Przechytrzyć wroga. Szczepienia przeciwko wirusowi HPV
INFORMATOR. Kraj
Fot. zdrowemiasto.pl
Polska Koalicja na Rzecz Walki z Rakiem Szyjki Macicy – w boju o zdrowie polskich kobiet
Już za niespełna dwa miesiące Polska Koalicja na Rzecz Walki z Rakiem Szyjki Macicy przedstawi Ministerstwu Zdrowia swój plan walki z tą okrutną chorobą. Kompleksowy program zmian systemowych, ma pozwolić do 2020 roku ograniczyć umieralność i zapadalność na tę chorobę o połowę. 26 września, Grupa Ekspercka „Szczepienia” starała się ocenić aktualną sytuację w zakresie szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego i zarekomendować rozwiązania pozwalające na poprawę obecnego stanu.
Przewlekłe zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego tj. wirusem HPV jest bezpośrednią przyczyną rozwoju raka szyjki macicy. Dlatego tak ważne jest, aby nie tylko wykonywać regularne badania cytologiczne, ale również starać się nie dopuścić do zakażenia onkogennymi odmianami wirusa. Skuteczna profilaktyka pierwotna może być realizowana dzięki odpowiednim szczepieniom.
Koalicja na Rzecz Walki z Rakiem Szyjki Macicy chciałaby zwiększyć dostęp do szczepień przeciwko HPV, poprzez wprowadzenie narodowego, populacyjnego programu, który obejmowałby 75% populacji danego rocznika dziewczynek. Aktualne zalecenia światowych i krajowych ekspertów w dziedzinie ginekologii, medycyny rodzinnej i pediatrii wskazują na potrzebę rozszerzenia profilaktyki raka szyjki macicy o immunizację przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego, którą objęte byłyby 12 letnie dziewczynki.
Obecnie dostęp do szczepień jest bardzo ograniczony. Szeroki dostęp zapewniłoby finansowanie ze środków publicznych. Do tej pory tylko samorządy (150 z 2400) podjęły się sfinansowania szczepień przeciwko HPV ze środków publicznych w ramach samorządowych programów zdrowotnych, które objęły ok. 30 tys. dziewcząt. To tylko 5% populacji danego rocznika. W Unii Europejskiej wskaźniki są znacznie wyższe. Szczepionych jest od 32 do 73% dziewcząt, w zależności od kraju i modelu finansowania.
„Uważam, że poza pneumokokami i szczepionką wieloskładnikową, ochrona przed HPV jest jednym z priorytetów w zakresie immunizacji. Niestety w budżecie Ministra Zdrowia ciężko będzie znaleźć środki potrzebne na realizację programu szczepień. Ale to przecież nie jest jedyna droga do refundacji. Są kraje, w których rozwiązano problem dzięki receptom. Lekarz wystawiałby receptę, a NFZ finansowałby w całości lub w części zapisany preparat. Ministerstwo Zdrowia finansowałoby infrastrukturę i logistykę niezbędną do immunizacji, dzięki czemu koszty rozkładałyby się na więcej podmiotów.” – tłumaczyła prof. Anna Dobrzańska, Konsultant Krajowy w dziedzinie Pediatrii.
Eksperci zastanawiali się również nad możliwością zaproponowania Ministerstwu Zdrowia nowego, kompleksowego, uzupełnionego o szczepienia, narodowego programu profilaktyki raka szyjki macicy. Pod rozwagę były brane również inne rozwiązania. Grupa Ekspercka „Szczepienia” debatowała między innymi nad wprowadzeniem szczepień do koszyka świadczeń gwarantowanych, co przeniosłoby ciężar finansowy z Ministerstwa Zdrowia na Narodowy Fundusz Zdrowia, którego budżet jest znacznie większy.
„Nie powinniśmy łączyć programu szczepień z programem cytologii. To muszą być dwa odrębne przedsięwzięcia, które mogą być jednak realizowane w ramach tych samych struktur. Gdyby znalazły się środki na dofinansowanie przez państwo szczepionek, a pozostałą kwotę refundowałyby samorządy, to lokalnie znacznie polepszyłby się dostęp do szczepień przeciwko HPV” – oceniał dr n. med. Mirosław Dudziak, Konsultant Wojewódzki ds. Ginekologii Onkologicznej, Szpital Morski im. PCK. „Od 4 lat szczepimy dziewczynki w Gdyni i w tym czasie udało nam się zabezpieczyć około 4000 dziewcząt, czyli 90% populacji poszczególnych roczników. Mądre zarządzanie i finansowanie mogą znacznie poprawić statystyki” – mówił.
„Uważam jednak, że szczepionki powinny być zamawiane centralnie, co pozwoliłoby na znaczne obniżenie ceny i zakup w procedurze przetargu. Powinny być również prowadzone w tym zakresie odpowiednie rejestry. Dlatego uważam, że finansowanie powinno być jednak docelowo po stronie NFZ. Szczepionki kupowane przez samorządy, to tylko rozwiązanie zastępcze” – podpowiadał dr n. med. mgr ekon. Maciej Niewada, prezes HealthQuest.
Eksperci zgodnie uznali, że koszty leczenia pacjentek z rakiem szyjki macicy i pogłębionej diagnostyki są bardzo wysokie. Dlatego warto odpowiednie wyliczenia przedstawić Ministerstwu Zdrowia i starać się je przekonać, że koszty poniesione na profilaktykę, znacznie zredukuję wydatki na przyszłe terapie.
„Oczywiście kropla drąży skałę, dlatego nie można zaniechać rozmów z Ministerstwem Zdrowia i NFZ. Jednak z drugiej strony rozwiązaniem na dzisiejsze realia jest współpraca w zakresie szczepień z samorządami” – oceniał prof. Marek Spaczyński, Kierownik Kliniki Ginekologii Położnictwa i Onkologii Ginekologicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
„Dlatego warto zastanowić się również nad innymi rozwiązaniami, które spopularyzują szczepienia przeciwko HPV. Najlepszym rozwiązaniem byłaby szeroko zakrojona kampania społeczna w mediach, która wprowadziłaby modę na profilaktykę pierwotną” – podpowiadał prof. Bolesław Samoliński.
Już za niespełna dwa miesiące Polska Koalicja na Rzecz Walki z Rakiem Szyjki Macicy przedstawi Ministerstwu Zdrowia swój plan walki z tą okrutną chorobą. Kompleksowy program zmian systemowych, ma pozwolić do 2020 roku ograniczyć umieralność i zapadalność na tę chorobę o połowę. 26 września, Grupa Ekspercka „Szczepienia” starała się ocenić aktualną sytuację w zakresie szczepień przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego i zarekomendować rozwiązania pozwalające na poprawę obecnego stanu.
Przewlekłe zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego tj. wirusem HPV jest bezpośrednią przyczyną rozwoju raka szyjki macicy. Dlatego tak ważne jest, aby nie tylko wykonywać regularne badania cytologiczne, ale również starać się nie dopuścić do zakażenia onkogennymi odmianami wirusa. Skuteczna profilaktyka pierwotna może być realizowana dzięki odpowiednim szczepieniom.
Koalicja na Rzecz Walki z Rakiem Szyjki Macicy chciałaby zwiększyć dostęp do szczepień przeciwko HPV, poprzez wprowadzenie narodowego, populacyjnego programu, który obejmowałby 75% populacji danego rocznika dziewczynek. Aktualne zalecenia światowych i krajowych ekspertów w dziedzinie ginekologii, medycyny rodzinnej i pediatrii wskazują na potrzebę rozszerzenia profilaktyki raka szyjki macicy o immunizację przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego, którą objęte byłyby 12 letnie dziewczynki.
Obecnie dostęp do szczepień jest bardzo ograniczony. Szeroki dostęp zapewniłoby finansowanie ze środków publicznych. Do tej pory tylko samorządy (150 z 2400) podjęły się sfinansowania szczepień przeciwko HPV ze środków publicznych w ramach samorządowych programów zdrowotnych, które objęły ok. 30 tys. dziewcząt. To tylko 5% populacji danego rocznika. W Unii Europejskiej wskaźniki są znacznie wyższe. Szczepionych jest od 32 do 73% dziewcząt, w zależności od kraju i modelu finansowania.
„Uważam, że poza pneumokokami i szczepionką wieloskładnikową, ochrona przed HPV jest jednym z priorytetów w zakresie immunizacji. Niestety w budżecie Ministra Zdrowia ciężko będzie znaleźć środki potrzebne na realizację programu szczepień. Ale to przecież nie jest jedyna droga do refundacji. Są kraje, w których rozwiązano problem dzięki receptom. Lekarz wystawiałby receptę, a NFZ finansowałby w całości lub w części zapisany preparat. Ministerstwo Zdrowia finansowałoby infrastrukturę i logistykę niezbędną do immunizacji, dzięki czemu koszty rozkładałyby się na więcej podmiotów.” – tłumaczyła prof. Anna Dobrzańska, Konsultant Krajowy w dziedzinie Pediatrii.
Eksperci zastanawiali się również nad możliwością zaproponowania Ministerstwu Zdrowia nowego, kompleksowego, uzupełnionego o szczepienia, narodowego programu profilaktyki raka szyjki macicy. Pod rozwagę były brane również inne rozwiązania. Grupa Ekspercka „Szczepienia” debatowała między innymi nad wprowadzeniem szczepień do koszyka świadczeń gwarantowanych, co przeniosłoby ciężar finansowy z Ministerstwa Zdrowia na Narodowy Fundusz Zdrowia, którego budżet jest znacznie większy.
„Nie powinniśmy łączyć programu szczepień z programem cytologii. To muszą być dwa odrębne przedsięwzięcia, które mogą być jednak realizowane w ramach tych samych struktur. Gdyby znalazły się środki na dofinansowanie przez państwo szczepionek, a pozostałą kwotę refundowałyby samorządy, to lokalnie znacznie polepszyłby się dostęp do szczepień przeciwko HPV” – oceniał dr n. med. Mirosław Dudziak, Konsultant Wojewódzki ds. Ginekologii Onkologicznej, Szpital Morski im. PCK. „Od 4 lat szczepimy dziewczynki w Gdyni i w tym czasie udało nam się zabezpieczyć około 4000 dziewcząt, czyli 90% populacji poszczególnych roczników. Mądre zarządzanie i finansowanie mogą znacznie poprawić statystyki” – mówił.
„Uważam jednak, że szczepionki powinny być zamawiane centralnie, co pozwoliłoby na znaczne obniżenie ceny i zakup w procedurze przetargu. Powinny być również prowadzone w tym zakresie odpowiednie rejestry. Dlatego uważam, że finansowanie powinno być jednak docelowo po stronie NFZ. Szczepionki kupowane przez samorządy, to tylko rozwiązanie zastępcze” – podpowiadał dr n. med. mgr ekon. Maciej Niewada, prezes HealthQuest.
Eksperci zgodnie uznali, że koszty leczenia pacjentek z rakiem szyjki macicy i pogłębionej diagnostyki są bardzo wysokie. Dlatego warto odpowiednie wyliczenia przedstawić Ministerstwu Zdrowia i starać się je przekonać, że koszty poniesione na profilaktykę, znacznie zredukuję wydatki na przyszłe terapie.
„Oczywiście kropla drąży skałę, dlatego nie można zaniechać rozmów z Ministerstwem Zdrowia i NFZ. Jednak z drugiej strony rozwiązaniem na dzisiejsze realia jest współpraca w zakresie szczepień z samorządami” – oceniał prof. Marek Spaczyński, Kierownik Kliniki Ginekologii Położnictwa i Onkologii Ginekologicznej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
„Dlatego warto zastanowić się również nad innymi rozwiązaniami, które spopularyzują szczepienia przeciwko HPV. Najlepszym rozwiązaniem byłaby szeroko zakrojona kampania społeczna w mediach, która wprowadziłaby modę na profilaktykę pierwotną” – podpowiadał prof. Bolesław Samoliński.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA