Nie dyskryminujmy osób z zaburzeniami psychiatrycznymi
INFORMATOR. Kraj
Fot. zdrowemiasto.pl
Nie można dyskryminować osób z zaburzeniami psychiatrycznymi, ograniczając im dostęp do ważnych leków albo zamykając szpitalne oddziały – mówili eksperci podczas konferencji „Nowe możliwości terapeutyczne w psychiatrii”, zorganizowanej we wtorek w Warszawie.
Specjaliści podkreślali, że dzięki właściwej opiece część tych pacjentów może normalnie funkcjonować, uczyć się i pracować.
Konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii prof. Marek Jarema ocenił, że w porównaniu z osobami cierpiącymi na inne choroby, ludzie cierpiący na zaburzenia psychiatryczne bywają narażeni na nierówne traktowanie. Dotyczy to np. chorych na schizofrenię, która dotyka ok. 1 proc. Polaków (350-380 tys. osób). „Leczy się najwyżej połowa z nich” – zauważył Jarema. Jak tłumaczył, dzieje się tak dlatego, że łatwo dostępne leki tradycyjne dają niekorzystne skutki uboczne, np. drżenie rąk, tycie, ślinotok, brak chęci do działania, więc chorzy często z nich rezygnują.
Tymczasem, zdaniem ekspertów, aż połowa chorych powinna brać droższe leki II generacji - równie skuteczne, ale lepiej tolerowane. Leki te są szczególnie wskazane dla ludzi młodych, uczących się i aktywnych zawodowo. Dostęp do tych leków jest jednak ograniczony. Jak zauważył prof. Jarema, są one refundowane u chorych na schizofrenię, ale już nie w przypadku tzw. zaburzeń schizoafektywnych (czyli łączących objawy typowe dla zaburzeń afektywnych – zaburzenia nastroju, emocji i aktywności oraz schizofrenii – PAP).
Prezes Polskiego Towarzystwa ADHD dr Ilona Lelito dodała, że brak refundacji ogranicza też dostęp do leków dla dzieci z ADHD. „Tylko 20 proc. tych dzieci wymaga leczenia farmakologicznego. Zabiegamy o refundację leków dla nich. Mam nadzieję, że do końca września, jeszcze w tej kadencji, pojawią się listy z tymi lekami” - powiedziała.
ADHD to najczęstsze zaburzenie wieku rozwojowego - zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ang. Attention Deficit Hyperactivity Disorder). „Stwierdzenie tego problemu jest początkiem wielkiej pracy, jaką trzeba wykonać, by dziecko mogło korzystać z normalnej ścieżki edukacji” – tłumaczyła Lelito.
Prof. Jarema dodał, że przy zaburzeniach psychicznych nie mniej ważna od leków jest opieka. „Dziś podstawową formą opieki jest leczenie szpitalne. Naszym celem jest poprawa dostępności opieki środowiskowej – spotkań z terapeutą, psychologiem, lekarzem - w domu chorego albo w punktach opieki dziennej. Taka pomoc jest dostępna teoretycznie, ale w praktyce bywa różnie” – zaznaczył.
Prof. Tomasz Wolańczyk, kierownik Kliniki Psychiatrii Wieku Rozwojowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego alarmował zaś, że poziom finansowania świadczeń powoduje, iż oddziały psychiatrii dziecięcej są zamykane. „Oddział opieki dziennej dostaje około 80 zł za osobę na jednego pacjenta na dzień. To mniej niż prywatna wizyta u specjalisty! W takim wypadku racjonalnie myślący dyrektorzy szpitali często przymierzają się do zamykania oddziałów” – zauważył.
Zastępca dyrektora w Departamencie Zdrowia Publicznego w Ministerstwie Zdrowia Wojciech Kłosiński przypomniał, że model opieki psychiatrycznej w Polsce zmienia się powoli za sprawą Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego (NPOZP).
„Do niedawna w Polsce funkcjonował model opieki oparty na dużych szpitalach psychiatrycznych. Chorych najlepiej jest jednak leczyć w ich środowisku. Służą temu m.in. poradnie i oddziały dzienne, których wciąż brakuje. Pojawiają się co prawda oddziały psychiatryczne w szpitalach ogólnych, dzięki czemu chory może zostać blisko miejsca zamieszkania, zmniejszają się też koszta opieki. Takich oddziałów jest jednak wciąż za mało” - powiedział.
Brakuje również kadr – lekarzy, psychiatrów dziecięcych, pielęgniarek, psychologów. „W każdym z tych obszarów obserwujemy tendencję wzrostową, ale to wciąż za mało” – przyznał przedstawiciel MZ.
Kłosiński zapewnił, że analizowane są nowe listy leków refundowanych i „na pewno pojawi się na nich preparat o przedłużonym działaniu (II generacji - PAP) i preparat stosowany w leczeniu ADHD”.
Specjaliści podkreślali, że dzięki właściwej opiece część tych pacjentów może normalnie funkcjonować, uczyć się i pracować.
Konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii prof. Marek Jarema ocenił, że w porównaniu z osobami cierpiącymi na inne choroby, ludzie cierpiący na zaburzenia psychiatryczne bywają narażeni na nierówne traktowanie. Dotyczy to np. chorych na schizofrenię, która dotyka ok. 1 proc. Polaków (350-380 tys. osób). „Leczy się najwyżej połowa z nich” – zauważył Jarema. Jak tłumaczył, dzieje się tak dlatego, że łatwo dostępne leki tradycyjne dają niekorzystne skutki uboczne, np. drżenie rąk, tycie, ślinotok, brak chęci do działania, więc chorzy często z nich rezygnują.
Tymczasem, zdaniem ekspertów, aż połowa chorych powinna brać droższe leki II generacji - równie skuteczne, ale lepiej tolerowane. Leki te są szczególnie wskazane dla ludzi młodych, uczących się i aktywnych zawodowo. Dostęp do tych leków jest jednak ograniczony. Jak zauważył prof. Jarema, są one refundowane u chorych na schizofrenię, ale już nie w przypadku tzw. zaburzeń schizoafektywnych (czyli łączących objawy typowe dla zaburzeń afektywnych – zaburzenia nastroju, emocji i aktywności oraz schizofrenii – PAP).
Prezes Polskiego Towarzystwa ADHD dr Ilona Lelito dodała, że brak refundacji ogranicza też dostęp do leków dla dzieci z ADHD. „Tylko 20 proc. tych dzieci wymaga leczenia farmakologicznego. Zabiegamy o refundację leków dla nich. Mam nadzieję, że do końca września, jeszcze w tej kadencji, pojawią się listy z tymi lekami” - powiedziała.
ADHD to najczęstsze zaburzenie wieku rozwojowego - zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ang. Attention Deficit Hyperactivity Disorder). „Stwierdzenie tego problemu jest początkiem wielkiej pracy, jaką trzeba wykonać, by dziecko mogło korzystać z normalnej ścieżki edukacji” – tłumaczyła Lelito.
Prof. Jarema dodał, że przy zaburzeniach psychicznych nie mniej ważna od leków jest opieka. „Dziś podstawową formą opieki jest leczenie szpitalne. Naszym celem jest poprawa dostępności opieki środowiskowej – spotkań z terapeutą, psychologiem, lekarzem - w domu chorego albo w punktach opieki dziennej. Taka pomoc jest dostępna teoretycznie, ale w praktyce bywa różnie” – zaznaczył.
Prof. Tomasz Wolańczyk, kierownik Kliniki Psychiatrii Wieku Rozwojowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego alarmował zaś, że poziom finansowania świadczeń powoduje, iż oddziały psychiatrii dziecięcej są zamykane. „Oddział opieki dziennej dostaje około 80 zł za osobę na jednego pacjenta na dzień. To mniej niż prywatna wizyta u specjalisty! W takim wypadku racjonalnie myślący dyrektorzy szpitali często przymierzają się do zamykania oddziałów” – zauważył.
Zastępca dyrektora w Departamencie Zdrowia Publicznego w Ministerstwie Zdrowia Wojciech Kłosiński przypomniał, że model opieki psychiatrycznej w Polsce zmienia się powoli za sprawą Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego (NPOZP).
„Do niedawna w Polsce funkcjonował model opieki oparty na dużych szpitalach psychiatrycznych. Chorych najlepiej jest jednak leczyć w ich środowisku. Służą temu m.in. poradnie i oddziały dzienne, których wciąż brakuje. Pojawiają się co prawda oddziały psychiatryczne w szpitalach ogólnych, dzięki czemu chory może zostać blisko miejsca zamieszkania, zmniejszają się też koszta opieki. Takich oddziałów jest jednak wciąż za mało” - powiedział.
Brakuje również kadr – lekarzy, psychiatrów dziecięcych, pielęgniarek, psychologów. „W każdym z tych obszarów obserwujemy tendencję wzrostową, ale to wciąż za mało” – przyznał przedstawiciel MZ.
Kłosiński zapewnił, że analizowane są nowe listy leków refundowanych i „na pewno pojawi się na nich preparat o przedłużonym działaniu (II generacji - PAP) i preparat stosowany w leczeniu ADHD”.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA