Pomoc psychologa przy pierwszym w Polsce przeszczepie łańcuchowym
INFORMATOR. Kraj
dr Mateusz Zatorski / SWPS
Zespół transplantologów ze Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus w Warszawie przeprowadził 23 czerwca przełomowy zabieg pobrania i przeszczepienia nerki pomiędzy trzema obcymi parami. O społecznym znaczeniu tego medycznego przedsięwzięcia i roli psychologicznego wsparcia pacjentów w procesie przeszczepu mówi członek interdyscyplinarnego zespołu transplantacyjnego – dr Mateusz Zatorski, psycholog Uniwersytetu SWPS Poznań.
Na gruncie polskim psychotransplantologia jest innowacyjnym podejściem. Dopiero zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że obok kwestii fizycznego wyzdrowienia człowieka dzięki nowemu organowi, ważna jest również interwencja ze strony psychologów. Dotyczy to różnych obszarów transplantacji zarówno od osób zmarłych, jak i coraz częściej także od osób żywych, jak w przypadku przeszczepienia nerki od żywego dawcy, które jest uznane za najlepszą metodę leczenia schyłkowej niewydolności nerek.
Psycholog w procesie transplantacji jest cały czas obecny z pacjentami i zespołem medycznym: przed, w trakcie i po zabiegu. W przygotowaniach do pierwszego w Polsce łańcuchowego przeszczepu nerek, w którym we wtorek udział wzięło 6 osób, miałem bezpośredni kontakt z pacjentami już na etapie ośrodka dializ. Moją rolą jako psychologa nie jest motywowanie do poddania się zabiegowi lecz sprawdzenie, czy decyzja dawcy wynika z chęci niesienia pomocy innemu człowiekowi i czy nie jest podyktowana naciskami rodziny, presją otoczenia. Następnie podejmuję konkretne interwencje, żeby osoba zdecydowana na podjęcie tego wyzwania mogła mu sprostać psychicznie. To kluczowy etap klasyfikacji pacjentów do przeszczepu.
Potencjalny dawca podejmując decyzję o oddaniu organu powinien zachowywać się racjonalnie. Dawca będąc świadkiem cierpienia lub zagrożenia życia biorcy, z którym łączy go więź emocjonalna jest szczególnie narażony na doświadczanie traumy. Będąc twarzą w twarz z pacjentem jestem w stanie dostrzec wiele rzeczy, które były tłumione przez lata. Na przykład lęk, problemy w komunikacji z lekarzem, rodziną.
Wyniki badań psychologicznych i praktyka kliniczna potwierdzają, że świadomy dawca ma większą szansę na pozytywne przejście przez procedury medyczne związane z zabiegiem. Świadomym dawcą określamy osobę, która na podstawie informacji o kontekście przeszczepu, własnych planów życiowych, posiadanych kompetencji i dostępu do szeroko rozumianych zasobów podejmuje decyzję o oddaniu organu.
Kolejnym etapem procesu transplantacji jest monitorowanie pacjenta po zbiegu. Zespół lekarski w trakcie okresowych wizyt kontroluje stan zdrowia fizyczny, a psycholog wspomaga lekarzy w działaniach zmierzających do efektywnej rehabilitacji. Dawca świadomy ma nie tylko możliwość regeneracji, ale przede wszystkim może osiągnąć psychiczne korzyści z bycia dawcą. Wzbudzamy nadzieję i optymizm. W przypadku przeszczepu od osoby zmarłej kontaktujemy się z rodzinami, bliskimi w traumie, którzy nie są przygotowani do podjęcia decyzji o oddaniu organu. Dawstwo żywe daje olbrzymie pole do działania pozwalające wyjść z trudnej, dramatycznej sytuacji w kierunku polepszenia jakości życia biorcy i dawcy. Nie leczymy ran, ale rozwijamy osobę.
Metody wsparcia psychologicznego są opracowywane i realizowane w oparciu o wyniki badań naukowych. Wspólnie z zespołem psychologów z Uniwersytetu SWPS Poznań – z dr Mariuszem Ziębą, prowadzimy projekty, które dostarczają danych empirycznych potwierdzających słuszność naszych działań. Nie jest możliwe zaadaptowanie gotowych wzorców z Holandii, czy ze Stanów Zjednoczonych, gdzie żywe dawstwo jest codziennością. Funkcjonujemy w zupełnie innym kontekście kulturowym i świadomości społecznej. Czerpiąc z różnych źródeł empirycznych mam pewność, że refleksyjnie podejmuje procedury i działanie w kontekście polskim, które mają korzystny wpływ na pacjenta.
Pierwszy w Polsce przeszczep łańcuchowy, czy przeprowadzone przez ten sam zespół w lutym tego roku, pierwsze przeszczepienie krzyżowe, przybliża nas do zmiany mentalności o dawstwie anonimowym. W polskim prawie przepisy dotyczące donacji osób niespokrewnionych są niejednoznaczne. Brakuje jasnych definicji podstawowych zagadnień, takich jak chociażby relacja emocjonalna. Jesteśmy w ważnym punkcie, na drodze do wypracowania odpowiednich procedur i wzorców możliwych do zastosowania w Polsce. Decyzja instytucji odpowiedzialnych za zmianę w tym zakresie będzie jednak możliwa dopiero, gdy przyjmiemy jako społeczeństwo inną postawę, bardziej otwartą i będziemy gotowi na pomoc nie tylko symboliczną, ale praktyczną na przykład w formie transplantacji.
Nasz multidyscyplinarny zespół składa się z profesorów, chirurgów, nefrologów, radiologów, koordynatora transplantologii i psychologa. Posługujemy się bardzo różnym językiem. To taka naukowa wieża Babel, ale próbujemy wypracować konsensus. Współtworzymy procedury, których brakuje i pracujemy nad świadomością pacjentów oczekujących na pomoc i środowiska medycznego. Jako psycholog angażuję się w promowanie każdego dnia żywego dawstwa nerki w Polsce realizując liczne szkolenia służb medycznych. Wyposażam ich w wiedzę z zakresu psychologii motywacji i podstaw interwencji, a także docieram z wiedzą do chorych i ich rodzin.
Na gruncie polskim psychotransplantologia jest innowacyjnym podejściem. Dopiero zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że obok kwestii fizycznego wyzdrowienia człowieka dzięki nowemu organowi, ważna jest również interwencja ze strony psychologów. Dotyczy to różnych obszarów transplantacji zarówno od osób zmarłych, jak i coraz częściej także od osób żywych, jak w przypadku przeszczepienia nerki od żywego dawcy, które jest uznane za najlepszą metodę leczenia schyłkowej niewydolności nerek.
Psycholog w procesie transplantacji jest cały czas obecny z pacjentami i zespołem medycznym: przed, w trakcie i po zabiegu. W przygotowaniach do pierwszego w Polsce łańcuchowego przeszczepu nerek, w którym we wtorek udział wzięło 6 osób, miałem bezpośredni kontakt z pacjentami już na etapie ośrodka dializ. Moją rolą jako psychologa nie jest motywowanie do poddania się zabiegowi lecz sprawdzenie, czy decyzja dawcy wynika z chęci niesienia pomocy innemu człowiekowi i czy nie jest podyktowana naciskami rodziny, presją otoczenia. Następnie podejmuję konkretne interwencje, żeby osoba zdecydowana na podjęcie tego wyzwania mogła mu sprostać psychicznie. To kluczowy etap klasyfikacji pacjentów do przeszczepu.
Potencjalny dawca podejmując decyzję o oddaniu organu powinien zachowywać się racjonalnie. Dawca będąc świadkiem cierpienia lub zagrożenia życia biorcy, z którym łączy go więź emocjonalna jest szczególnie narażony na doświadczanie traumy. Będąc twarzą w twarz z pacjentem jestem w stanie dostrzec wiele rzeczy, które były tłumione przez lata. Na przykład lęk, problemy w komunikacji z lekarzem, rodziną.
Wyniki badań psychologicznych i praktyka kliniczna potwierdzają, że świadomy dawca ma większą szansę na pozytywne przejście przez procedury medyczne związane z zabiegiem. Świadomym dawcą określamy osobę, która na podstawie informacji o kontekście przeszczepu, własnych planów życiowych, posiadanych kompetencji i dostępu do szeroko rozumianych zasobów podejmuje decyzję o oddaniu organu.
Kolejnym etapem procesu transplantacji jest monitorowanie pacjenta po zbiegu. Zespół lekarski w trakcie okresowych wizyt kontroluje stan zdrowia fizyczny, a psycholog wspomaga lekarzy w działaniach zmierzających do efektywnej rehabilitacji. Dawca świadomy ma nie tylko możliwość regeneracji, ale przede wszystkim może osiągnąć psychiczne korzyści z bycia dawcą. Wzbudzamy nadzieję i optymizm. W przypadku przeszczepu od osoby zmarłej kontaktujemy się z rodzinami, bliskimi w traumie, którzy nie są przygotowani do podjęcia decyzji o oddaniu organu. Dawstwo żywe daje olbrzymie pole do działania pozwalające wyjść z trudnej, dramatycznej sytuacji w kierunku polepszenia jakości życia biorcy i dawcy. Nie leczymy ran, ale rozwijamy osobę.
Metody wsparcia psychologicznego są opracowywane i realizowane w oparciu o wyniki badań naukowych. Wspólnie z zespołem psychologów z Uniwersytetu SWPS Poznań – z dr Mariuszem Ziębą, prowadzimy projekty, które dostarczają danych empirycznych potwierdzających słuszność naszych działań. Nie jest możliwe zaadaptowanie gotowych wzorców z Holandii, czy ze Stanów Zjednoczonych, gdzie żywe dawstwo jest codziennością. Funkcjonujemy w zupełnie innym kontekście kulturowym i świadomości społecznej. Czerpiąc z różnych źródeł empirycznych mam pewność, że refleksyjnie podejmuje procedury i działanie w kontekście polskim, które mają korzystny wpływ na pacjenta.
Pierwszy w Polsce przeszczep łańcuchowy, czy przeprowadzone przez ten sam zespół w lutym tego roku, pierwsze przeszczepienie krzyżowe, przybliża nas do zmiany mentalności o dawstwie anonimowym. W polskim prawie przepisy dotyczące donacji osób niespokrewnionych są niejednoznaczne. Brakuje jasnych definicji podstawowych zagadnień, takich jak chociażby relacja emocjonalna. Jesteśmy w ważnym punkcie, na drodze do wypracowania odpowiednich procedur i wzorców możliwych do zastosowania w Polsce. Decyzja instytucji odpowiedzialnych za zmianę w tym zakresie będzie jednak możliwa dopiero, gdy przyjmiemy jako społeczeństwo inną postawę, bardziej otwartą i będziemy gotowi na pomoc nie tylko symboliczną, ale praktyczną na przykład w formie transplantacji.
Nasz multidyscyplinarny zespół składa się z profesorów, chirurgów, nefrologów, radiologów, koordynatora transplantologii i psychologa. Posługujemy się bardzo różnym językiem. To taka naukowa wieża Babel, ale próbujemy wypracować konsensus. Współtworzymy procedury, których brakuje i pracujemy nad świadomością pacjentów oczekujących na pomoc i środowiska medycznego. Jako psycholog angażuję się w promowanie każdego dnia żywego dawstwa nerki w Polsce realizując liczne szkolenia służb medycznych. Wyposażam ich w wiedzę z zakresu psychologii motywacji i podstaw interwencji, a także docieram z wiedzą do chorych i ich rodzin.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Warto wiedzieć
Dr Mateusz Zatorski, psycholog Uniwersytetu SWPS Poznań. Specjalizuje się w psychologicznych aspektach żywego dawstwa i aktywnie promuje świadome dawstwo w Polsce. W swoim dorobku naukowym i praktyce klinicznej skupia się na potraumatycznym wzroście pacjentów po przeszczepie. Przy pierwszym w Polsce przeszczepie krzyżowym oraz łańcuchowym jest odpowiedzialny za psychologiczną kwalifikację pacjentów do przeszczepu oraz psychologiczne wsparcie na drodze do polepszenie jakości ich życia po przeszczepie.Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA