Syfilis to już nie problem dla Polaków? Liczba zachorowań na kiłę wzrasta
INFORMATOR. Kraj
Rys. Jerzy Jaworowski
Wzrasta liczba zachorowań na kiłę w Polsce – alarmują naukowcy z SWPS i Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Osoby zakażone nie traktują tej choroby poważnie. Mają wysoką samoocenę, są bardzo aktywne towarzysko i przedstawiają pozytywny obraz swojej sytuacji życiowej, a to niesie ryzyko dla osób zdrowych.
Zespół wenerologów, dermatologów, biologów molekularnych i psychologów z Katedry i Kliniki Dermatologii Uniwersytetu Medycznego i Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Poznaniu przeprowadził serię badań, których celem było sprawdzenie stanu zachorowań na kiłę w Polsce oraz samopoczucia osób zakażonych. Wyniki mogą być szczególnie ciekawe w kontekście EURO 2012. Łatwy dostęp do usług seksualnych i nasilone migracje ludności sprzyjają rozprzestrzenianiu się chorób wenerycznych.
Analiza ponad 120 tys. wyników badań serologicznych wykonanych w latach 1996-2010 w Pracowni Diagnostyki Chorób Przenoszonych Drogą Płciową Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu ujawniła konsekwentny wzrost zachorowań przy jednoczesnym spadku liczby wykonywanych badań. W 2010 roku wykonano ich o połowę mniej niż w 1996 roku, a odsetek zdiagnozowanych w tym okresie przypadków kiły wzrósł dwukrotnie. Badania lekarskie, których wyniki uwzględniła w swej pracy doktorskiej Oliwia Jakubowicz, w większości dotyczyły mieszkańców województwa wielkopolskiego.
Następnie przez dwa lata zespół naukowców prowadził anonimowe badania metodą kwestionariuszową na grupie 42 osób leczonych na syfilis (w tym 35 mężczyzn i 7 kobiet w wieku 35-37 lat). Okazało się, że kiła, choroba zaliczana powszechnie do schorzeń wstydliwych i napiętnowanych społecznie, często nie wpływa negatywnie ani na samoocenę, ani samopoczucie i aktywność towarzyską zakażonych.
– Przeważnie pozytywny obraz sytuacji życiowej prezentowany przez osoby zakażone kiłą może być przejawem myślenia życzeniowego chorych o tym, jak powinno być. Większość pacjentów prezentowała się tak, jakby nic wyjątkowego się nie stało, a ich sytuacja życiowa i dotychczasowa pozycja społeczna nie uległy zmianie – wyjaśnia prof. Teresa Rzepa, psycholog z poznańskiego wydziału SWPS. – Jednak najbardziej niepokojące jest to, że osoby zakażone wykazują beztroskę, przez co stanowią zagrożenie dla swoich partnerów czy przelotnych kochanków. W najtrudniejszej psychologicznie sytuacji są kobiety zarażone podczas ciąży przez partnerów nieujawniających faktu zachorowania oraz młodzi ludzie, których „pierwszy raz” zakończył się w szpitalu z rozpoznaniem kiły – mówi prof. Rzepa.
Prof. Rzepa zwraca uwagę, że nowe przepisy prawne nie zmuszają chorych do ujawnienia danych personalnych swoich partnerów seksualnych. Ponadto pacjenci chętnie korzystają z prywatnych gabinetów medycznych i nie podają nazwisk osób, które mogą być zakażone kiłą. Często również nie informują partnerów o konieczności zgłoszenia się do lekarza, co może zapobiec rozwojowi choroby. Dodatkowo łatwy dostęp do usług seksualnych, zwiększona migracja ludności, brak kontroli państwowej służby zdrowia nad chorobami wenerycznymi i popularyzacja ryzykownych zachowań seksualnych – to wszystko zdaniem prof. Rzepy generuje zagrożenie dla osób zdrowych. Psycholog przypomina, że w grupie największego ryzyka są kobiety w wieku 20-24 lat, mężczyźni w wieku 35-39 lat, prostytutki, homoseksualiści, narkomani, a także osoby bezdomne, ubogie oraz pozbawione opieki medycznej.
Badania nad stanem zachorowań na kiłę w Polsce oraz samopoczuciem osób zakażonych przeprowadził zespół naukowców, w skład którego weszli: prof. dr hab. Teresa Rzepa, psycholog z poznańskiego wydziału SWPS oraz prof. dr hab. Ryszard Żaba (wenerolog, dermatolog), dr Oliwia Jakubowicz (wenerolog i dermatolog) i mgr Beata Szramka-Pawlak (psycholog i biolog molekularny) z Pracowni Diagnostyki Chorób Przenoszonych Drogą Płciową Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Zespół wenerologów, dermatologów, biologów molekularnych i psychologów z Katedry i Kliniki Dermatologii Uniwersytetu Medycznego i Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Poznaniu przeprowadził serię badań, których celem było sprawdzenie stanu zachorowań na kiłę w Polsce oraz samopoczucia osób zakażonych. Wyniki mogą być szczególnie ciekawe w kontekście EURO 2012. Łatwy dostęp do usług seksualnych i nasilone migracje ludności sprzyjają rozprzestrzenianiu się chorób wenerycznych.
Analiza ponad 120 tys. wyników badań serologicznych wykonanych w latach 1996-2010 w Pracowni Diagnostyki Chorób Przenoszonych Drogą Płciową Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu ujawniła konsekwentny wzrost zachorowań przy jednoczesnym spadku liczby wykonywanych badań. W 2010 roku wykonano ich o połowę mniej niż w 1996 roku, a odsetek zdiagnozowanych w tym okresie przypadków kiły wzrósł dwukrotnie. Badania lekarskie, których wyniki uwzględniła w swej pracy doktorskiej Oliwia Jakubowicz, w większości dotyczyły mieszkańców województwa wielkopolskiego.
Następnie przez dwa lata zespół naukowców prowadził anonimowe badania metodą kwestionariuszową na grupie 42 osób leczonych na syfilis (w tym 35 mężczyzn i 7 kobiet w wieku 35-37 lat). Okazało się, że kiła, choroba zaliczana powszechnie do schorzeń wstydliwych i napiętnowanych społecznie, często nie wpływa negatywnie ani na samoocenę, ani samopoczucie i aktywność towarzyską zakażonych.
– Przeważnie pozytywny obraz sytuacji życiowej prezentowany przez osoby zakażone kiłą może być przejawem myślenia życzeniowego chorych o tym, jak powinno być. Większość pacjentów prezentowała się tak, jakby nic wyjątkowego się nie stało, a ich sytuacja życiowa i dotychczasowa pozycja społeczna nie uległy zmianie – wyjaśnia prof. Teresa Rzepa, psycholog z poznańskiego wydziału SWPS. – Jednak najbardziej niepokojące jest to, że osoby zakażone wykazują beztroskę, przez co stanowią zagrożenie dla swoich partnerów czy przelotnych kochanków. W najtrudniejszej psychologicznie sytuacji są kobiety zarażone podczas ciąży przez partnerów nieujawniających faktu zachorowania oraz młodzi ludzie, których „pierwszy raz” zakończył się w szpitalu z rozpoznaniem kiły – mówi prof. Rzepa.
Prof. Rzepa zwraca uwagę, że nowe przepisy prawne nie zmuszają chorych do ujawnienia danych personalnych swoich partnerów seksualnych. Ponadto pacjenci chętnie korzystają z prywatnych gabinetów medycznych i nie podają nazwisk osób, które mogą być zakażone kiłą. Często również nie informują partnerów o konieczności zgłoszenia się do lekarza, co może zapobiec rozwojowi choroby. Dodatkowo łatwy dostęp do usług seksualnych, zwiększona migracja ludności, brak kontroli państwowej służby zdrowia nad chorobami wenerycznymi i popularyzacja ryzykownych zachowań seksualnych – to wszystko zdaniem prof. Rzepy generuje zagrożenie dla osób zdrowych. Psycholog przypomina, że w grupie największego ryzyka są kobiety w wieku 20-24 lat, mężczyźni w wieku 35-39 lat, prostytutki, homoseksualiści, narkomani, a także osoby bezdomne, ubogie oraz pozbawione opieki medycznej.
Badania nad stanem zachorowań na kiłę w Polsce oraz samopoczuciem osób zakażonych przeprowadził zespół naukowców, w skład którego weszli: prof. dr hab. Teresa Rzepa, psycholog z poznańskiego wydziału SWPS oraz prof. dr hab. Ryszard Żaba (wenerolog, dermatolog), dr Oliwia Jakubowicz (wenerolog i dermatolog) i mgr Beata Szramka-Pawlak (psycholog i biolog molekularny) z Pracowni Diagnostyki Chorób Przenoszonych Drogą Płciową Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA