Podróż pacjenta - międzynarodowe sympozjum onkologiczne w Polsce
INFORMATOR. Kraj
Fot. NCI
"Postęp w badaniach onkologicznych jest ogromny. Nadzieje niosą ze sobą nie tylko prace nad innowacyjnymi lekami, ale również badania podstawowe. W szybkim tempie rozwija się diagnostyka molekularna, która w ciągu najbliższej dekady powinna dać odpowiedź na wiele pytań, m.in. o genetyczne uwarunkowanie odporności na leczenie" - uważa prof. dr hab. n. med. Cezary Szczylik. W rozmowie z PAP uczony podsumował międzynarodowe sympozjum poświęcone nowotworom nerki, które odbyło się 6 i 7 maja w Warszawie pod hasłem "Podróż pacjenta".
Wśród osób, które prezentowały swoje badania i obserwacje na IV Europejskim Sympozjum Onkologicznym Stowarzyszenia Kidney Cancer Association byli chirurdzy, diagności, radiolodzy, patolodzy, biolodzy molekularni oraz onkolodzy kliniczni.
"Program zbudowaliśmy tak, żeby odzwierciedlał drogę pacjenta od momentu rozpoznania poprzez różne etapy leczenia choroby nowotworowej, stąd tytuł +Podróż pacjenta+ (A Patient's Journey). Trudne aspekty profilaktyki, diagnostyki i leczenia raka nerki były prezentowane w taki sposób, by uczestnicy sympozjum poznali różne strony danego zagadnienia. Każdy z dwóch ekspertów - oponentów przedstawiał zupełnie inną koncepcję i inną grupę dowodów. W porównaniu z jednoznacznie brzmiącym wykładem jest to bardzo interesująca formuła" - tłumaczy prof. Szczylik.
Sam prezentował podczas sympozjum problematykę leczenia neoaduwantowego oraz adjuwantowego w zaawansowanym regionalnie raku nerki. Podjął się dokonania oceny wartości terapeutycznej innowacyjnej metody, polegającej na farmakologicznym zmniejszaniu dużych guzów nerki tak, by można było zakwalifikować pacjenta do operacji.
Jak wyjaśnia onkolog, nowotwory nerki często diagnozowane są w zaawansowanych etapach rozwoju choroby. Duże guzy, które naciekają okoliczne tkanki, często są nieoperacyjne, bowiem ryzyko związane z zabiegiem chirurgicznym jest zbyt duże. Niektórzy lekarze podjęli się prób leczenia pacjentów z bardzo dużymi nowotworami, ale ograniczonymi tylko do nerek, bez przerzutów. Podawane leki u wąskiej grupy chorych powodują zmniejszenie guza, co ma umożliwić operację.
Prof. Szczylik dyskutował z prof. Christopherem Woodem, ekspertem chirurgii onkologicznej prowadzącym również badania podstawowe. Amerykański chirurg w oparciu o fakty miał wskazać pozytywy postępowania, polegającego na tym, by pacjentów z dużymi guzami nerki najpierw próbować leczyć nowymi lekami. Polski onkolog kliniczny w ogóle nie zaleca takiego postępowania. Zdaniem prof. Szczylika, w świetle obecnych badań nie ma pewności, że proponowane leki zmniejszające guz nie będą niosły ze sobą znacznych efektów ubocznych.
"Istnieją skromne wyniki badań wykonane na bardzo małych grupach pacjentów. Z jednej strony mówią o tym, że to jest dość bezpieczne postępowanie, ale okazuje się, że tylko niewielka grupa pacjentów odnosi korzyści. Chris Wood przyznał, że nie mamy dowodów, które mogłyby pozwolić na tego typu leczenie. Niemniej koncepcja ciekawa, bo daje nadzieję na całkowite wyleczenie z choroby pacjenta z zaawansowanym guzem nerki i niedopuszczenia do tego, żeby pojawiły się przerzuty" - ocenia rozmówca PAP.
Wśród argumentów przeciwko terapii polegającej na zastosowaniu nowego leku prof. Szczylik wyliczył niewystarczającą liczbę obiektywnych danych, powikłania, które mogą się zdarzyć, toksyczność i wykształcenie się oporności na stosowane leki.
Jego zdaniem, najlepsza rekomendacją dla pacjentów z dużymi guzami rozpoznanymi jako nieoperacyjne jest kwalifikowanie ich do badania klinicznego. Tylko ono jest w stanie obiektywnie odpowiedzieć lekarzowi, jaki lek czy kombinacja terapii może być odpowiednia dla danego pacjenta.
W trakcie konferencji profesor uzyskał porozumienie w sprawie cyklicznych staży naszych młodych lekarzy w jednej z najbardziej elitarnych klinik na świecie - Royal Marsden Hospital w Londynie.
"Jest to niezwykle ważne. Odbycie długiego stażu na zasadzie rotacji oznacza, że większość moich asystentów będzie miała możliwość zdobywania wiedzy i doświadczenia w Londynie. To się przełoży na jakość obsługi pacjentów tutaj w Polsce" - zapewnia kierujący Kliniką Onkologii Centralnego Szpitala Klinicznego MON prof. Szczylik.
Za bardzo obiecujące wśród prezentowanych wyników profesor uznał prace biologów molekularnych. Onkolog jest pod wrażeniem szybkości, z jaką analizuje się setki tysięcy różnych sytuacji molekularnych, zaangażowania genów w proces leczenia i ich odpowiedzialności za brak odpowiedzi na leczenie.
Uczestnicy sympozjum zgodzili się, że istnieje jeszcze wiele pytań, na które nawet najlepsi eksperci nie znają odpowiedzi. W opinii prof. Szczylika, regularne sympozja naukowe budują wskazania do prowadzenia określonych badań klinicznych, wskazują uczonym kierunki poszukiwań, a w konsekwencji przyspieszają rozwój wiedzy na temat leczenia pacjentów.
Obok polskiego onkologa i hematologa prof. Szczylika w komitecie naukowym zjazdu znaleźli się profesorowie: Ronald M. Bukowski oraz Ziya Kirkali ze Stanów Zjednoczonych, Bernard Escudier z Francji, Martin Gore z Wielkiej Brytanii, Gerald Mickisch z Niemiec i Cora N. Sternberg z Włoch.
Wśród osób, które prezentowały swoje badania i obserwacje na IV Europejskim Sympozjum Onkologicznym Stowarzyszenia Kidney Cancer Association byli chirurdzy, diagności, radiolodzy, patolodzy, biolodzy molekularni oraz onkolodzy kliniczni.
"Program zbudowaliśmy tak, żeby odzwierciedlał drogę pacjenta od momentu rozpoznania poprzez różne etapy leczenia choroby nowotworowej, stąd tytuł +Podróż pacjenta+ (A Patient's Journey). Trudne aspekty profilaktyki, diagnostyki i leczenia raka nerki były prezentowane w taki sposób, by uczestnicy sympozjum poznali różne strony danego zagadnienia. Każdy z dwóch ekspertów - oponentów przedstawiał zupełnie inną koncepcję i inną grupę dowodów. W porównaniu z jednoznacznie brzmiącym wykładem jest to bardzo interesująca formuła" - tłumaczy prof. Szczylik.
Sam prezentował podczas sympozjum problematykę leczenia neoaduwantowego oraz adjuwantowego w zaawansowanym regionalnie raku nerki. Podjął się dokonania oceny wartości terapeutycznej innowacyjnej metody, polegającej na farmakologicznym zmniejszaniu dużych guzów nerki tak, by można było zakwalifikować pacjenta do operacji.
Jak wyjaśnia onkolog, nowotwory nerki często diagnozowane są w zaawansowanych etapach rozwoju choroby. Duże guzy, które naciekają okoliczne tkanki, często są nieoperacyjne, bowiem ryzyko związane z zabiegiem chirurgicznym jest zbyt duże. Niektórzy lekarze podjęli się prób leczenia pacjentów z bardzo dużymi nowotworami, ale ograniczonymi tylko do nerek, bez przerzutów. Podawane leki u wąskiej grupy chorych powodują zmniejszenie guza, co ma umożliwić operację.
Prof. Szczylik dyskutował z prof. Christopherem Woodem, ekspertem chirurgii onkologicznej prowadzącym również badania podstawowe. Amerykański chirurg w oparciu o fakty miał wskazać pozytywy postępowania, polegającego na tym, by pacjentów z dużymi guzami nerki najpierw próbować leczyć nowymi lekami. Polski onkolog kliniczny w ogóle nie zaleca takiego postępowania. Zdaniem prof. Szczylika, w świetle obecnych badań nie ma pewności, że proponowane leki zmniejszające guz nie będą niosły ze sobą znacznych efektów ubocznych.
"Istnieją skromne wyniki badań wykonane na bardzo małych grupach pacjentów. Z jednej strony mówią o tym, że to jest dość bezpieczne postępowanie, ale okazuje się, że tylko niewielka grupa pacjentów odnosi korzyści. Chris Wood przyznał, że nie mamy dowodów, które mogłyby pozwolić na tego typu leczenie. Niemniej koncepcja ciekawa, bo daje nadzieję na całkowite wyleczenie z choroby pacjenta z zaawansowanym guzem nerki i niedopuszczenia do tego, żeby pojawiły się przerzuty" - ocenia rozmówca PAP.
Wśród argumentów przeciwko terapii polegającej na zastosowaniu nowego leku prof. Szczylik wyliczył niewystarczającą liczbę obiektywnych danych, powikłania, które mogą się zdarzyć, toksyczność i wykształcenie się oporności na stosowane leki.
Jego zdaniem, najlepsza rekomendacją dla pacjentów z dużymi guzami rozpoznanymi jako nieoperacyjne jest kwalifikowanie ich do badania klinicznego. Tylko ono jest w stanie obiektywnie odpowiedzieć lekarzowi, jaki lek czy kombinacja terapii może być odpowiednia dla danego pacjenta.
W trakcie konferencji profesor uzyskał porozumienie w sprawie cyklicznych staży naszych młodych lekarzy w jednej z najbardziej elitarnych klinik na świecie - Royal Marsden Hospital w Londynie.
"Jest to niezwykle ważne. Odbycie długiego stażu na zasadzie rotacji oznacza, że większość moich asystentów będzie miała możliwość zdobywania wiedzy i doświadczenia w Londynie. To się przełoży na jakość obsługi pacjentów tutaj w Polsce" - zapewnia kierujący Kliniką Onkologii Centralnego Szpitala Klinicznego MON prof. Szczylik.
Za bardzo obiecujące wśród prezentowanych wyników profesor uznał prace biologów molekularnych. Onkolog jest pod wrażeniem szybkości, z jaką analizuje się setki tysięcy różnych sytuacji molekularnych, zaangażowania genów w proces leczenia i ich odpowiedzialności za brak odpowiedzi na leczenie.
Uczestnicy sympozjum zgodzili się, że istnieje jeszcze wiele pytań, na które nawet najlepsi eksperci nie znają odpowiedzi. W opinii prof. Szczylika, regularne sympozja naukowe budują wskazania do prowadzenia określonych badań klinicznych, wskazują uczonym kierunki poszukiwań, a w konsekwencji przyspieszają rozwój wiedzy na temat leczenia pacjentów.
Obok polskiego onkologa i hematologa prof. Szczylika w komitecie naukowym zjazdu znaleźli się profesorowie: Ronald M. Bukowski oraz Ziya Kirkali ze Stanów Zjednoczonych, Bernard Escudier z Francji, Martin Gore z Wielkiej Brytanii, Gerald Mickisch z Niemiec i Cora N. Sternberg z Włoch.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA