Za mało pediatrów i niewystarczająca profilaktyka
INFORMATOR. Kraj
Fot. naukawpolsce.pl
Zbyt mała liczba pediatrów, niedobory łóżek na oddziałach pediatrycznych oraz brak dobrej opieki profilaktycznej nad dziećmi uczęszczającymi do szkół i przedszkoli to zdaniem specjalistów z zakresu pediatrii główne problemy opieki medycznej nad dziećmi w Polsce. Specjaliści z zakresu pediatrii spotkali się we Wrocławiu na V Konferencji Federacji Specjalistycznych Towarzystw Pediatrycznych.
Zdaniem dolnośląskiego konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie pediatrii dr Aleksandry Lewandowicz-Uszyńskiej, od paru lat w Polsce zdecydowanie brakuje specjalistów w dziedzinie pediatrii. "Swego czasu pediatrzy otrzymywali bardzo mało rezydentów (forma etatu związana z otwarciem specjalizacji przez lekarza - PAP), w zawiązku z czym ta specjalizacja była mało atrakcyjna" - powiedziała Lewandowicz-Uszyńska. Jednocześnie dodała, że w województwie dolnośląskim w ostatnich latach liczba rezydentur nieznacznie wzrosła.
Zdecydowanie za mała liczba pediatrów, zdaniem konsultant, nie jest w stanie porodzić sobie z dużą ilością schorzeń u dzieci. "Pamiętajmy, że oprócz diagnozy i leczenia należy stosować również profilaktykę, z czym jest dużo gorzej" - dodała Lewandowicz-Uszyńska.
Profilaktyka, zdaniem specjalistów z zakresu pediatrii, to jedna z największych bolączek opieki zdrowotnej nad dziećmi w Polsce. "Problem ten zaczął narastać po reformie służby zdrowia, kiedy to lekarze opuścili szkoły, a całkowitą opiekę nad dziećmi mieli udźwignąć lekarze pediatrzy i lekarze rodzinni w ramach podstawowej opieki zdrowotnej" - mówiła Lewandowicz-Uszyńska.
Dodał, że opiekę nad dziećmi w szkołach przejęły wówczas pielęgniarki. Nie są one jednak w stanie poradzić sobie - jej zdaniem - z dużą liczbą uczniów, którzy powinni być objęci opieką profilaktyczną. "Za mało jest również gabinetów profilaktycznych w szkołach. W dużych miastach są one w 90 proc. placówek, jednak w małych miasteczkach i na wsiach już tylko w 50 proc." - wskazywała konsultant.
Wśród najczęstszych schorzeń dzieci w wieku szkolnym specjaliści wymieniają wady wzroku, słuchu, wady postawy, próchnicę zębów, niedożywienie oraz coraz częściej pojawiający się problem nadwagi.
Zdaniem prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego prof. Alicji Chybickiej poziom opieki medycznej nad dziećmi z roku na rok jest coraz gorszy. "W latach 70. Polska miała wzorcową opiekę nad dzieckiem. Rodziło się dziecko, do domu przychodziła pielęgniarka środowiskowa, pomagała kąpać, mówiła jak karmić. W ślad za nią przychodził pediatra. Dziecko było rejestrowane do pediatry, czyli specjalisty, w najbliższej przychodni, często pod domem (...) Dziś już mało kto o tym pamięta. Nie dziwię się matkom, które nie chcą chodzić z dziećmi dziś do lekarza, bo na korytarzu spotykają się dzieci ciężko chore i młodzież idąca na badania profilaktyczne. Tamten system był kosztowny, ale dobry. To powodowało, że każdy młody obywatel, niezależnie od statusu społecznego czy materialnego, nawet wychowywany przez samotnego rodzica, był otoczony opieką. Teraz tak nie jest. Wystarczy, że się tacie czy mamie nie chce dbać o zdrowie dziecka" - powiedziała Chybicka.
Dodał, że idealną opieką nad dziećmi w wieku szkolnym byłoby kompleksowe badanie prowadzone raz w roku przez lekarza rodzinnego lub pediatrę. "Takie badania powinny być prowadzone niezależnie od tego, czy rodzicom się to podoba, czy nie" - dodał profesor.
V Konferencja Federacji Specjalistycznych Towarzystw Pediatrycznych przebiega pod hasłem "Czy Polska kocha swoje dzieci" i została zorganizowana przez Stowarzyszenie "Dziennikarze dla Zdrowia".
Zdaniem dolnośląskiego konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie pediatrii dr Aleksandry Lewandowicz-Uszyńskiej, od paru lat w Polsce zdecydowanie brakuje specjalistów w dziedzinie pediatrii. "Swego czasu pediatrzy otrzymywali bardzo mało rezydentów (forma etatu związana z otwarciem specjalizacji przez lekarza - PAP), w zawiązku z czym ta specjalizacja była mało atrakcyjna" - powiedziała Lewandowicz-Uszyńska. Jednocześnie dodała, że w województwie dolnośląskim w ostatnich latach liczba rezydentur nieznacznie wzrosła.
Zdecydowanie za mała liczba pediatrów, zdaniem konsultant, nie jest w stanie porodzić sobie z dużą ilością schorzeń u dzieci. "Pamiętajmy, że oprócz diagnozy i leczenia należy stosować również profilaktykę, z czym jest dużo gorzej" - dodała Lewandowicz-Uszyńska.
Profilaktyka, zdaniem specjalistów z zakresu pediatrii, to jedna z największych bolączek opieki zdrowotnej nad dziećmi w Polsce. "Problem ten zaczął narastać po reformie służby zdrowia, kiedy to lekarze opuścili szkoły, a całkowitą opiekę nad dziećmi mieli udźwignąć lekarze pediatrzy i lekarze rodzinni w ramach podstawowej opieki zdrowotnej" - mówiła Lewandowicz-Uszyńska.
Dodał, że opiekę nad dziećmi w szkołach przejęły wówczas pielęgniarki. Nie są one jednak w stanie poradzić sobie - jej zdaniem - z dużą liczbą uczniów, którzy powinni być objęci opieką profilaktyczną. "Za mało jest również gabinetów profilaktycznych w szkołach. W dużych miastach są one w 90 proc. placówek, jednak w małych miasteczkach i na wsiach już tylko w 50 proc." - wskazywała konsultant.
Wśród najczęstszych schorzeń dzieci w wieku szkolnym specjaliści wymieniają wady wzroku, słuchu, wady postawy, próchnicę zębów, niedożywienie oraz coraz częściej pojawiający się problem nadwagi.
Zdaniem prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego prof. Alicji Chybickiej poziom opieki medycznej nad dziećmi z roku na rok jest coraz gorszy. "W latach 70. Polska miała wzorcową opiekę nad dzieckiem. Rodziło się dziecko, do domu przychodziła pielęgniarka środowiskowa, pomagała kąpać, mówiła jak karmić. W ślad za nią przychodził pediatra. Dziecko było rejestrowane do pediatry, czyli specjalisty, w najbliższej przychodni, często pod domem (...) Dziś już mało kto o tym pamięta. Nie dziwię się matkom, które nie chcą chodzić z dziećmi dziś do lekarza, bo na korytarzu spotykają się dzieci ciężko chore i młodzież idąca na badania profilaktyczne. Tamten system był kosztowny, ale dobry. To powodowało, że każdy młody obywatel, niezależnie od statusu społecznego czy materialnego, nawet wychowywany przez samotnego rodzica, był otoczony opieką. Teraz tak nie jest. Wystarczy, że się tacie czy mamie nie chce dbać o zdrowie dziecka" - powiedziała Chybicka.
Dodał, że idealną opieką nad dziećmi w wieku szkolnym byłoby kompleksowe badanie prowadzone raz w roku przez lekarza rodzinnego lub pediatrę. "Takie badania powinny być prowadzone niezależnie od tego, czy rodzicom się to podoba, czy nie" - dodał profesor.
V Konferencja Federacji Specjalistycznych Towarzystw Pediatrycznych przebiega pod hasłem "Czy Polska kocha swoje dzieci" i została zorganizowana przez Stowarzyszenie "Dziennikarze dla Zdrowia".
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Eksperci apelują o usprawnienie procesu oceny i wprowadzania innowacyjnych szczepionek do Programu Szczepień Ochronnych
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA