
Fot. zdrowemiasto.pl
Aż 24 proc. osób, u których wykryto wadę wzroku, nie decyduje się na jej korekcję, i nie zamierza nawet odwiedzić specjalisty w najbliższych 12 miesiącach – alarmowali specjaliści podczas konferencji prasowej w Warszawie.
Prof. Jerzy Szaflik, krajowy konsultant ds. okulistyki, powiedział, że aż 44 proc. osób w wieku od 16 do 54 lat wymaga korekcji wzroku. Większość osób powinna mieć skorygowaną wadę wzroku już w wieku 14 lat, a często nawet jeszcze wcześniej.
Podkreślił, że jedynie wczesne wykrycie wady może uchronić przed późniejszym niedowidzeniem, czyli trwałym obniżeniem ostrości wzroku, bez możliwości jej korekcji przy użyciu soczewek lub operacji.
Jako przykład podał zez, który początkowo jest jedynie okresowy. Noszeniem okularów można go całkowicie wyeliminować, jeśli zostanie wychwycony u dziecka najpóźniej w wieku 4-5 lat, zanim jeszcze wada się utrwali. Później trudno go usunąć nawet zabiegami.
Podobnie jest z wadami i chorobami doprowadzającymi do ślepoty, takimi jak zaćma, jaskra czy zwyrodnienie plamki żółtej. „To nie prawda, że ktoś nagle przestaje widzieć. Znacznie wcześniej pojawiają się symptomy utraty wzroku, które można rozpoznać, dzięki profilaktycznym badaniom, jeszcze wtedy gdy jest szansa na zastosowanie skutecznego leczenia” – podkreślił prof. Szaflik.
Dodał, że o wzrok trzeba dbać od najmłodszych lat. Przekonywał, że to nie komputer go niszczy, lecz niewłaściwa praca przy komputerze. Nie można ślęczyć przed monitorem przez wiele godzin. Trzeba robić przerwy, żeby nie używać wzroku tylko do bliży, wtedy rozwija się krótkowzroczność. Warto co godzinę odejść od komputera i popatrzeć dal, a jeśli to możliwe, to również na coś zielonego, bo ten kolor kojąco wpływa na oczy.
Z badań przedstawionych na konferencji wynika, że dwie godziny pracy przy komputerze dwukrotnie zwiększają ryzyko krótkowzroczności.
Zachęcano, by wszyscy badali swój wzrok co roku, bez względu na to, czy mają jakieś kłopoty ze wzrokiem. Takie badania profilaktyczne szczególnie należy wykonywać u dzieci.
„Warto pamiętać, że dziecko, które według rodziców dobrze widzi, może mieć wadę wzroku. Bo oko malucha ma dużą zdolność akomodacji i może widzieć pomimo wady wzroku” – podkreśliła dr Anna Maria Ambroziak z katedry i klinika okulistyki Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Z badań przeprowadzonych wśród uczniów II klas szkół podstawowych w Warszawie wynika, że co trzecie dziecko miało różnego rodzaju kłopoty ze wzrokiem. Aż 69 proc. ośmiolatków wykazywało niewielką nadwzroczność, a 12 proc. – znaczną. Astygmatyzm (niezborność) wykryto u 19,4 proc. dzieci.
Podobne badanie, przeprowadzone ostatnio w Warszawie u dzieci w wieku 6-15 lat, ujawniło, że nadwzroczność ma 19,9 proc. z nich, krótkowzroczność – 16,9 proc., astygmatyzm – 5,5 proc., a u zaburzenie widzenia barw – 5 proc.
Jako dobrą metodę korekcji wzroku poza odpowiednio dobranymi okularami zachwalano soczewki kontaktowe. „Uprzedzenia do nich są przesadzone” - podkreślił prof. Szaflik. Dodał, że nie powodują już niedotlenienia rogówki, tak je udoskonalono, że wyrównują astygmatyzm i można je stosować do bliży i dali. Soczewki trzeba tylko używać pod stałą kontrola okulisty i pielęgnować je odpowiednimi płynami.
Poprawiono również soczewki wykorzystywano w operacjach zaćmy. „Nie tylko przywracają ostre widzenie, ale pozwalają jednocześnie skorygować wadę wzroku, wyrównują astygmatyzm i umożliwiają widzenie z każdej odległości” - powiedział prof. Szaflik.
Spotkanie zainicjowało kampanię „Dobry wzrok na całe życie”, której patronuje Polskie Towarzystwo Okulistyczne. Jej celem jest zachęcenie Polaków do badania i korygowania wzroku. Od 13 do 19 października w 400 placówkach na terenie całego kraju będzie można poddać się bezpłatnemu, wstępnemu badania wzroku. Szczegóły na stronie www.dobrywzroknacalezycie.pl.
Prof. Jerzy Szaflik, krajowy konsultant ds. okulistyki, powiedział, że aż 44 proc. osób w wieku od 16 do 54 lat wymaga korekcji wzroku. Większość osób powinna mieć skorygowaną wadę wzroku już w wieku 14 lat, a często nawet jeszcze wcześniej.
Podkreślił, że jedynie wczesne wykrycie wady może uchronić przed późniejszym niedowidzeniem, czyli trwałym obniżeniem ostrości wzroku, bez możliwości jej korekcji przy użyciu soczewek lub operacji.
Jako przykład podał zez, który początkowo jest jedynie okresowy. Noszeniem okularów można go całkowicie wyeliminować, jeśli zostanie wychwycony u dziecka najpóźniej w wieku 4-5 lat, zanim jeszcze wada się utrwali. Później trudno go usunąć nawet zabiegami.
Podobnie jest z wadami i chorobami doprowadzającymi do ślepoty, takimi jak zaćma, jaskra czy zwyrodnienie plamki żółtej. „To nie prawda, że ktoś nagle przestaje widzieć. Znacznie wcześniej pojawiają się symptomy utraty wzroku, które można rozpoznać, dzięki profilaktycznym badaniom, jeszcze wtedy gdy jest szansa na zastosowanie skutecznego leczenia” – podkreślił prof. Szaflik.
Dodał, że o wzrok trzeba dbać od najmłodszych lat. Przekonywał, że to nie komputer go niszczy, lecz niewłaściwa praca przy komputerze. Nie można ślęczyć przed monitorem przez wiele godzin. Trzeba robić przerwy, żeby nie używać wzroku tylko do bliży, wtedy rozwija się krótkowzroczność. Warto co godzinę odejść od komputera i popatrzeć dal, a jeśli to możliwe, to również na coś zielonego, bo ten kolor kojąco wpływa na oczy.
Z badań przedstawionych na konferencji wynika, że dwie godziny pracy przy komputerze dwukrotnie zwiększają ryzyko krótkowzroczności.
Zachęcano, by wszyscy badali swój wzrok co roku, bez względu na to, czy mają jakieś kłopoty ze wzrokiem. Takie badania profilaktyczne szczególnie należy wykonywać u dzieci.
„Warto pamiętać, że dziecko, które według rodziców dobrze widzi, może mieć wadę wzroku. Bo oko malucha ma dużą zdolność akomodacji i może widzieć pomimo wady wzroku” – podkreśliła dr Anna Maria Ambroziak z katedry i klinika okulistyki Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Z badań przeprowadzonych wśród uczniów II klas szkół podstawowych w Warszawie wynika, że co trzecie dziecko miało różnego rodzaju kłopoty ze wzrokiem. Aż 69 proc. ośmiolatków wykazywało niewielką nadwzroczność, a 12 proc. – znaczną. Astygmatyzm (niezborność) wykryto u 19,4 proc. dzieci.
Podobne badanie, przeprowadzone ostatnio w Warszawie u dzieci w wieku 6-15 lat, ujawniło, że nadwzroczność ma 19,9 proc. z nich, krótkowzroczność – 16,9 proc., astygmatyzm – 5,5 proc., a u zaburzenie widzenia barw – 5 proc.
Jako dobrą metodę korekcji wzroku poza odpowiednio dobranymi okularami zachwalano soczewki kontaktowe. „Uprzedzenia do nich są przesadzone” - podkreślił prof. Szaflik. Dodał, że nie powodują już niedotlenienia rogówki, tak je udoskonalono, że wyrównują astygmatyzm i można je stosować do bliży i dali. Soczewki trzeba tylko używać pod stałą kontrola okulisty i pielęgnować je odpowiednimi płynami.
Poprawiono również soczewki wykorzystywano w operacjach zaćmy. „Nie tylko przywracają ostre widzenie, ale pozwalają jednocześnie skorygować wadę wzroku, wyrównują astygmatyzm i umożliwiają widzenie z każdej odległości” - powiedział prof. Szaflik.
Spotkanie zainicjowało kampanię „Dobry wzrok na całe życie”, której patronuje Polskie Towarzystwo Okulistyczne. Jej celem jest zachęcenie Polaków do badania i korygowania wzroku. Od 13 do 19 października w 400 placówkach na terenie całego kraju będzie można poddać się bezpłatnemu, wstępnemu badania wzroku. Szczegóły na stronie www.dobrywzroknacalezycie.pl.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Choroba Parkinsona – coraz więcej chorych, coraz pilniejsza potrzeba uruchomienia programu opieki kompleksowej
- „Ambasadorzy profesjonalnej terapii ran” – konkurs dla pielęgniarek i położnych, które zmieniają standardy leczenia ran
- Plaga niewydolności serca: Statystyki nie pozostawiają złudzeń
- Model skróconej ścieżki pacjenta dla szczepień zalecanych w POZ – wnioski z debaty Vaccine Meeting 2025
- Rak płuca – nowe możliwości chirurgii i leczenia okołooperacyjnego. Czy są dostępne w Polsce?
- Świadomy wybór terapii: bezpłatne konsultacje dla pacjentów z diagnozą chłoniaka, przewlekłej białaczki limfocytowej i szpiczaka
- Neurolodzy i psychiatrzy zacieśniają współpracę na rzecz zdrowia mózgu
- Anna Kupiecka o kwietniowej liście refundacyjnej: bardzo ważne decyzje refundacyjne w onkologii
- 15 000 Pracowników Służby Zdrowia w Polsce narażonych na leki niebezpieczne – kluczowa rola bezpiecznego przygotowania leków
- Rekordowe liczby zgonów z powodu grypy
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA
![]() |