Wyciąg z nowej odmiany wierzby ma zastąpić aspirynę
INFORMATOR. Kraj
Naukowcy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego pracują nad wyhodowaniem nowej odmiany wierzby o wysokiej zawartości salicylanów w korze. Posłuży ona do produkcji surowca zielarskiego, który może zastąpić syntetyczną aspirynę.
Zawarte w korze wierzby glikozydy salicylowe mają właściwości lecznicze zbliżone do kwasu acetylosalicylowego, czyli syntetycznej aspiryny. Działają przeciwbólowo, przeciwgorączkowo, przeciwzapalnie i antyseptycznie. Preparaty ze sproszkowanej kory zawierają naturalne związki buforujące i - w odróżnieniu od aspiryny - nie powodują negatywnych skutków ubocznych dla układu pokarmowego.
Rosnące zainteresowanie przemysłu farmaceutycznego surowcem zielarskim chcą wykorzystać naukowcy z Katedry Hodowli Roślin i Nasiennictwa na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Jak zapewnił dr Paweł Sulima, prowadzący badania nad nową odmianą wierzby, jako jedyni w Polsce prowadzą oni badania nad uzyskaniem własnej odmiany wierzby purpurowej o jak największej zawartości salicylanów w korze. Nowa odmiana przeznaczona będzie do upraw polowych. Rolnicy, którzy zdecydują się na takie plantacje, mogliby kontraktować i sprzedawać swoje zbiory bezpośrednio firmom farmaceutycznym.
Kontrolowane uprawy byłyby stałym źródłem wysokiej jakości surowca zielarskiego. Obecnie korę wierzby do produkcji preparatów roślinnych pozyskuje się z naturalnych stanowisk.
"Zebrany w taki sposób materiał nie jest jednorodny. Pochodzi z wielu gatunków wierzby, roślin o różnych genotypach, czasem zawiera zanieczyszczenia. Wymaga zatem przeprowadzenia analiz laboratoryjnych, co znacznie podwyższa koszty uzyskania surowca" - ocenił olsztyński naukowiec.
Do doświadczeń wybrano pospolicie występującą w Polsce wierzbę purpurową (Salix purpurea), uznawaną za gatunek o wysokiej koncentracji salicylanów. Poszczególne formy wierzby purpurowej wykazują jednak znaczne zróżnicowanie pod względem procentowej zawartości tych związków. Dlatego badacze z Olsztyna starają się wyselekcjonować odpowiednie genotypy i stworzyć nową odmianę o maksymalnej zawartości glikozydów salicylowych.
"Zebraliśmy ze stanowisk naturalnych blisko 100 różnych genotypów wierzby purpurowej, które oceniamy pod kątem przydatności dla przemysłu farmaceutycznego. Selekcjonujemy również potencjalnie najlepsze formy rodzicielskie do krzyżowania, dzięki czemu możemy uzyskać potomstwo o pożądanych parametrach" - wyjaśnił Sulima.
W badaniach stosowane są techniki molekularne oparte na analizie DNA, co umożliwia m.in. identyfikację genów odpowiedzialnych za zawartość salicylanów. Dzięki temu skraca się cykl hodowlany nowej odmiany, nie trzeba czekać do zbiorów roślin. Mieszańce powstają z kombinacji najlepszych genotypów rodzicielskich.
Efektem pracy naukowców z olsztyńskiej Katedry Hodowli Roślin i Nasiennictwa jest już zarejestrowanie pierwszej odmiany wierzby o nazwie Bona, która rośnie na doświadczalnej plantacji w Bałdach. Projekt badawczy zmierza do stworzenia kolejnych odmian o jeszcze wyższej zawartości salicylanów.
Zgodnie z zaleceniami europejskiej Farmakopei, czyli spisu określającego wymagania jakościowe, kora wierzb pozyskiwana do produkcji preparatów leczniczych powinna zawierać co najmniej 1,5 proc. glikozydów salicylowych. W przypadku materiału uzyskanego podczas doświadczeń przez olsztyńskich naukowców procentowa zawartość tych związków jest na znacznie wyższym poziomie i sięga 11 proc.
Zawarte w korze wierzby glikozydy salicylowe mają właściwości lecznicze zbliżone do kwasu acetylosalicylowego, czyli syntetycznej aspiryny. Działają przeciwbólowo, przeciwgorączkowo, przeciwzapalnie i antyseptycznie. Preparaty ze sproszkowanej kory zawierają naturalne związki buforujące i - w odróżnieniu od aspiryny - nie powodują negatywnych skutków ubocznych dla układu pokarmowego.
Rosnące zainteresowanie przemysłu farmaceutycznego surowcem zielarskim chcą wykorzystać naukowcy z Katedry Hodowli Roślin i Nasiennictwa na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Jak zapewnił dr Paweł Sulima, prowadzący badania nad nową odmianą wierzby, jako jedyni w Polsce prowadzą oni badania nad uzyskaniem własnej odmiany wierzby purpurowej o jak największej zawartości salicylanów w korze. Nowa odmiana przeznaczona będzie do upraw polowych. Rolnicy, którzy zdecydują się na takie plantacje, mogliby kontraktować i sprzedawać swoje zbiory bezpośrednio firmom farmaceutycznym.
Kontrolowane uprawy byłyby stałym źródłem wysokiej jakości surowca zielarskiego. Obecnie korę wierzby do produkcji preparatów roślinnych pozyskuje się z naturalnych stanowisk.
"Zebrany w taki sposób materiał nie jest jednorodny. Pochodzi z wielu gatunków wierzby, roślin o różnych genotypach, czasem zawiera zanieczyszczenia. Wymaga zatem przeprowadzenia analiz laboratoryjnych, co znacznie podwyższa koszty uzyskania surowca" - ocenił olsztyński naukowiec.
Do doświadczeń wybrano pospolicie występującą w Polsce wierzbę purpurową (Salix purpurea), uznawaną za gatunek o wysokiej koncentracji salicylanów. Poszczególne formy wierzby purpurowej wykazują jednak znaczne zróżnicowanie pod względem procentowej zawartości tych związków. Dlatego badacze z Olsztyna starają się wyselekcjonować odpowiednie genotypy i stworzyć nową odmianę o maksymalnej zawartości glikozydów salicylowych.
"Zebraliśmy ze stanowisk naturalnych blisko 100 różnych genotypów wierzby purpurowej, które oceniamy pod kątem przydatności dla przemysłu farmaceutycznego. Selekcjonujemy również potencjalnie najlepsze formy rodzicielskie do krzyżowania, dzięki czemu możemy uzyskać potomstwo o pożądanych parametrach" - wyjaśnił Sulima.
W badaniach stosowane są techniki molekularne oparte na analizie DNA, co umożliwia m.in. identyfikację genów odpowiedzialnych za zawartość salicylanów. Dzięki temu skraca się cykl hodowlany nowej odmiany, nie trzeba czekać do zbiorów roślin. Mieszańce powstają z kombinacji najlepszych genotypów rodzicielskich.
Efektem pracy naukowców z olsztyńskiej Katedry Hodowli Roślin i Nasiennictwa jest już zarejestrowanie pierwszej odmiany wierzby o nazwie Bona, która rośnie na doświadczalnej plantacji w Bałdach. Projekt badawczy zmierza do stworzenia kolejnych odmian o jeszcze wyższej zawartości salicylanów.
Zgodnie z zaleceniami europejskiej Farmakopei, czyli spisu określającego wymagania jakościowe, kora wierzb pozyskiwana do produkcji preparatów leczniczych powinna zawierać co najmniej 1,5 proc. glikozydów salicylowych. W przypadku materiału uzyskanego podczas doświadczeń przez olsztyńskich naukowców procentowa zawartość tych związków jest na znacznie wyższym poziomie i sięga 11 proc.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Choroba Parkinsona – coraz więcej chorych, coraz pilniejsza potrzeba uruchomienia programu opieki kompleksowej
- „Ambasadorzy profesjonalnej terapii ran” – konkurs dla pielęgniarek i położnych, które zmieniają standardy leczenia ran
- Plaga niewydolności serca: Statystyki nie pozostawiają złudzeń
- Model skróconej ścieżki pacjenta dla szczepień zalecanych w POZ – wnioski z debaty Vaccine Meeting 2025
- Rak płuca – nowe możliwości chirurgii i leczenia okołooperacyjnego. Czy są dostępne w Polsce?
- Świadomy wybór terapii: bezpłatne konsultacje dla pacjentów z diagnozą chłoniaka, przewlekłej białaczki limfocytowej i szpiczaka
- Neurolodzy i psychiatrzy zacieśniają współpracę na rzecz zdrowia mózgu
- Anna Kupiecka o kwietniowej liście refundacyjnej: bardzo ważne decyzje refundacyjne w onkologii
- 15 000 Pracowników Służby Zdrowia w Polsce narażonych na leki niebezpieczne – kluczowa rola bezpiecznego przygotowania leków
- Rekordowe liczby zgonów z powodu grypy
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
![]() |