Problem oporności na antybiotyki jest bagatelizowany
Strona główna » Informator » Kraj » Problem oporności na antybiotyki jest bagatelizowa…

Problem oporności na antybiotyki jest bagatelizowany

INFORMATOR. Kraj

PAP

naukawpolsce.plnaukawpolsce.pl | dodane 21-11-2011

Fot. NCI
 
Problem uodparniania się bakterii na działanie antybiotyków jest bagatelizowany. Zanim opracowane zostaną nowe antybiotyki, może minąć wiele lat - oceniła w rozmowie z PAP prof. Waleria Hryniewicz, przewodnicząca Narodowego Programu Ochrony Antybiotyków (NPOA).

18 listopada obchodzony jest Europejski Dzień Wiedzy o Antybiotykach. Jego celem jest zwrócenie uwagi na problem rozprzestrzeniającej się oporności na antybiotyki wśród drobnoustrojów wywołujących poważne zakażenia u człowieka.

Prof. Hryniewicz zwraca uwagę, że problem uodparniania się bakterii na działanie antybiotyków jest bagatelizowany. Jej zdaniem, ludzie są spokojni, bo spodziewają się, że wkrótce pojawi się nowy antybiotyk, który poradzi sobie z wieloopornymi bakteriami. Tymczasem, jak przypomina ekspertka, w ciągu 20 ostatnich lat udało się wprowadzić na rynek tylko 2 grupy nowych antybiotyków, i to o wąskim spektrum działania. "Musimy bać się zakażenia bakteriami Gram-ujemnymi, bo nowy antybiotyk nie przyjdzie wcześniej niż za 10-15 lat" - ostrzega.

Jak wymienia profesor, problem oporności bakterii wynika m.in. z nadużywania antybiotyków lub niewłaściwego ich stosowania - np. w zakażeniach wirusowych, takich jak grypa. W takich sytuacjach bakterie mogą nauczyć się, jak sobie radzić z antybiotykami.

Dużym problemem jest również stosowanie antybiotyków w rolnictwie. Tam substancji tych używa się ich nie tylko do leczenia zwierząt, ale również prewencyjnie - np. dodaje się je do pasz zwierzęcych. "Wiemy też, że antybiotyki dodawane są niekiedy do farb, którymi maluje się mieszkania, żeby farby się nie psuły. Niestety przeważa myślenie o pieniądzach, a nie o zdrowiu ludzkim" - komentuje specjalistka.

Według danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, z powodu infekcji wywołanych przez lekooporne bakterie rocznie umiera w Unii Europejskiej 25 tys. pacjentów. Zdaniem prof. Hryniewicz, liczba ta jest niedoszacowana. "Często, jeśli pacjent umiera z powodu zakażenia bakteryjnego, które wywołało niewydolność narządową, to jako przyczynę śmierci zapisuje się niewydolność narządową, a nie zakażenie, i to w dodatku wieloopornościowe" - stwierdza.

Wśród działań, które mogłyby pomóc ograniczyć antybiotykooporność bakterii, przewodnicząca NPOA wymienia m.in. organizację akcji edukacyjnych na temat profesjonalnej antbiotykoterapii, a także stosowanie kontroli przepisywania antybiotyków. Pomóc mogłoby również poprawienie higieny dłoni, zwłaszcza przez personel szpitali.

Jak przypomina rozmówczyni PAP, ważną rolę w walce z bakteriami odgrywają też szczepionki. "Należy wyrazić ubolewanie, że Polska jest jednym z nielicznych państw europejskich, które nie wprowadziło do powszechnego kalendarza szczepień szczepionki przeciw pneumokokom" - stwierdza prof. Hryniewicz.

PAP, 21-11-2011, naukawpolsce.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe