Terapia resynchronizująca pomoże słabemu sercu
INFORMATOR. Kraj
Dr hab. n. med. Maciej Kempa, Kierownik Pracowni Elektrofizjologii i Elektroterapii Serca Kliniki Kardiologii i Elektroterapii Serca Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przewodniczący-elekt Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Zaburzona sekwencja skurczu komór serca często wiąże się z jego niewydolnością. Wielu pacjentom mogą pomócstymulatory i kardiowertery-defibrylatory z funkcją resynchronizacji. Układy pomagają uporządkować skurcze serca i poprawić samopoczucie pacjenta – mówi dr hab. n. med. Maciej Kempa, przewodniczący - elekt Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Pomóc osłabionemu sercu
– Niewydolność serca to obecnie jedna z głównych przyczyn śmiertelności osób dorosłych na całym świecie. Pomimo stosowanej powszechnie farmakoterapii rokowanie chorych z zaawansowaną niewydolnością serca jest bardzo poważne. Na szczęście pewnej grupie pacjentów możemy pomóc stosując stałą stymulację serca, określaną mianem stymulacji resynchronizującej (cardiacresynchronizationtherapy, CRT) – mówi dr hab. n. med. Maciej Kempa, Kierownik Pracowni Elektrofizjologii i Elektroterapii Serca Kliniki Kardiologii i Elektroterapii Serca Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przewodniczący-elekt Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Uporządkować skurcze
Terapia resynchronizująca polega na wprowadzeniu do układu naczyniowego dwóch lub trzech elektrod i umieszczeniu ich w prawym przedsionku i prawej komorze oraz w żyle otaczającej serce, nazwanej zatoką wieńcową, a przebiegającej w pewnym fragmencie po bocznej ścianie lewej komory serca. Elektrody podłączone są do stymulatora wyposażonego w funkcję resynchronizacji. Podobnie może działać kardiowerter-defibrylator posiadający tę funkcję.
– Resynchronizacja, w dużym uproszczeniu, polega na jednoczesnej stymulacji prawej i lewej komory serca. Ma to znaczenie zwłaszcza w przypadku osób z tak zwanym blokiem lewej odnogi pęczka Hisa, czyli przypadłością charakterystyczną dla chorych z zaawansowaną niewydolnością serca. Blok lewej odnogi powoduje upośledzenie dotarcia pobudzenia (impulsów elektrycznych) z przedsionków do komór. W następstwie tego komory serca kurczą się niejednocześnie, co zaburza opróżnianie lewej komory z krwi, a także upośledza funkcję zastawek. W efekcie skurcz serca jest mniej efektywny. Resynchronizacja poprzez jednoczesną stymulację obu komór niweluje ten defekt i poprawia samopoczucie pacjenta– wyjaśnia dr hab. n. med. Maciej Kempa.
Ryc. Radiogram klatki piersiowej chorego po implantacji kardiowertera-defibrylatora z funkcją resynchronizacji. Widoczne trzy elektrody: w prawym przedsionku, prawej komorze (defibrylująca) i gałęzi tylno-bocznej zatoki wieńcowej.
Właściwe wskazania
Eksperci Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego podkreślają, że terapia resynchronizująca nie jest metodą leczenia wskazaną we wszystkich przypadkach niewydolności serca.
– Aby korzystny efekt resynchronizacji mógł się ujawnić, stosujemy go u osób z tak zwaną dyssynchronią skurczu. Tylko wtedy ta metoda terapii ma sens - nie można bowiem „zsynchronizować” czegoś, co z założenia działa prawidłowo. W przypadku CRT bardzo istotne jest zatem właściwe zakwalifikowanie pacjenta do implantacji układu – mówi dr hab. n. med. Maciej Kempa.
Terapia resynchronizująca to metoda odpowiednia przede wszystkim dla osób z zaawansowaną niewydolnością serca i istotną dyssynchronią skurczu serca (najczęściej w mechanizmie bloku lewej odnogi pęczka Hisa). Niekiedy na zastosowanie takiego leczenia jest zbyt późno i ryzyko związane z zastosowaniem terapii może przewyższyć ewentualne korzyści, dlatego decyzja o wszczepieniu układu musi być zawsze dobrze przemyślana.
Rosnące potrzeby
Jak potwierdzają eksperci Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, stymulacja resynchronizująca stale się rozwija, a liczba implantacji układów CRT z roku na rok stale rośnie. – W Polsce rocznie wszczepia się około 5 tys. urządzeńtypu CRT. Głównie są to kardiowertery-defibrylatory z funkcją resynchronizacji. Stosowane układy są stale udoskonalane. Wprowadzane są nowe algorytmy pozwalające zwiększać skuteczność stymulacji oraz ograniczać ryzyko powikłań. Dużym postępem było wprowadzenie elektrod wielobiegunowych, pozwalających na stosowanie dwupunktowej stymulacji lewej komory serca, jak też na uniknięcie przypadkowej stymulacji nerwu przeponowego. Współczesne układy pozwalają na bezpieczne przeprowadzenie u pacjenta badania za pomocą rezonansu magnetycznego.Obecnie wprowadzane są nowe metody, pozwalające na jeszcze bardziej „fizjologiczną” stymulację serca,umożliwiającą przywrócenie prawidłowej sekwencji jego skurczu. Należy do nich na przykład stymulacja pęczka Hisa– mówi dr hab. n. med. Maciej Kempa.
Pomóc osłabionemu sercu
– Niewydolność serca to obecnie jedna z głównych przyczyn śmiertelności osób dorosłych na całym świecie. Pomimo stosowanej powszechnie farmakoterapii rokowanie chorych z zaawansowaną niewydolnością serca jest bardzo poważne. Na szczęście pewnej grupie pacjentów możemy pomóc stosując stałą stymulację serca, określaną mianem stymulacji resynchronizującej (cardiacresynchronizationtherapy, CRT) – mówi dr hab. n. med. Maciej Kempa, Kierownik Pracowni Elektrofizjologii i Elektroterapii Serca Kliniki Kardiologii i Elektroterapii Serca Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przewodniczący-elekt Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Uporządkować skurcze
Terapia resynchronizująca polega na wprowadzeniu do układu naczyniowego dwóch lub trzech elektrod i umieszczeniu ich w prawym przedsionku i prawej komorze oraz w żyle otaczającej serce, nazwanej zatoką wieńcową, a przebiegającej w pewnym fragmencie po bocznej ścianie lewej komory serca. Elektrody podłączone są do stymulatora wyposażonego w funkcję resynchronizacji. Podobnie może działać kardiowerter-defibrylator posiadający tę funkcję.
– Resynchronizacja, w dużym uproszczeniu, polega na jednoczesnej stymulacji prawej i lewej komory serca. Ma to znaczenie zwłaszcza w przypadku osób z tak zwanym blokiem lewej odnogi pęczka Hisa, czyli przypadłością charakterystyczną dla chorych z zaawansowaną niewydolnością serca. Blok lewej odnogi powoduje upośledzenie dotarcia pobudzenia (impulsów elektrycznych) z przedsionków do komór. W następstwie tego komory serca kurczą się niejednocześnie, co zaburza opróżnianie lewej komory z krwi, a także upośledza funkcję zastawek. W efekcie skurcz serca jest mniej efektywny. Resynchronizacja poprzez jednoczesną stymulację obu komór niweluje ten defekt i poprawia samopoczucie pacjenta– wyjaśnia dr hab. n. med. Maciej Kempa.
Ryc. Radiogram klatki piersiowej chorego po implantacji kardiowertera-defibrylatora z funkcją resynchronizacji. Widoczne trzy elektrody: w prawym przedsionku, prawej komorze (defibrylująca) i gałęzi tylno-bocznej zatoki wieńcowej.
Właściwe wskazania
Eksperci Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego podkreślają, że terapia resynchronizująca nie jest metodą leczenia wskazaną we wszystkich przypadkach niewydolności serca.
– Aby korzystny efekt resynchronizacji mógł się ujawnić, stosujemy go u osób z tak zwaną dyssynchronią skurczu. Tylko wtedy ta metoda terapii ma sens - nie można bowiem „zsynchronizować” czegoś, co z założenia działa prawidłowo. W przypadku CRT bardzo istotne jest zatem właściwe zakwalifikowanie pacjenta do implantacji układu – mówi dr hab. n. med. Maciej Kempa.
Terapia resynchronizująca to metoda odpowiednia przede wszystkim dla osób z zaawansowaną niewydolnością serca i istotną dyssynchronią skurczu serca (najczęściej w mechanizmie bloku lewej odnogi pęczka Hisa). Niekiedy na zastosowanie takiego leczenia jest zbyt późno i ryzyko związane z zastosowaniem terapii może przewyższyć ewentualne korzyści, dlatego decyzja o wszczepieniu układu musi być zawsze dobrze przemyślana.
Rosnące potrzeby
Jak potwierdzają eksperci Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, stymulacja resynchronizująca stale się rozwija, a liczba implantacji układów CRT z roku na rok stale rośnie. – W Polsce rocznie wszczepia się około 5 tys. urządzeńtypu CRT. Głównie są to kardiowertery-defibrylatory z funkcją resynchronizacji. Stosowane układy są stale udoskonalane. Wprowadzane są nowe algorytmy pozwalające zwiększać skuteczność stymulacji oraz ograniczać ryzyko powikłań. Dużym postępem było wprowadzenie elektrod wielobiegunowych, pozwalających na stosowanie dwupunktowej stymulacji lewej komory serca, jak też na uniknięcie przypadkowej stymulacji nerwu przeponowego. Współczesne układy pozwalają na bezpieczne przeprowadzenie u pacjenta badania za pomocą rezonansu magnetycznego.Obecnie wprowadzane są nowe metody, pozwalające na jeszcze bardziej „fizjologiczną” stymulację serca,umożliwiającą przywrócenie prawidłowej sekwencji jego skurczu. Należy do nich na przykład stymulacja pęczka Hisa– mówi dr hab. n. med. Maciej Kempa.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA