Stosowanie morfiny będzie dla pacjentów mniej uciążliwe
INFORMATOR. Kraj
Fot. NCI
Morfina jest dla osób cierpiących na silne bóle lekiem ostatniej szansy. Niestety stosowanie jej wiąże się ze skutkami ubocznymi - w tym z uciążliwymi zaparciami. Dzięki opracowanemu przez polskich uczonych związkowi można będzie wyeliminować to niepożądane działanie opioidów.
Rozwiązanie opracowane przez zespół prof. Andrzeja Lipkowskiego z Instytutu Medycyny Klinicznej i Doświadczalnej im. M. Mossakowskiego PAN w Warszawie (IMDiK PAN) otrzymało główną nagrodę jury oraz złoty medal z wyróżnieniem podczas ostatnich targów wynalazczości BRUSSELS INNOVA.
Jak wyjaśnia w rozmowie z PAP prof. Andrzej Lipkowski, morfina to związek opioidowy, który ma silne działanie przeciwbólowe. W Polsce stosuje się ją dość często - przede wszystkim, aby ulżyć w cierpieniu pacjentom z bardzo silnymi lub przewlekłymi bólami. Aby jednak za pomocą tego środka skutecznie eliminować przewlekły ból, często trzeba sukcesywnie zwiększać dawki leku. A stosowanie morfiny wiąże się z nieprzyjemnymi skutkami ubocznymi - nie tylko z otumanieniem, uzależnieniem czy depresją oddechową. Problemem, który okazuje się przy stosowaniu związków opioidowych najbardziej uciążliwy, to zaparcia. Bywa to dolegliwość na tyle uprzykrzająca życie, że lekarze czy pacjenci – godząc się częściowo na ból - ograniczają stosowanie środka.
"Często nawet jednorazowe podanie związków opioidowych powoduje zaparcie" - przyznaje Lipkowski. Podaje przykład, że kobiety, którym w czasie porodu w ramach znieczulenia podaje się do rdzenia kręgowego opioidy, często przez kilka dni cierpią potem na zaparcie. A efekt niepożądany jeszcze bardziej się nasila przy długotrwałym stosowaniu leku, a zwłaszcza morfiny podawanej doustnie, w postaci tabletek.
Jak wyjaśnia naukowiec, morfina łączy się nie tylko z receptorami w układzie nerwowym, redukując odczuwanie bólu, ale również z receptorami w układzie pokarmowym - hamując perystaltykę jelit.
Naukowcom z IMDiK PAN udało się jednak opracować związek, który zapobiega zaparciom po przyjęciu morfiny. Związek ten łączy się w przewodzie pokarmowym z tymi samymi receptorami, co leki opioidowe i przez to blokuje dla nich miejsce. Środek ten ma takie właściwości, że nie przedostaje się przez barierę jelit i nie trafia do krwi ani układu nerwowego, a więc nie blokuje przeciwbólowego działania związków opioidowych.
Związek opracowano w IMDiK PAN w ramach międzynarodowego projektu NORMOLIFE, w którym naukowcy poszukiwali nowych leków na bóle związane z terminalnymi nowotworami.
Jak opowiada prof. Lipkowski, pomysł jego zespołu zrodził się podczas badań nad endogennymi – a więc naturalnie wydzielanymi przez organizm – związkami opioidowymi, które mają działanie przeciwbólowe. Należą do nich endorfiny i enkefaliny, znane też jako „hormony szczęścia”. Jak wyjaśnia Lipkowski, morfina działa dokładnie na ten sam mechanizm, na który działają endorfiny. „Dzięki istnieniu endorfin nie musimy nic przyjmować, żeby czuć się jak na haju” – opowiada prof. Lipkowski. Naukowiec wyjaśnia, że endorfiny i morfina, chociaż działają na ten sam układ, mają zupełnie inną budowę chemiczną. "Leki opioidowe są robione tak, by przechodziły przez wszystkie bariery biologiczne, a więc z układu pokarmowego trafiają przez krew do ośrodkowego układu nerwowego. W odróżnieniu od nich, endorfiny są zbudowane tak, że nie wydostaje się poza mózg, bo w mózgu są wydzielane" - wyjaśnia naukowiec.
"W poszukiwaniu nowych związków przeciwbólowych znaleźliśmy takie pochodne endorfin, które blokują działanie morfiny, ale nie przechodzą przez naturalne bariery. Taki związek jako lek przeciwbólowy nie ma żadnego zastosowania, ale za to zapobiegnie zaparciom, jeśli będziemy go doustnie podawać razem z morfiną" - opowiada badacz.
Jak wyjaśnia naukowiec, na rynku jest dostępny środek, który również eliminować ma zaparcia po morfinie. Jest on zbudowany na innej zasadzie - to pochodna morfiny, a nie endorfin. Naukowcy z IMDiK PAN mają nadzieję, że ich rozwiązanie będzie bezpieczniejsze i skuteczniejsze niż to, które jest już dostępne.
Zanim środek opracowany przez Polaków trafi na rynek, koniecznych jest jeszcze wiele badań nad działaniem związku. Prof. Lipkowski przewiduje, że na przejście wszystkich procedur potrzeba będzie co najmniej kilku lat.
Rozwiązanie opracowane przez zespół prof. Andrzeja Lipkowskiego z Instytutu Medycyny Klinicznej i Doświadczalnej im. M. Mossakowskiego PAN w Warszawie (IMDiK PAN) otrzymało główną nagrodę jury oraz złoty medal z wyróżnieniem podczas ostatnich targów wynalazczości BRUSSELS INNOVA.
Jak wyjaśnia w rozmowie z PAP prof. Andrzej Lipkowski, morfina to związek opioidowy, który ma silne działanie przeciwbólowe. W Polsce stosuje się ją dość często - przede wszystkim, aby ulżyć w cierpieniu pacjentom z bardzo silnymi lub przewlekłymi bólami. Aby jednak za pomocą tego środka skutecznie eliminować przewlekły ból, często trzeba sukcesywnie zwiększać dawki leku. A stosowanie morfiny wiąże się z nieprzyjemnymi skutkami ubocznymi - nie tylko z otumanieniem, uzależnieniem czy depresją oddechową. Problemem, który okazuje się przy stosowaniu związków opioidowych najbardziej uciążliwy, to zaparcia. Bywa to dolegliwość na tyle uprzykrzająca życie, że lekarze czy pacjenci – godząc się częściowo na ból - ograniczają stosowanie środka.
"Często nawet jednorazowe podanie związków opioidowych powoduje zaparcie" - przyznaje Lipkowski. Podaje przykład, że kobiety, którym w czasie porodu w ramach znieczulenia podaje się do rdzenia kręgowego opioidy, często przez kilka dni cierpią potem na zaparcie. A efekt niepożądany jeszcze bardziej się nasila przy długotrwałym stosowaniu leku, a zwłaszcza morfiny podawanej doustnie, w postaci tabletek.
Jak wyjaśnia naukowiec, morfina łączy się nie tylko z receptorami w układzie nerwowym, redukując odczuwanie bólu, ale również z receptorami w układzie pokarmowym - hamując perystaltykę jelit.
Naukowcom z IMDiK PAN udało się jednak opracować związek, który zapobiega zaparciom po przyjęciu morfiny. Związek ten łączy się w przewodzie pokarmowym z tymi samymi receptorami, co leki opioidowe i przez to blokuje dla nich miejsce. Środek ten ma takie właściwości, że nie przedostaje się przez barierę jelit i nie trafia do krwi ani układu nerwowego, a więc nie blokuje przeciwbólowego działania związków opioidowych.
Związek opracowano w IMDiK PAN w ramach międzynarodowego projektu NORMOLIFE, w którym naukowcy poszukiwali nowych leków na bóle związane z terminalnymi nowotworami.
Jak opowiada prof. Lipkowski, pomysł jego zespołu zrodził się podczas badań nad endogennymi – a więc naturalnie wydzielanymi przez organizm – związkami opioidowymi, które mają działanie przeciwbólowe. Należą do nich endorfiny i enkefaliny, znane też jako „hormony szczęścia”. Jak wyjaśnia Lipkowski, morfina działa dokładnie na ten sam mechanizm, na który działają endorfiny. „Dzięki istnieniu endorfin nie musimy nic przyjmować, żeby czuć się jak na haju” – opowiada prof. Lipkowski. Naukowiec wyjaśnia, że endorfiny i morfina, chociaż działają na ten sam układ, mają zupełnie inną budowę chemiczną. "Leki opioidowe są robione tak, by przechodziły przez wszystkie bariery biologiczne, a więc z układu pokarmowego trafiają przez krew do ośrodkowego układu nerwowego. W odróżnieniu od nich, endorfiny są zbudowane tak, że nie wydostaje się poza mózg, bo w mózgu są wydzielane" - wyjaśnia naukowiec.
"W poszukiwaniu nowych związków przeciwbólowych znaleźliśmy takie pochodne endorfin, które blokują działanie morfiny, ale nie przechodzą przez naturalne bariery. Taki związek jako lek przeciwbólowy nie ma żadnego zastosowania, ale za to zapobiegnie zaparciom, jeśli będziemy go doustnie podawać razem z morfiną" - opowiada badacz.
Jak wyjaśnia naukowiec, na rynku jest dostępny środek, który również eliminować ma zaparcia po morfinie. Jest on zbudowany na innej zasadzie - to pochodna morfiny, a nie endorfin. Naukowcy z IMDiK PAN mają nadzieję, że ich rozwiązanie będzie bezpieczniejsze i skuteczniejsze niż to, które jest już dostępne.
Zanim środek opracowany przez Polaków trafi na rynek, koniecznych jest jeszcze wiele badań nad działaniem związku. Prof. Lipkowski przewiduje, że na przejście wszystkich procedur potrzeba będzie co najmniej kilku lat.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA