Co nas zniechęci, to nas zachęci - psychologia reklamy
INFORMATOR. Kraj
Fot. naukawpolsce.pl
Dlaczego twórcy reklam w swoich produkcjach coraz częściej odwołują się do negatywnych emocji i uczuć? Badania naukowców z Katedry Psychologii Ekonomicznej Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej wykazały, że reklamy o negatywnym zabarwieniu emocjonalnym są lepiej zapamiętywane przez odbiorców. Pod wpływem negatywnych emocji wyostrzamy czujność i lepiej zapamiętujemy komunikat reklamowy, dlatego mogą być one skutecznym narzędziem manipulacji marketingowej i zwiększać efektywność reklamy.
Zdaniem prof. Andrzeja Falkowskiego i dr Alicji Grochowskiej z Katedry Psychologii Marketingu SWPS, odbiorcy przywykli już do tego, że reklamodawcy starają się wywołać u konsumentów pozytywne emocje, aby ich produkty były przyjemnie kojarzone, a przez to chętniej kupowane.
"Nikogo nie dziwi, że reklamy kosmetyków lub produktów spożywczych są tak konstruowane, by wzbudzić uczucia przyjemności, radości czy zadowolenia. Z drugiej strony, na rynku coraz częściej pojawiają się przekazy kontrowersyjne, budzące sprzeczne uczucia i opinie, a specjaliści ds. marketingu wciąż szukają nowych sposobów skutecznego dotarcia do grup docelowych" - dodają naukowcy.
Odwoływanie się w reklamach komercyjnych do emocji bezsprzecznie negatywnych, takich jak żal, smutek, lęk czy poczucie winy wydaje się mało uzasadnione, ale czy słusznie?
Jak wyjaśniają specjaliści z SWPS, przeprowadzone badania pokazują, że na obiekty budzące negatywne emocje reagujemy wzrostem czujności - wyostrzają się nasze zmysły, a umysł pracuje bardziej aktywnie. Informacje przetwarzamy wówczas w wąskim zakresie, a więc poddajemy je szczegółowej analizie. Z tego powodu pod wpływem emocji negatywnych lepiej zapamiętujemy towarzyszące im treści zawarte w reklamie.
W sytuacji wyboru - zgodnie z prawidłowością, że to co znane wydaje nam się lepsze - nieświadomie sięgamy po ten produkt, który lepiej utrwalił się w naszej pamięci. Co więcej, badania wykazały również, że negatywny ładunek emocjonalny komunikatu reklamowego nie przenosi się na sposób postrzegania marki, której dotyczy.
"Zapamiętanie reklamy mogą również ułatwiać emocje pozytywne, jednak pamięć ta nie będzie tak dokładna, jak w przypadku emocji negatywnych. Wynika to z faktu, że aktywizują one więcej odległych skojarzeń i nie utrwalają treści reklamowych tak dobrze, jak w przypadku reklamy negatywnej" - czytamy w omówieniu wyników badań SWPS.
Jak wyjaśniają prowadzący badania, związanie treści reklamy pozytywnej z wieloma odległymi, a tym samym słabo powiązanymi, skojarzeniami w umyśle, może mieć negatywne konsekwencje w sytuacji przypominania. Gdy na półce w sklepie widzimy ten sam produkt wielu różnych marek, na przykład żel pod prysznic lub ketchup, to pozytywne skojarzenia, wcześniej nabyte za pośrednictwem reklamy, mogą zostać przypisane innej marce, niż ta obejrzana w reklamie.
Zdaniem prof. Andrzeja Falkowskiego i dr Alicji Grochowskiej z Katedry Psychologii Marketingu SWPS, odbiorcy przywykli już do tego, że reklamodawcy starają się wywołać u konsumentów pozytywne emocje, aby ich produkty były przyjemnie kojarzone, a przez to chętniej kupowane.
"Nikogo nie dziwi, że reklamy kosmetyków lub produktów spożywczych są tak konstruowane, by wzbudzić uczucia przyjemności, radości czy zadowolenia. Z drugiej strony, na rynku coraz częściej pojawiają się przekazy kontrowersyjne, budzące sprzeczne uczucia i opinie, a specjaliści ds. marketingu wciąż szukają nowych sposobów skutecznego dotarcia do grup docelowych" - dodają naukowcy.
Odwoływanie się w reklamach komercyjnych do emocji bezsprzecznie negatywnych, takich jak żal, smutek, lęk czy poczucie winy wydaje się mało uzasadnione, ale czy słusznie?
Jak wyjaśniają specjaliści z SWPS, przeprowadzone badania pokazują, że na obiekty budzące negatywne emocje reagujemy wzrostem czujności - wyostrzają się nasze zmysły, a umysł pracuje bardziej aktywnie. Informacje przetwarzamy wówczas w wąskim zakresie, a więc poddajemy je szczegółowej analizie. Z tego powodu pod wpływem emocji negatywnych lepiej zapamiętujemy towarzyszące im treści zawarte w reklamie.
W sytuacji wyboru - zgodnie z prawidłowością, że to co znane wydaje nam się lepsze - nieświadomie sięgamy po ten produkt, który lepiej utrwalił się w naszej pamięci. Co więcej, badania wykazały również, że negatywny ładunek emocjonalny komunikatu reklamowego nie przenosi się na sposób postrzegania marki, której dotyczy.
"Zapamiętanie reklamy mogą również ułatwiać emocje pozytywne, jednak pamięć ta nie będzie tak dokładna, jak w przypadku emocji negatywnych. Wynika to z faktu, że aktywizują one więcej odległych skojarzeń i nie utrwalają treści reklamowych tak dobrze, jak w przypadku reklamy negatywnej" - czytamy w omówieniu wyników badań SWPS.
Jak wyjaśniają prowadzący badania, związanie treści reklamy pozytywnej z wieloma odległymi, a tym samym słabo powiązanymi, skojarzeniami w umyśle, może mieć negatywne konsekwencje w sytuacji przypominania. Gdy na półce w sklepie widzimy ten sam produkt wielu różnych marek, na przykład żel pod prysznic lub ketchup, to pozytywne skojarzenia, wcześniej nabyte za pośrednictwem reklamy, mogą zostać przypisane innej marce, niż ta obejrzana w reklamie.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Immunoterapie wysokiej skuteczności od początku choroby – czy to już obowiązujący standard postępowania w SM?
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA