tamten system był kosztowny, ale dobry. To powodowało, że każdy młody obywatel, niezależnie od statusu społecznego czy materialnego, nawet wychowywany przez samotnego rodzica, był otoczony opieką. Teraz tak nie jest. Wystarczy, że się tacie czy mamie nie chce dbać o zdrowie dziecka" - powiedziała Chybicka.

Dodał, że idealną opieką nad dziećmi w wieku szkolnym byłoby kompleksowe badanie prowadzone raz w roku przez lekarza rodzinnego lub pediatrę. "Takie badania powinny być prowadzone niezależnie od tego, czy rodzicom się to podoba, czy nie" - dodał profesor.

V Konferencja Federacji Specjalistycznych Towarzystw Pediatrycznych przebiega pod hasłem "Czy Polska kocha swoje dzieci" i została zorganizowana przez Stowarzyszenie "Dziennikarze dla Zdrowia".

PDO, 09-12-2009, naukawpolsce.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe