Stres - przyjaciel czy wróg? Kielecki Festiwal Nauki
Strona główna » Informator » Kraj » Stres - przyjaciel czy wróg? Kielecki Festiwal Nau…

Stres - przyjaciel czy wróg? Kielecki Festiwal Nauki

INFORMATOR. Kraj

PAP

naukawpolsce.plnaukawpolsce.pl | dodane 02-10-2012

Fot. Photos8.com
 
Światowa Organizacja Zdrowia określiła stres jako chorobę XXI wieku. Stres nie odstępuje nas przez całe życie, często bywa męczący ale też stymuluje rozwój fizyczny i duchowy, pomaga łatwiej osiągać ambitne cele - mówiły podczas prezentacji "Stres - choroba stulecia" podczas XII Festiwalu Nauki w Kielcach studentki III roku biologii Uniwersytetu Jana Kochanowskiego - Magdalena Badeńska i Patrycja Figarska.

"Stres jest zjawiskiem naturalnym, fizjologicznym, nieuchronnym w różnych sytuacjach. Dzięki stresowi zachowujemy czujność w różnych sytuacjach, skupiamy uwagę, pokonujemy przeszkody. Może być naszym sojusznikiem, ale gdy występuje w nadmiarze - wrogiem i przekleństwem. Jest oczywiste, że żyjemy w nieustannym stresie - powoduje go sprzeczka z kolegą, nieporozumienie w rodzinie, egzamin, wizyta u teściowej a nawet... urlop czy wakacje" - wyjaśniały prelegentki.

Naukowcy dzielą stres na psychologiczny, emocjonalny, moralny oraz na krótkotrwały i długotrwały. Ten pierwszy występuje, gdy np. zaskakuje nas jakaś sytuacja, drugi w okresie przeciążenia pracą, nauką, codziennymi kłopotami. Ten jest trudniejszy do opanowania i może prowadzić do długotrwałej frustracji. Stres moralny, określany też społecznym dotyczy naszego życia wśród innych - w pracy, na uczelni, w towarzystwie i wywołuje go najczęściej postępowanie niekoniecznie zgodne z naszymi normami estetycznymi czy etycznymi.

Stres krótkotrwały jest częściej korzystny niż szkodliwy, potrzebujemy go do podejmowania ambitnych działań i kreowania rzeczywistości. Gdy jednak popadamy w stres długotrwały może to zagrażać naszemu zdrowiu, powodować niedokrwienie, zaburzenia rytmu serca, a w dłuższej perspektywie nadciśnienie, miażdżycę czy nawet zawał.

Co nas stresuje? Codzienny pośpiech, choroba, tłum ludzi, nadmierny hałas. Według Thomasa Holmesa i Richarda Rahe'a stresorem największym (ocenianym na 100 pkt.) jest śmierć współmałżonka, w czołówce są też: rozwód, utrata pracy czy ślub. Rodzaj wydarzenia nie jest czynnikiem decydującym dla siły natężenia wywołanego nim stresu. "Gdy siedzimy na fotelu u dentysty przeżywamy podobny stres jak podczas namiętnego pocałunku. Nie ma większego znaczenia to że jedna sytuacja jest przyjemna, a druga - nie. Siła stresu zależy nie tylko od rodzaju bodźca, ale także od emocji jakie te zdarzenia w nas wywołują.

Stres powoduje bowiem każda zmiana, która zakłóca homeostazę naszego organizmu, czyli inaczej - samoregulację procesów biologicznych w nim. Czynniki zakłócające homeostazę nazywamy stresorami. Niektóre w nich zostały już wymienione wyżej, dodajmy kilka innych: miłość, ból, strach... W zależności od stresora jaki na nas działa, mamy do czynienia ze stresem pozytywnym lub destrukcyjnym.

Stres w powszechnym odbiorze jest uważany za zjawisko szkodliwe. W rzeczywistości działanie niepożądane przynosi jedynie stres zbyt silny lub długotrwały. Stres umiarkowany zwiększa możliwości radzenia sobie z wymaganiami adaptacyjnymi otoczenia. Wielu badaczy zjawiska określa go jako podstawowy czynnik rozwoju.

Konkluzja wykładu kieleckich studentek była optymistyczna. Stres można wykorzystać w pozytywny sposób, może być motywatorem i kreatorem naszych działań. Należy tylko odpowiednio wykorzystać jego zalety i moc. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Motto "Ćwicz, rozciągaj ciało, uśmiechaj się do siebie i do swojego życia" to - zdaniem prelegentek - najlepszy, choć niełatwy do zrealizowania, sposób by stres stał naszym sprzymierzeńcem, a nie wrogiem.

Obie młode, debiutujące popularyzatorki nauki działają od kilku miesięcy w Kole Naukowym Fizjologów Kręgowców, pod kierunkiem dr Grażyny Świderskiej-Kołacz. Mimo wakacji studentki przygotowały na festiwal bardzo efektowną i przejrzystą prezentację multimadielną, opatrzoną wspólnym, ciekawym komentarzem, w którym nie stroniły od informacji zrozumiałych dla laika, ale też podbudowały prelekcję naukową dokumentacją.

Festiwalowe imprezy odbywały się nie tylko w Kielcach, ale także w kilku innych miastach województwa: Bodzentynie, Chęcinach, Busku-Zdroju, Oblęgorku. Jedna z większych atrakcji była wycieczka do Ośrodka Pomocy Dzikim Zwierzętom w Ostrowie czy pokazy w mobilnym planetarium Supernowa w Sędziszowie.

PAP, 02-10-2012, naukawpolsce.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe