Okaż serce niebieskiej bransoletce / dobre-serce.pl
Jeśli zobaczysz osobę, która ma niebieską bransoletkę z napisem „Mam kardiowerter-defibrylator” lub zieloną bransoletkę „Mam stymulator serca” – oznacza to, że jest to pacjent z wszczepionym urządzeniem kardiologicznym. Okaż mu pomoc i empatię. To przekaz akcji informacyjnej, której celem jest uwrażliwienie społeczeństwa na problemy osób z wszczepionymi implantami kardiologicznymi.
Z powodu starzenia się społeczeństwa rośnie liczba osób z implantami kardiologicznymi. W 2012 r. w Polsce wszczepiono łącznie 37 292[1] urządzeń kardiologicznych (rozruszników, kardiowerterów-defibrylatorów oraz stymulatorów i kardiowerterów-defibrylatorów z funkcją resynchronizującą pracę serca). Zadaniem wszczepianych urządzeń jest stabilizacja rytmu serca, zapobieganie nagłej śmierci sercowej poprzez przerywanie groźnych arytmii oraz poprawa wydolności serca.
- Dwa lata temu miałem zabieg wszczepienia kardiowertera-defibrylatora. Przed wyjściem ze szpitala otrzymałem niebieską, silikonową bransoletkę z napisem „Mam wszczepiony kardiowerter-defibrylator”. Kilka miesięcy potem zasłabłem na ulicy i dzięki informacji na bransoletce ratownik medyczny, który do mnie przyjechał, wiedział od razu jakie podjąć działania. W ciągu 2-3 minut zostałem przywrócony do życia. Uważam, że tego typu bransoletki powinny nosić wszystkie osoby z wszczepionymi rozrusznikami i kardiowerterami-defibrylatorami, bo to im może pomóc, tak samo jak mnie – mówi pan Darek Woźniak z Katowic.
Akcja „Okaż serce niebieskiej bransoletce” została zainicjowana przez pacjenta, pana Darka Woźniaka i zrodziła się z potrzeb pacjentów z implantami kardiologicznymi, którzy proszą o empatię i zrozumienie. Celem akcji informacyjnej jest uwrażliwiane społeczeństwa na problemy pacjentów ze stymulatorami serca i kardiowerterami-defibrylatorami. Patronat nad akcją objęli: Sekcja Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Polska Rada Resuscytacji.
W ramach projektu zostanie stworzony instruktarz, jak udzielać pomocy pacjentowi z wszczepionym urządzeniem kardiologicznym, gdyby ten zasłabł poza domem oraz jak pacjenci powinni być traktowani przez ochronę w miejscach, gdzie znajdują się bramki magnetyczne. Temat akcji będzie również propagowany w mediach, a na stronie www.dobre-serce.pl zostaną umieszczone materiały informacyjne związane z tym projektem, w tym film z pacjentem, plakat akcji, licznik poparcia.
- Pomysł takiej akcji wydaje mi się trafiony. Jako lekarz wszczepiający stymulatory serca i kardiowertery-defibrylatory codziennie spotykam się z pacjentami i doskonale wiem o ich problemach i bolączkach. Empatia i wyrozumiałość są dla nich naprawdę ważne i mogą im pomóc w codziennym życiu. Ze względu na to, że coraz więcej osób, w tym także młodych, ma wszczepione urządzenia kardiologiczne, kluczowe jest upowszechnienie w społeczeństwie wiedzy o zasadach postępowania w sytuacji kryzysowej, np. gdy taki człowiek zasłabnie na ulicy, w sklepie, parku. Szybka reakcja, kontakt z pogotowiem ratunkowym, mogą uratować mu życie – mówi dr n. med. Patryk Krzyżak z Pracowni Elektrofizjologii i Elektroterapii Kardiologicznej w Szpitalu Bielańskim w Warszawie, związany z projektem.
W wyniku poważnych zaburzeń rytmu serca może też dojść do nagłego zatrzymania akcji serca. Zgodnie z wytycznymi międzynarodowych towarzystw kardiologicznych[2] wszczepienie kardiowertera-defibrylatora jest jedną z najskuteczniejszych metod zapobiegania następstwom groźnych arytmii w tym zatrzymaniu akcji serca (nagła śmierć sercowa). Urządzenia wszczepia się w ramach prewencji wtórnej u osób, które przeżyły epizod nagłego zatrzymania krążenia oraz w prewencji pierwotnej u pacjentów znajdujących się w grupie ryzyka takich zdarzeń. Pacjenci cierpiący na zaburzenia rytmu serca często skarżą się na: kołatania serca, uczucie nierównej lub zbyt wolnej pracy serca. Tym objawom czasem towarzyszą zawroty głowy, zasłabnięcia, a nawet utraty przytomności. Wszczepienie urządzenia nie tylko nie ogranicza codziennego życia, lecz często poprawia jego komfort. Osoba z wszczepionym urządzeniem kardiologicznym musi tylko przestrzegać określonych zasad, w tym unikać silnego pola magnetycznego.
- Wszczepione urządzenie kardiologiczne oczywiście ratuje życie, ale są sytuacje, kiedy przez powszechną niewiedzę sprawia mi trochę kłopotów. A to dlatego, że przy przechodzeniu przez bramkę magnetyczną włącza się alarm, bo wszczepiony implant ma elementy z metalu. Wtedy wszyscy ludzie i ochroniarze patrzą się na mnie z niesmakiem, bo myślą, że jestem złodziejem. Czuję się wtedy dyskryminowany, podobnie jest w innych miejscach, gdzie są bramki, np. na lotniskach czy w sądach – mówi Darek Woźniak – Ja nawet obawiam się wejść do sklepu po zakupy, a mam cukrzycę i czasem po prostu muszę szybko kupić np. batonik, nie chcę być wtedy traktowany jak przestępca i odczuwać dezaprobatę ludzi. Dlatego chciałbym, aby ochroniarze, którzy zobaczą na mojej ręce bransoletkę informującą o moim implancie, traktowali mnie w grzeczny, przyjazny sposób. Chętnie poddam się kontroli, ale bez szarpania i tej specyficznej atmosfery często towarzyszącej interwencji służb porządkowych. To dodatkowy bodziec do przeprowadzenia tej akcji.
[1] European Heart Rhythm Association – The White Book 2013, podana liczba obejmuje zarówno pacjentów, którym implantowano urządzenie po raz pierwszy jak i wymianę urządzeń.
[2] American College of Cardiology, American Heart Association Task Force, European Society of Cardiology
Z powodu starzenia się społeczeństwa rośnie liczba osób z implantami kardiologicznymi. W 2012 r. w Polsce wszczepiono łącznie 37 292[1] urządzeń kardiologicznych (rozruszników, kardiowerterów-defibrylatorów oraz stymulatorów i kardiowerterów-defibrylatorów z funkcją resynchronizującą pracę serca). Zadaniem wszczepianych urządzeń jest stabilizacja rytmu serca, zapobieganie nagłej śmierci sercowej poprzez przerywanie groźnych arytmii oraz poprawa wydolności serca.
- Dwa lata temu miałem zabieg wszczepienia kardiowertera-defibrylatora. Przed wyjściem ze szpitala otrzymałem niebieską, silikonową bransoletkę z napisem „Mam wszczepiony kardiowerter-defibrylator”. Kilka miesięcy potem zasłabłem na ulicy i dzięki informacji na bransoletce ratownik medyczny, który do mnie przyjechał, wiedział od razu jakie podjąć działania. W ciągu 2-3 minut zostałem przywrócony do życia. Uważam, że tego typu bransoletki powinny nosić wszystkie osoby z wszczepionymi rozrusznikami i kardiowerterami-defibrylatorami, bo to im może pomóc, tak samo jak mnie – mówi pan Darek Woźniak z Katowic.
Akcja „Okaż serce niebieskiej bransoletce” została zainicjowana przez pacjenta, pana Darka Woźniaka i zrodziła się z potrzeb pacjentów z implantami kardiologicznymi, którzy proszą o empatię i zrozumienie. Celem akcji informacyjnej jest uwrażliwiane społeczeństwa na problemy pacjentów ze stymulatorami serca i kardiowerterami-defibrylatorami. Patronat nad akcją objęli: Sekcja Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Polska Rada Resuscytacji.
W ramach projektu zostanie stworzony instruktarz, jak udzielać pomocy pacjentowi z wszczepionym urządzeniem kardiologicznym, gdyby ten zasłabł poza domem oraz jak pacjenci powinni być traktowani przez ochronę w miejscach, gdzie znajdują się bramki magnetyczne. Temat akcji będzie również propagowany w mediach, a na stronie www.dobre-serce.pl zostaną umieszczone materiały informacyjne związane z tym projektem, w tym film z pacjentem, plakat akcji, licznik poparcia.
- Pomysł takiej akcji wydaje mi się trafiony. Jako lekarz wszczepiający stymulatory serca i kardiowertery-defibrylatory codziennie spotykam się z pacjentami i doskonale wiem o ich problemach i bolączkach. Empatia i wyrozumiałość są dla nich naprawdę ważne i mogą im pomóc w codziennym życiu. Ze względu na to, że coraz więcej osób, w tym także młodych, ma wszczepione urządzenia kardiologiczne, kluczowe jest upowszechnienie w społeczeństwie wiedzy o zasadach postępowania w sytuacji kryzysowej, np. gdy taki człowiek zasłabnie na ulicy, w sklepie, parku. Szybka reakcja, kontakt z pogotowiem ratunkowym, mogą uratować mu życie – mówi dr n. med. Patryk Krzyżak z Pracowni Elektrofizjologii i Elektroterapii Kardiologicznej w Szpitalu Bielańskim w Warszawie, związany z projektem.
W wyniku poważnych zaburzeń rytmu serca może też dojść do nagłego zatrzymania akcji serca. Zgodnie z wytycznymi międzynarodowych towarzystw kardiologicznych[2] wszczepienie kardiowertera-defibrylatora jest jedną z najskuteczniejszych metod zapobiegania następstwom groźnych arytmii w tym zatrzymaniu akcji serca (nagła śmierć sercowa). Urządzenia wszczepia się w ramach prewencji wtórnej u osób, które przeżyły epizod nagłego zatrzymania krążenia oraz w prewencji pierwotnej u pacjentów znajdujących się w grupie ryzyka takich zdarzeń. Pacjenci cierpiący na zaburzenia rytmu serca często skarżą się na: kołatania serca, uczucie nierównej lub zbyt wolnej pracy serca. Tym objawom czasem towarzyszą zawroty głowy, zasłabnięcia, a nawet utraty przytomności. Wszczepienie urządzenia nie tylko nie ogranicza codziennego życia, lecz często poprawia jego komfort. Osoba z wszczepionym urządzeniem kardiologicznym musi tylko przestrzegać określonych zasad, w tym unikać silnego pola magnetycznego.
- Wszczepione urządzenie kardiologiczne oczywiście ratuje życie, ale są sytuacje, kiedy przez powszechną niewiedzę sprawia mi trochę kłopotów. A to dlatego, że przy przechodzeniu przez bramkę magnetyczną włącza się alarm, bo wszczepiony implant ma elementy z metalu. Wtedy wszyscy ludzie i ochroniarze patrzą się na mnie z niesmakiem, bo myślą, że jestem złodziejem. Czuję się wtedy dyskryminowany, podobnie jest w innych miejscach, gdzie są bramki, np. na lotniskach czy w sądach – mówi Darek Woźniak – Ja nawet obawiam się wejść do sklepu po zakupy, a mam cukrzycę i czasem po prostu muszę szybko kupić np. batonik, nie chcę być wtedy traktowany jak przestępca i odczuwać dezaprobatę ludzi. Dlatego chciałbym, aby ochroniarze, którzy zobaczą na mojej ręce bransoletkę informującą o moim implancie, traktowali mnie w grzeczny, przyjazny sposób. Chętnie poddam się kontroli, ale bez szarpania i tej specyficznej atmosfery często towarzyszącej interwencji służb porządkowych. To dodatkowy bodziec do przeprowadzenia tej akcji.
[1] European Heart Rhythm Association – The White Book 2013, podana liczba obejmuje zarówno pacjentów, którym implantowano urządzenie po raz pierwszy jak i wymianę urządzeń.
[2] American College of Cardiology, American Heart Association Task Force, European Society of Cardiology
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Warto wiedzieć
Kardiowerter-defibrylator to kilkucentymetrowej wielkości urządzenie, wszczepiane podskórnie, którego najważniejszym zadaniem jest przerywanie za pomocą impulsu elektrycznego groźnych dla życia zaburzeń rytmu serca, w tym najgroźniejszej z arytmii - migotania komór.Według wytycznych międzynarodowych towarzystw kardiologicznych jest to najskuteczniejsza metoda zapobiegania nagłej śmierci sercowej u osób wysokiego ryzyka. Kardiowerter-defibrylator wszczepia się w ramach prewencji wtórnej u osób, które przeżyły epizod nagłego zatrzymania akcji serca oraz w prewencji pierwotnej u pacjentów znajdujących się w grupie ryzyka.
Stymulator serca (rozrusznik serca) to kilkucentymetrowej wielkości urządzenie wszczepiale podskórnie, które wspomaga rytm serca; stymulator pobudza serce, gdy rytm serca staje się zbyt wolny albo gdy pojawiają się przerwy w pracy serca. Urządzenie wszczepia się, kiedy pacjent cierpi na zbyt wolną czynność serca objawiającą się osłabieniem, zawrotami głowy, omdleniami lub utratami przytomności.
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA