Neumann: przygotowujemy zmiany systemowe dot. instytutów naukowych
INFORMATOR. Kraj
Fot. NCI
Wiceminister zdrowia Sławomir Neumann poinformował w środę, że opracowywane są zmiany systemowe dot. instytutów naukowych. Wyjaśnił, że jedną z propozycji jest "oddzielenie działalności badawczo-naukowej od szpitali".
Neumann odniósł się w ten sposób do raportu NIK, w którym Izba wskazała, że najbardziej zadłużone szpitale w Polsce to instytuty podległe resortowi zdrowia. Izba ocenia, że placówkom potrzebny jest kompleksowy plan naprawy, nie wystarczy tylko "zastrzyk finansowy".
"Będziemy proponowali zmiany systemowe. Chcielibyśmy dać możliwość zarządzania szpitalami menedżerom, oddzielić działalność badawczo-naukową od szpitali. Wydzielić działalność szpitali z instytutów badawczych, aby było jasne, kto za co odpowiada i jak jest zarządzane" - zapowiedział Neumann w rozmowie z dziennikarzami. "W najbliższych miesiącach będziemy chcieli takie zmiany systemowe wprowadzić" - dodał.
"Nieszczęściem instytutów jest to, że nadzoruje je minister zdrowia, właścicielem majątku jest minister skarbu, płaci Narodowy Fundusz Zdrowia i jeszcze zaangażowane jest ministerstwo nauki ze względu na działalność badawczą" - ocenił.
Wyjaśnił, że po raporcie NIK "zapadły decyzje o analizie wszystkich instytutów, jak one funkcjonują". "Dyrektorzy dostają zadania, aby przymierzyć się do programów naprawczych i restrukturyzacji, aby to nie były studnie bez dna, do których ciągle dosypuje się pieniędzy bez żadnych efektów" - dodał.
"W instytutach, które nam podlegają i prowadzą szpitale, działalność badawcza jest znikoma. Są to zwykłe szpitale wysokospecjalistyczne, a podlegają przepisom o instytutach i muszą nimi zarządzać naukowcy, a nie każdy naukowiec rozumie, czym jest zarządzanie nowoczesnym wysokospecjalistycznym szpitalem" - ocenił wiceminister.
Pytany, czy resort nie za późno podejmuje działania, stwierdził, że raport NIK to dobry punkt wyjścia, ponieważ pokazuje wiele nieprawidłowości.
Zapewnił, że od kilku miesięcy zespół międzyresortowy pracuje nad rozwiązaniem problemu długów tych placówek. "Aby udzielić pożyczki lub kredytu placówce, musi mieć ona plan naprawczy. Mamy możliwości oddłużenia, ale musi być współpraca ze strony osób kierujących tymi placówkami" - wyjaśnił.
Neumann odniósł się w ten sposób do raportu NIK, w którym Izba wskazała, że najbardziej zadłużone szpitale w Polsce to instytuty podległe resortowi zdrowia. Izba ocenia, że placówkom potrzebny jest kompleksowy plan naprawy, nie wystarczy tylko "zastrzyk finansowy".
"Będziemy proponowali zmiany systemowe. Chcielibyśmy dać możliwość zarządzania szpitalami menedżerom, oddzielić działalność badawczo-naukową od szpitali. Wydzielić działalność szpitali z instytutów badawczych, aby było jasne, kto za co odpowiada i jak jest zarządzane" - zapowiedział Neumann w rozmowie z dziennikarzami. "W najbliższych miesiącach będziemy chcieli takie zmiany systemowe wprowadzić" - dodał.
"Nieszczęściem instytutów jest to, że nadzoruje je minister zdrowia, właścicielem majątku jest minister skarbu, płaci Narodowy Fundusz Zdrowia i jeszcze zaangażowane jest ministerstwo nauki ze względu na działalność badawczą" - ocenił.
Wyjaśnił, że po raporcie NIK "zapadły decyzje o analizie wszystkich instytutów, jak one funkcjonują". "Dyrektorzy dostają zadania, aby przymierzyć się do programów naprawczych i restrukturyzacji, aby to nie były studnie bez dna, do których ciągle dosypuje się pieniędzy bez żadnych efektów" - dodał.
"W instytutach, które nam podlegają i prowadzą szpitale, działalność badawcza jest znikoma. Są to zwykłe szpitale wysokospecjalistyczne, a podlegają przepisom o instytutach i muszą nimi zarządzać naukowcy, a nie każdy naukowiec rozumie, czym jest zarządzanie nowoczesnym wysokospecjalistycznym szpitalem" - ocenił wiceminister.
Pytany, czy resort nie za późno podejmuje działania, stwierdził, że raport NIK to dobry punkt wyjścia, ponieważ pokazuje wiele nieprawidłowości.
Zapewnił, że od kilku miesięcy zespół międzyresortowy pracuje nad rozwiązaniem problemu długów tych placówek. "Aby udzielić pożyczki lub kredytu placówce, musi mieć ona plan naprawczy. Mamy możliwości oddłużenia, ale musi być współpraca ze strony osób kierujących tymi placówkami" - wyjaśnił.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA