Wcześniaki w Sejmie. Relacja z posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia
INFORMATOR. Kraj
Fot. zdrowemiasto.pl
W Polsce w 2011 roku urodziło się 390.000 dzieci, 6% z nich urodziło się przed planowanym terminem, ale 1,5% to dzieci, które są największym wyzwaniem dla neonatologów. Ta bowiem grupa dzieci obarczona jest największą zachorowalnością i umieralnością. To dzieci z ekstremalnie małą masą urodzeniową, często nie większą niż 800 gramów. Aby takie dzieci mogły wykorzystać wszystkie swoje możliwości uszczuplone przez poród przedwczesny i nadrobić, to co się da nadrobić, muszą mieć specjalną opiekę poszpitalną. - My neonatolodzy chcemy stworzyć i podjąć się koordynacji takiej opieki. Mamy już wstępną akceptację Ministerstwa Zdrowia i NFZ – powiedziała prof. dr hab. med. Ewa Helwich, Konsultant Krajowy w dziedzinie neonatologii, podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia 24 styczna br., gdzie zaprezentowano projekt programu kompleksowej, specjalistycznej opieki poszpitalnej nad wcześniakami. Po raz pierwszy parlamentarzyści zechcieli wysłuchać głosu ekspertów medycznych i rodziców w tej sprawie. Na posiedzeniu nie zabrakło również „Koalicji dla wcześniaka”.
Dzieci urodzone przedwcześnie przebywają na oddziałach neonatologicznych często 3-4 miesiące. Ale wtedy nie kończą się ich problemy zdrowotne, wręcz przeciwnie. Zaczyna się czas, w którym konieczne są wizyty u wielu lekarzy specjalistów. Niestety nie wszyscy rodzice, mają do nich łatwy dostęp. Często wiąże się to z oczekiwaniem w długich kolejkach, a także z dalekimi podróżami do specjalistycznych ośrodków oddalonych od miejsca zamieszkania, co nie jest dobre, ani dla małego dziecka, ani dla jego rodziców. Nadzór Neonatologiczny pracuje nad stworzeniem ośrodków, w których można byłoby skoordynować wszystkie wysokospecjalistyczne konsultacje, tak aby mogły odbyć się jednego dnia. - Obliczyliśmy, że potrzeba w kraju ok. 30 takich ośrodków, zlokalizowanych w każdym województwie przy szpitalu wielospecjalistycznym. Niczego nie trzeba budować od nowa. Jedynie wykorzystać kadrę, która już jest i odpowiednio logistycznie wszystko przygotować. Dziecko, przeciętnie 4 razy w ciągu roku, przez pierwsze 3 lata życia, byłoby pod nadzorem takich ośrodków. Szacunkowo to 300-500 dzieci w województwie – powiedziała prof. Ewa Helwich podczas prezentacji propozycji programu. - Przez najbliższe 5 miesięcy będziemy z NFZ pracować nad stworzeniem koszyka świadczeń dla tych dzieci. Do grupy objętej programem wchodziłyby dzieci: urodzone przed 33 tygodniem ciąży (poniżej 1600 gramów), urodzone o czasie (bądź blisko terminu), ale z ciężkimi powikłaniami niedotleniowymi porodu (z encefalopatią niedotlenieniowo-niedokrwienną) oraz noworodki z wieloma wadami, bo one wymagają koordynacji opieki – dodała prof. Ewa Helwich.
Podczas posiedzenia Komisji Zdrowia Fundacja „Wcześniak, Rodzice – Rodzicom” przedstawiła wyniki badań przeprowadzone wśród rodziców wcześniaków, z których wynika, że 97% z nich uważa stworzenie takich ośrodków za niezbędne i chciałoby z nich korzystać. W tej chwili korzystają często z prywatnej służby zdrowia, bo dostęp do lekarzy specjalistów, w czasie, który jest niezbędny dziecku, jest niewystarczający.
Problemy wcześniaków pojawiające się po wypisie ze szpitala dotyczą głównie układu oddechowego, zakażeń wirusem RS, deficytów i dysharmonii funkcji poznawczych i motorycznych. Ale, jak podkreśliła prof. dr hab. med. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka, Prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego, więcej niż 80% dzieci z powikłaniami ma szanse nadrobić zaległości. - Musimy te problemy pokazać społeczeństwu, bo doskonale je znają neonatolodzy, pediatrzy, rodzice wcześniaków, ale społeczeństwo jest bardzo nieświadome – powiedziała prof. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka.
Co prawda mamy Narodowy Program Zdrowia na lata 2007 – 2015, w którym jest mowa o poprawie opieki zdrowotnej nad matką, noworodkiem i małym dzieckiem, ale niewiele się w ramach niego dzieje. „Koalicja dla wcześniaka”, powołana w ubiegłym roku, chce to zmienić.
Cele Koalicji to przede wszystkim stworzenie programu kompleksowej opieki nad dziećmi urodzonymi przedwcześnie i zwiększenie dostępności do nowoczesnej, wielospecjalistycznej opieki zaraz po narodzinach i po wyjściu ze szpitala, to także uświadamianie społeczeństwa o problemach wcześniaków, edukacja rodziców w zakresie stymulacji rozwoju i rehabilitacji, promocja prawidłowego modelu żywienia dzieci oraz zapobieganie rozwojowi zakażeń.
Temat zakażeń wywoływanych groźnym dla wcześniaków wirusem RS, był kolejnym tematem podjętym podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia. Zarówno zaproszeni eksperci medyczni, jak i posłowie, krytykowali obecny kształt programu profilaktyki przed tym groźnym wirusem. Jest on dostępny od 3 lat, ale ze względu na rygorystyczne kryteria, jedynie 2% wcześniaków rocznie może być nim objętych. Poza tym kwalifikacja zależy od daty urodzenia dziecka, a nie od jego stanu zdrowia.
-Może się zdarzyć, że dziecko mniej chore otrzyma profilaktykę, a dziecko bardziej chore z uwagi na bardzo rygorystyczne kryteria programu rządowego, jej nie otrzyma. Co roku, próbujemy rozszerzyć ten program, ale dotąd przez 3 lata się nie udało – powiedziała prof. Ewa Helwich. - Dziecko, które urodzi się 30 kwietnia o godz. 23.00 i dziecko urodzone 1 maja o godz. 1.00 w nocy, pomimo takiego samego obrazu klinicznego, będzie inaczej traktowane. To urodzone 2 godziny wcześniej nie ma szans „załapania” się na program profilaktyczny. Tak nie może być, to są tragedie ludzkie – dodała prof. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka.
Zgodzili się z tym posłowie, apelując do obecnego na sali Wiceministra Zdrowia Aleksandra Soplińskiego, aby temu zaradzić. - Patrząc logicznie jest absurdem, że data urodzenia jest jedynym kryterium dopuszczenia do programu i 2 godziny mogą zrobić różnicę. Trzeba znaleźć rozwiązanie w tej sprawie i według innego kryterium dopuszczać do programu – powiedział poseł Tomasz Latos (PiS).
- To lekarz, w takim przypadku powinien decydować, co powinno być potrzebne. Mamy chore dziecko, którego nie leczymy kompleksowo, tylko leczymy według pewnego wykazu świadczeń, co jest od początku do końca nielogiczne. Świadczenia mają być celowe i wystarczające. Jeżeli stosujemy taką zasadę, jaka jest w tej chwili, to każemy lekarzom łamać zasady etyki lekarskiej, łamiemy ich sumienia – powiedziała posłanka Józefa Hrynkiewicz (PiS).
- Wydaje się to śmieszne. Myślę, że Ministerstwu Zdrowia i NFZ też nie chodzi o to, żeby namawiać lekarzy do fałszowania daty urodzenia wcześniaka – dodała posłanka Elżbieta Radziszewska (PO).
Rozwiązanie sytuacji wcześniaków, to nie tylko stworzenie odpowiedniego programu opieki nad nimi, ale także zapobieganie porodom przedwczesnym, tak, żeby wcześniaków rodziło się jak najmniej. Podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia mowa była również o konieczności stworzenia programu opieki nad ciężarną oraz o konieczności przygotowania do zdrowej prokreacji młodzieży, zarówno grupy przed inicjacją seksualną, jak i grupy, która prowadzi regularne życie seksualne. Z badań wynika, że ich wiedza na temat przyczyn porodów przedwczesnych jest znikoma. Powinno się stworzyć program edukacyjny mówiący o możliwościach eliminowania porodów przedwczesnych poprzez styl życia, czy zachowania prozdrowotne.
Wiceminister zdrowia Aleksander Sopliński zaznaczył, że ma nadzieję, że system opieki nad wcześniakami będzie właściwie zorganizowany, pieniądze będą wydawane racjonalnie i nastąpi poprawa w opiece nad noworodkami urodzonymi przed czasem.
Dzieci urodzone przedwcześnie przebywają na oddziałach neonatologicznych często 3-4 miesiące. Ale wtedy nie kończą się ich problemy zdrowotne, wręcz przeciwnie. Zaczyna się czas, w którym konieczne są wizyty u wielu lekarzy specjalistów. Niestety nie wszyscy rodzice, mają do nich łatwy dostęp. Często wiąże się to z oczekiwaniem w długich kolejkach, a także z dalekimi podróżami do specjalistycznych ośrodków oddalonych od miejsca zamieszkania, co nie jest dobre, ani dla małego dziecka, ani dla jego rodziców. Nadzór Neonatologiczny pracuje nad stworzeniem ośrodków, w których można byłoby skoordynować wszystkie wysokospecjalistyczne konsultacje, tak aby mogły odbyć się jednego dnia. - Obliczyliśmy, że potrzeba w kraju ok. 30 takich ośrodków, zlokalizowanych w każdym województwie przy szpitalu wielospecjalistycznym. Niczego nie trzeba budować od nowa. Jedynie wykorzystać kadrę, która już jest i odpowiednio logistycznie wszystko przygotować. Dziecko, przeciętnie 4 razy w ciągu roku, przez pierwsze 3 lata życia, byłoby pod nadzorem takich ośrodków. Szacunkowo to 300-500 dzieci w województwie – powiedziała prof. Ewa Helwich podczas prezentacji propozycji programu. - Przez najbliższe 5 miesięcy będziemy z NFZ pracować nad stworzeniem koszyka świadczeń dla tych dzieci. Do grupy objętej programem wchodziłyby dzieci: urodzone przed 33 tygodniem ciąży (poniżej 1600 gramów), urodzone o czasie (bądź blisko terminu), ale z ciężkimi powikłaniami niedotleniowymi porodu (z encefalopatią niedotlenieniowo-niedokrwienną) oraz noworodki z wieloma wadami, bo one wymagają koordynacji opieki – dodała prof. Ewa Helwich.
Podczas posiedzenia Komisji Zdrowia Fundacja „Wcześniak, Rodzice – Rodzicom” przedstawiła wyniki badań przeprowadzone wśród rodziców wcześniaków, z których wynika, że 97% z nich uważa stworzenie takich ośrodków za niezbędne i chciałoby z nich korzystać. W tej chwili korzystają często z prywatnej służby zdrowia, bo dostęp do lekarzy specjalistów, w czasie, który jest niezbędny dziecku, jest niewystarczający.
Problemy wcześniaków pojawiające się po wypisie ze szpitala dotyczą głównie układu oddechowego, zakażeń wirusem RS, deficytów i dysharmonii funkcji poznawczych i motorycznych. Ale, jak podkreśliła prof. dr hab. med. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka, Prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego, więcej niż 80% dzieci z powikłaniami ma szanse nadrobić zaległości. - Musimy te problemy pokazać społeczeństwu, bo doskonale je znają neonatolodzy, pediatrzy, rodzice wcześniaków, ale społeczeństwo jest bardzo nieświadome – powiedziała prof. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka.
Co prawda mamy Narodowy Program Zdrowia na lata 2007 – 2015, w którym jest mowa o poprawie opieki zdrowotnej nad matką, noworodkiem i małym dzieckiem, ale niewiele się w ramach niego dzieje. „Koalicja dla wcześniaka”, powołana w ubiegłym roku, chce to zmienić.
Cele Koalicji to przede wszystkim stworzenie programu kompleksowej opieki nad dziećmi urodzonymi przedwcześnie i zwiększenie dostępności do nowoczesnej, wielospecjalistycznej opieki zaraz po narodzinach i po wyjściu ze szpitala, to także uświadamianie społeczeństwa o problemach wcześniaków, edukacja rodziców w zakresie stymulacji rozwoju i rehabilitacji, promocja prawidłowego modelu żywienia dzieci oraz zapobieganie rozwojowi zakażeń.
Temat zakażeń wywoływanych groźnym dla wcześniaków wirusem RS, był kolejnym tematem podjętym podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia. Zarówno zaproszeni eksperci medyczni, jak i posłowie, krytykowali obecny kształt programu profilaktyki przed tym groźnym wirusem. Jest on dostępny od 3 lat, ale ze względu na rygorystyczne kryteria, jedynie 2% wcześniaków rocznie może być nim objętych. Poza tym kwalifikacja zależy od daty urodzenia dziecka, a nie od jego stanu zdrowia.
-Może się zdarzyć, że dziecko mniej chore otrzyma profilaktykę, a dziecko bardziej chore z uwagi na bardzo rygorystyczne kryteria programu rządowego, jej nie otrzyma. Co roku, próbujemy rozszerzyć ten program, ale dotąd przez 3 lata się nie udało – powiedziała prof. Ewa Helwich. - Dziecko, które urodzi się 30 kwietnia o godz. 23.00 i dziecko urodzone 1 maja o godz. 1.00 w nocy, pomimo takiego samego obrazu klinicznego, będzie inaczej traktowane. To urodzone 2 godziny wcześniej nie ma szans „załapania” się na program profilaktyczny. Tak nie może być, to są tragedie ludzkie – dodała prof. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka.
Zgodzili się z tym posłowie, apelując do obecnego na sali Wiceministra Zdrowia Aleksandra Soplińskiego, aby temu zaradzić. - Patrząc logicznie jest absurdem, że data urodzenia jest jedynym kryterium dopuszczenia do programu i 2 godziny mogą zrobić różnicę. Trzeba znaleźć rozwiązanie w tej sprawie i według innego kryterium dopuszczać do programu – powiedział poseł Tomasz Latos (PiS).
- To lekarz, w takim przypadku powinien decydować, co powinno być potrzebne. Mamy chore dziecko, którego nie leczymy kompleksowo, tylko leczymy według pewnego wykazu świadczeń, co jest od początku do końca nielogiczne. Świadczenia mają być celowe i wystarczające. Jeżeli stosujemy taką zasadę, jaka jest w tej chwili, to każemy lekarzom łamać zasady etyki lekarskiej, łamiemy ich sumienia – powiedziała posłanka Józefa Hrynkiewicz (PiS).
- Wydaje się to śmieszne. Myślę, że Ministerstwu Zdrowia i NFZ też nie chodzi o to, żeby namawiać lekarzy do fałszowania daty urodzenia wcześniaka – dodała posłanka Elżbieta Radziszewska (PO).
Rozwiązanie sytuacji wcześniaków, to nie tylko stworzenie odpowiedniego programu opieki nad nimi, ale także zapobieganie porodom przedwczesnym, tak, żeby wcześniaków rodziło się jak najmniej. Podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia mowa była również o konieczności stworzenia programu opieki nad ciężarną oraz o konieczności przygotowania do zdrowej prokreacji młodzieży, zarówno grupy przed inicjacją seksualną, jak i grupy, która prowadzi regularne życie seksualne. Z badań wynika, że ich wiedza na temat przyczyn porodów przedwczesnych jest znikoma. Powinno się stworzyć program edukacyjny mówiący o możliwościach eliminowania porodów przedwczesnych poprzez styl życia, czy zachowania prozdrowotne.
Wiceminister zdrowia Aleksander Sopliński zaznaczył, że ma nadzieję, że system opieki nad wcześniakami będzie właściwie zorganizowany, pieniądze będą wydawane racjonalnie i nastąpi poprawa w opiece nad noworodkami urodzonymi przed czasem.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA