Są nadzieje na poprawę dostępu do leków dla chorych na SM
Strona główna » Informator » Kraj » Są nadzieje na poprawę dostępu do leków dla choryc…

Są nadzieje na poprawę dostępu do leków dla chorych na SM

INFORMATOR. Kraj

Joanna Morga

naukawpolsce.plnaukawpolsce.pl | dodane 19-01-2011

Fot. naukawpolsce.pl
 
Są duże szanse, że program terapeutyczny leczenia chorych na stwardnienie rozsiane (SM) zostanie rozszerzony - poinformowała konsultant krajowa ds. neurologii prof. Danuta Ryglewicz 18 stycznia na konferencji prasowej w Warszawie. Nowa wersja programu zakłada wydłużenie terapii immunomodulującej (interferonem-beta lub octanem glatirameru) z 36 do 60 miesięcy u pacjentów, u których obserwuje się pozytywną reakcję na to leczenie, oraz zniesienie limitu wieku, który ograniczał możliwość włączania do programu chorych poniżej 16. roku życia i powyżej 39. roku życia.

Program w nowej wersji został już opracowany i jeszcze w tym miesiącu powinien trafić do Agencji Oceny Technologii Medycznych (AOTM), gdzie będzie poddany ocenie Rady Konsultacyjnej agencji - powiedziała PAP Ryglewicz.

Wprowadzone w nim zmiany nie są do końca zgodne z propozycjami zawartymi we wniosku, który w czerwcu 2010 r. do ministra zdrowia złożyło Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego. "My wnioskowaliśmy o leczenie bez ograniczeń czasowych, tj. tak długo, jak przynosi ono efekty i pacjent czuje się lepiej" - powiedziała PAP sekretarz generalna towarzystwa Anna Gryżewska.

Jak podkreśliła, obecnie we wszystkich krajach Unii Europejskiej (UE), nawet w biedniejszej od Polski Rumunii, leki immunomodulujące podaje się chorym tak długo, jak długo przynoszą one efekty. Terapia ta ogranicza liczbę rzutów (czyli nawrotów) SM i spowalnia jego postępy u ok. 30 proc. pacjentów z rzutowo-remisyjną (tj. najczęstszą) postacią choroby. W Polsce otrzymuje ją ok. 7-8 proc. chorych. Jest to odsetek najniższy w UE.

Jak powiedział prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych Wojciech Matusewicz, w przygotowaniu jest też drugi program terapeutyczny leczenia chorych na SM przeciwciałem monoklonalnym o nazwie natalizumab. Lek ten spowalnia rozwój choroby u 70 proc. pacjetów z rzutowo-remisyjną postacią SM. Jest jednak drogi - koszt miesięcznej terapii wynosi 7-7,5 tys. zł. Ponadto statystyki wskazują, że w trakcie terapii u 1 na 1000 pacjentów może wystąpić poważne powikłanie - tzw. postępująca wieloogniskowa encefalopatia. Jest to choroba mózgu wywoływana przez wirus JC, która rozwija się u osób ze znacznie osłabioną odpornością i może prowadzić do zgonu.

Według Matusewicza, stanowisko Rady Konsultacyjnej Agencji odnośnie finansowania terapii natalizumabem ze środków publicznych było negatywne właśnie ze względu na podwyższone ryzyko tego powikłania. "Sam wypowiedziałem się jednak pozytywnie o stworzeniu takiego programu, pod warunkiem że cena leku zostanie obniżona tak, by wzrosła efektywność kosztowa terapii" - zaznaczył Matusewicz. Przypomniał też, że obecnie dostępny jest test na obecność przeciwciał przeciw wirusowi JC służący do oceny ryzyka rozwoju postępującej wieloogniskowej encefalopatii, co powinno ułatwić dobór pacjentów, którzy mogą stosować natalizumab.

Stwardnienie rozsiane (SM) jest przewlekłą, postępującą chorobą ośrodkowego układu nerwowego, tj. mózgu i rdzenia kręgowego. W jej rozwoju udział biorą procesy autoagresywne. U chorych na SM komórki układu odporności rozpoznają jako obce i niszczą białka mieliny, która tworzy rodzaj izolatora na włóknach nerwowych i usprawnia przewodzenie sygnałów w mózgu i rdzeniu.

Włókna z uszkodzoną osłonką działają znacznie wolniej, co prowadzi do wystąpienia rozmaitych objawów neurologicznych, jak np. jednostronne osłabienie ostrości wzroku, zaburzenia koordynacji ruchowej, niedowłady kończyn, zaburzenia mowy, zawroty głowy, męczliwość, zaparcia, zaburzenia w oddawaniu moczu, zaburzenia funkcji seksualnych, zaburzenia emocjonalne i pogorszenie sprawności umysłowej. W miarę postępów choroby uszkodzeniu i zniszczeniu podlegają też włókna nerwowe.

Choroba stopniowo prowadzi do kalectwa i obecnie jest nieuleczalna. Uważa się, że jest ona najczęstszą przyczyną niesprawności ludzi młodych. Szczyt zachorowań na SM przypada między 20. a 40. rokiem życia.

Joanna Morga, 19-01-2011, naukawpolsce.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

Warto wiedzieć

sm_jpg.jpeg
REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe