Przy pomocy robota da Vinci wszczepiono protezę aortalno-udową
INFORMATOR. Kraj
Fot. PAP / naukawpolsce.pl
Bez komplikacji zakończyła się operacja wszczepienia protezy aortalno-udowej przy użyciu robota da Vinci, którą przeprowadzono w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu. Była to pierwsza w Polsce operacja z zakresu chirurgii naczyniowej prowadzona przy użyciu robota da Vinci.
Pacjentem był 62-letni mężczyzna z Zespołem Leriche'a (niedrożność końcowego odcinka aorty oraz tętnic biodrowo- udowych). Operację wszczepienia protezy aortalno-udowej nadzorował światowej klasy specjalisty z zakresu robotowej chirurgii naczyniowej z czeskiej Pragi - prof. Petr Stadler.
Jak powiedział PAP po zakończeniu operacji dyrektor wrocławskiego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego prof. Wojciech Witkiewicz, zabieg był skomplikowany ponieważ pacjent już wcześniej przeszedł dwie operacje brzuszne. "Wszystko odbyło się bez komplikacji, a pacjent stracił bardzo mało krwi. Powinien zostać wypisany jeszcze w tym tygodniu" - mówił Witkiewicz.
Specjalista z czeskiej Pragi przeprowadził do tej pory niemal 170 operacji przy zastosowaniu robota da Vinci. "Znając osiągnięcia prof. Stadlera postanowiliśmy nawiązać z nim kontakt i zaproponować współpracę, szczególnie, że nasze ośrodki znajdują się stosunkowo blisko. Okazało się, że profesor jest bardzo entuzjastycznie nastawiony do naszego pomysłu i od razu zaproponował nam udział w warsztatach w Pradze. W lutym zespół z naszego szpitala przeszedł szkolenie w Oddziale Chirurgii Naczyniowej Szpitala na Homolce, którego ordynatorem jest prof. Stadler" - tłumaczył wcześniej profesor Witkiewicz.
Czeski chirurg wyjaśnił, że pierwszą operację przy pomocy robota wykonał w 2005 r. Obecnie na oddziale, którym kieruje, wykonuje się miesięcznie około pięciu operacji z dziedziny chirurgii naczyniowej przy użyciu da Vinci. "Cenię operacje przy asyście robota za większą precyzję i łatwość w zespalaniu naczyń, a także wyraźne korzyści z bardziej precyzyjnego nacinania tkanek - oraz oczywiście, za wszelkie te zalety, które dają nam operacje przy zastosowaniu technik małoinwazyjnych" - tłumaczył chirurg.
Pierwszy w Polsce robot chirurgiczny da Vinci rozpoczął pracę we wrocławskim Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w grudniu 2010 r. Wtedy też odbyła się pierwsza operacja z jego wykorzystaniem, która zakończyła się sukcesem. Pacjentem był 71-letni mężczyzna chory na raka jelita grubego. W kolejnych miesiącach przeprowadzono m.in. operacje histerektomii (usunięcie macicy).
Robot da Vinci składa się z czterech ramion, z których trzy wyposażone są w narzędzia chirurgiczne (na czwartym ramieniu umieszczona jest kamera endoskopowa). W czasie operacji maszyną steruje chirurg, siedzący przy specjalnej konsoli, w której umieszczone są manetki sterujące. W okularach konsoli chirurg ma podgląd operowanego pola - w trójwymiarze, wysokiej rozdzielczości HD, naturalnych barwach, a także w dziesięciokrotnym powiększeniu. Pozwala to lekarzowi na niezwykle dokładne i precyzyjne usunięcie chorych tkanek, bowiem lekarz nie zasłania sobie rękoma operowanego miejsca.
Operacje wykonywane przy użyciu da Vinci minimalizują powikłania pooperacyjne oraz znacznie skracają czas powrotu do zdrowia i pełnej sprawności.
Pacjentem był 62-letni mężczyzna z Zespołem Leriche'a (niedrożność końcowego odcinka aorty oraz tętnic biodrowo- udowych). Operację wszczepienia protezy aortalno-udowej nadzorował światowej klasy specjalisty z zakresu robotowej chirurgii naczyniowej z czeskiej Pragi - prof. Petr Stadler.
Jak powiedział PAP po zakończeniu operacji dyrektor wrocławskiego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego prof. Wojciech Witkiewicz, zabieg był skomplikowany ponieważ pacjent już wcześniej przeszedł dwie operacje brzuszne. "Wszystko odbyło się bez komplikacji, a pacjent stracił bardzo mało krwi. Powinien zostać wypisany jeszcze w tym tygodniu" - mówił Witkiewicz.
Specjalista z czeskiej Pragi przeprowadził do tej pory niemal 170 operacji przy zastosowaniu robota da Vinci. "Znając osiągnięcia prof. Stadlera postanowiliśmy nawiązać z nim kontakt i zaproponować współpracę, szczególnie, że nasze ośrodki znajdują się stosunkowo blisko. Okazało się, że profesor jest bardzo entuzjastycznie nastawiony do naszego pomysłu i od razu zaproponował nam udział w warsztatach w Pradze. W lutym zespół z naszego szpitala przeszedł szkolenie w Oddziale Chirurgii Naczyniowej Szpitala na Homolce, którego ordynatorem jest prof. Stadler" - tłumaczył wcześniej profesor Witkiewicz.
Czeski chirurg wyjaśnił, że pierwszą operację przy pomocy robota wykonał w 2005 r. Obecnie na oddziale, którym kieruje, wykonuje się miesięcznie około pięciu operacji z dziedziny chirurgii naczyniowej przy użyciu da Vinci. "Cenię operacje przy asyście robota za większą precyzję i łatwość w zespalaniu naczyń, a także wyraźne korzyści z bardziej precyzyjnego nacinania tkanek - oraz oczywiście, za wszelkie te zalety, które dają nam operacje przy zastosowaniu technik małoinwazyjnych" - tłumaczył chirurg.
Pierwszy w Polsce robot chirurgiczny da Vinci rozpoczął pracę we wrocławskim Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w grudniu 2010 r. Wtedy też odbyła się pierwsza operacja z jego wykorzystaniem, która zakończyła się sukcesem. Pacjentem był 71-letni mężczyzna chory na raka jelita grubego. W kolejnych miesiącach przeprowadzono m.in. operacje histerektomii (usunięcie macicy).
Robot da Vinci składa się z czterech ramion, z których trzy wyposażone są w narzędzia chirurgiczne (na czwartym ramieniu umieszczona jest kamera endoskopowa). W czasie operacji maszyną steruje chirurg, siedzący przy specjalnej konsoli, w której umieszczone są manetki sterujące. W okularach konsoli chirurg ma podgląd operowanego pola - w trójwymiarze, wysokiej rozdzielczości HD, naturalnych barwach, a także w dziesięciokrotnym powiększeniu. Pozwala to lekarzowi na niezwykle dokładne i precyzyjne usunięcie chorych tkanek, bowiem lekarz nie zasłania sobie rękoma operowanego miejsca.
Operacje wykonywane przy użyciu da Vinci minimalizują powikłania pooperacyjne oraz znacznie skracają czas powrotu do zdrowia i pełnej sprawności.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA