Naukowcy o nowych nadziejach dla osób z migotaniem przedsionków
INFORMATOR. Kraj
Fot. naukawpolsce.pl
Nowy lek przeciwzakrzepowy - riwaroksaban - skutecznie zapobiega udarom mózgu u osób z migotaniem przedsionków, a zarazem jest bezpieczny i wygodniejszy w użyciu niż stosowana od ponad pół wieku warfaryna - wykazało badanie o nazwie ROCKET AF.
Prezentacja jego wyników była najbardziej oczekiwanym wydarzeniem na kongresie American Heart Association (AHA), który od soboty trwa w Chicago. "Po ponad 50 latach będziemy mogli wreszcie zaoferować pacjentom z migotaniem przedsionków skuteczne i bezpieczne leki, które znacznie ułatwią im życie" - podkreślali naukowcy.
"Proszę sobie wyobrazić tłum dziennikarzy kłębiący się pod salą, w której obraduje kilkanaście osób. Nagle otwierają się drzwi i reporterzy rzucają się w kierunku wychodzących, zadając niecierpliwe pytania. W odpowiedzi słyszą jednak: +Nie możemy nic powiedzieć+. Nie jest to obrazek z żadnej głośnej rozprawy sądowej. Tak przed około 20 laty wyglądały obrady komitetu sterującego badaniem dotyczącym skuteczności nowego leku dla chorych z zawałem serca, w których brałam udział" - wspominała w rozmowie z PAP prof. Janina Stępińska, kierująca Kliniką Intensywnej Terapii Kardiologicznej Instytutu Kardiologii w Aninie i prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Następnego dnia wszystkie poważne dzienniki zamieszczały publikacje na ten temat.
W tym roku pod salą, w której obradował komitet sterujący badania ROCKET AF nie było już takich tłumów dziennikarzy, ale doniesienia o jego wynikach znowu można znaleźć w najważniejszych agencjach prasowych i czasopismach.
O skali badania świadczy fakt, że objęto nim ponad 14 tys. pacjentów z migotaniem przedsionków (MP) z 45 krajów świata, w tym 528 z Polski.
Migotanie przedsionków jest najczęstszym zaburzeniem rytmu serca. Jego częstość rośnie wraz z wiekiem - chorzy z MP stanowią 10 proc. populacji po 80. roku życia. W Polsce 400 tys. osób ma zdiagnozowane MP, a kardiolodzy przewidują, że w najbliższych dekadach liczba ta będzie szybko rosła.
Osoby z tym zaburzeniem często doznają niepokojących objawów - kołatania serca, bólu w klatce piersiowej, a nawet utraty świadomości. Największym zagrożeniem dla ich zdrowia i życia jest jednak udar mózgu. Zdarza się on w tej grupie aż pięciokrotnie częściej i częściej też prowadzi do poważnej niepełnosprawności lub zgonu.
"Dlatego, według najnowszych europejskich wytycznych, zapobieganie udarom zostało uznane za podstawowy element terapii pacjentów z MP" - powiedziała prof. Stępińska, która jako jedyna z polskich kardiologów znalazła się w komitecie recenzującym te zalecenia.
Od ponad pół wieku, w profilaktyce udarów u osób z MP stosuje się warfarynę, doustny lek, który zmniejsza krzepliwość krwi blokując odnawianie się zasobów witaminy K w organizmie. Dla pacjentów jest to terapia bardzo uciążliwa - dawki leku muszą być indywidualnie dobierane. Lek wchodzi w interakcje z wieloma pokarmami (kapustą, sałatą, szpinakiem, soją, wątróbką), a także różnymi lekami, preparatami ziołowymi i alkoholem. W rezultacie, może zbyt silnie rozrzedzić krew, co grozi krwawieniami i bardzo niebezpiecznym udarem krwotocznym (potocznie zwanym wylewem) lub robić to za słabo, a wtedy pacjenci są słabiej chronieni przed udarem niedokrwiennym.
Dlatego osoby, które stosują ten lek muszą bardzo regularnie - przynajmniej raz w miesiącu, a czasem i raz na tydzień - kontrolować parametry krzepliwości krwi i kontaktować się z lekarzem w celu dobrania dawki.
"Brak możliwości takich regularnych kontroli sprawia, że wielu pacjentów nie stosuje warfaryny lub stosuje ją nieskutecznie" - podkreśliła na konferencji prasowej dr Elaine M. Hylek z Uniwersytetu w Bostonie, która komentowała wyniki badania ROCKET AF.
Testowano w nim nowoczesny lek przeciwzakrzepowy - riwaroksaban, którego działanie polega na blokowaniu czynnika krzepnięcia Xa. Ogromną zaletą leku jest to, że nie wymaga on regularnych pomiarów krzepliwości krwi i jest przyjmowany raz dziennie. Podawano go połowie pacjentów, podczas gdy połowa otrzymywała warfarynę. Ani chorzy, ani naukowcy nie wiedzieli, kto otrzymuje dany lek, ponieważ w grupie otrzymującej riwaroksaban symulowano monitorowanie krzepliwości - wyjaśnił jeden z głównych autorów badania prof. Robert M. Califf z Duke University w Durham (Północna Karolina).
Okazało się, że riwaroksaban co najmniej tak skutecznie, jak warfaryna obniżał ryzyko udaru mózgu bądź zatoru naczynia poza centralnym układem nerwowym. Co ważne, u pacjentów leczonych riwaroksabanem ryzyko udaru krwotocznego, uważanego za najbardziej niebezpieczny, było niższe o ponad 40 proc. niż w grupie stosującej warfarynę, a ryzyko zatoru obwodowego - aż o 77 proc. Śmiertelność z różnych przyczyn spadła o 15 proc. Lek zmniejszał również ryzyko krwotoku śródczaszkowego - o 33 proc., ryzyko krwotoku do organów kluczowych dla życia - o 31 proc. i o 50 proc. ryzyko zgonu z powodu krwawienia.
Jak zaznaczyła dr Hylek, większość pacjentów w badaniu ROCKET AF miała wysokie ryzyko udaru. Była to również najbardziej obciążona pod względem zdrowotnym populacja chorych z MP, jaką dotychczas przebadano. Aż 55 proc. z nich przeszło już wcześniej udar mózgu, niemal wszyscy mieli nadciśnienie, 40 proc. cierpiało na cukrzycę, a 62 proc. na zastoinową niewydolność serca.
Zdaniem naukowców, wyniki te wskazują, że riwaroksaban może być dobrą alternatywą dla warfaryny u pacjentów z MP i umiarkowanym lub wysokim ryzykiem udaru.
"Moja mama, która ma ponad 80 lat i cierpi na MP oraz na szpiczaka mnogiego przyznała mi się, że marzy, by mogła stosować taki nowoczesny lek przeciwzakrzepowy" - podsumował prof. Califf
Prezentacja jego wyników była najbardziej oczekiwanym wydarzeniem na kongresie American Heart Association (AHA), który od soboty trwa w Chicago. "Po ponad 50 latach będziemy mogli wreszcie zaoferować pacjentom z migotaniem przedsionków skuteczne i bezpieczne leki, które znacznie ułatwią im życie" - podkreślali naukowcy.
"Proszę sobie wyobrazić tłum dziennikarzy kłębiący się pod salą, w której obraduje kilkanaście osób. Nagle otwierają się drzwi i reporterzy rzucają się w kierunku wychodzących, zadając niecierpliwe pytania. W odpowiedzi słyszą jednak: +Nie możemy nic powiedzieć+. Nie jest to obrazek z żadnej głośnej rozprawy sądowej. Tak przed około 20 laty wyglądały obrady komitetu sterującego badaniem dotyczącym skuteczności nowego leku dla chorych z zawałem serca, w których brałam udział" - wspominała w rozmowie z PAP prof. Janina Stępińska, kierująca Kliniką Intensywnej Terapii Kardiologicznej Instytutu Kardiologii w Aninie i prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Następnego dnia wszystkie poważne dzienniki zamieszczały publikacje na ten temat.
W tym roku pod salą, w której obradował komitet sterujący badania ROCKET AF nie było już takich tłumów dziennikarzy, ale doniesienia o jego wynikach znowu można znaleźć w najważniejszych agencjach prasowych i czasopismach.
O skali badania świadczy fakt, że objęto nim ponad 14 tys. pacjentów z migotaniem przedsionków (MP) z 45 krajów świata, w tym 528 z Polski.
Migotanie przedsionków jest najczęstszym zaburzeniem rytmu serca. Jego częstość rośnie wraz z wiekiem - chorzy z MP stanowią 10 proc. populacji po 80. roku życia. W Polsce 400 tys. osób ma zdiagnozowane MP, a kardiolodzy przewidują, że w najbliższych dekadach liczba ta będzie szybko rosła.
Osoby z tym zaburzeniem często doznają niepokojących objawów - kołatania serca, bólu w klatce piersiowej, a nawet utraty świadomości. Największym zagrożeniem dla ich zdrowia i życia jest jednak udar mózgu. Zdarza się on w tej grupie aż pięciokrotnie częściej i częściej też prowadzi do poważnej niepełnosprawności lub zgonu.
"Dlatego, według najnowszych europejskich wytycznych, zapobieganie udarom zostało uznane za podstawowy element terapii pacjentów z MP" - powiedziała prof. Stępińska, która jako jedyna z polskich kardiologów znalazła się w komitecie recenzującym te zalecenia.
Od ponad pół wieku, w profilaktyce udarów u osób z MP stosuje się warfarynę, doustny lek, który zmniejsza krzepliwość krwi blokując odnawianie się zasobów witaminy K w organizmie. Dla pacjentów jest to terapia bardzo uciążliwa - dawki leku muszą być indywidualnie dobierane. Lek wchodzi w interakcje z wieloma pokarmami (kapustą, sałatą, szpinakiem, soją, wątróbką), a także różnymi lekami, preparatami ziołowymi i alkoholem. W rezultacie, może zbyt silnie rozrzedzić krew, co grozi krwawieniami i bardzo niebezpiecznym udarem krwotocznym (potocznie zwanym wylewem) lub robić to za słabo, a wtedy pacjenci są słabiej chronieni przed udarem niedokrwiennym.
Dlatego osoby, które stosują ten lek muszą bardzo regularnie - przynajmniej raz w miesiącu, a czasem i raz na tydzień - kontrolować parametry krzepliwości krwi i kontaktować się z lekarzem w celu dobrania dawki.
"Brak możliwości takich regularnych kontroli sprawia, że wielu pacjentów nie stosuje warfaryny lub stosuje ją nieskutecznie" - podkreśliła na konferencji prasowej dr Elaine M. Hylek z Uniwersytetu w Bostonie, która komentowała wyniki badania ROCKET AF.
Testowano w nim nowoczesny lek przeciwzakrzepowy - riwaroksaban, którego działanie polega na blokowaniu czynnika krzepnięcia Xa. Ogromną zaletą leku jest to, że nie wymaga on regularnych pomiarów krzepliwości krwi i jest przyjmowany raz dziennie. Podawano go połowie pacjentów, podczas gdy połowa otrzymywała warfarynę. Ani chorzy, ani naukowcy nie wiedzieli, kto otrzymuje dany lek, ponieważ w grupie otrzymującej riwaroksaban symulowano monitorowanie krzepliwości - wyjaśnił jeden z głównych autorów badania prof. Robert M. Califf z Duke University w Durham (Północna Karolina).
Okazało się, że riwaroksaban co najmniej tak skutecznie, jak warfaryna obniżał ryzyko udaru mózgu bądź zatoru naczynia poza centralnym układem nerwowym. Co ważne, u pacjentów leczonych riwaroksabanem ryzyko udaru krwotocznego, uważanego za najbardziej niebezpieczny, było niższe o ponad 40 proc. niż w grupie stosującej warfarynę, a ryzyko zatoru obwodowego - aż o 77 proc. Śmiertelność z różnych przyczyn spadła o 15 proc. Lek zmniejszał również ryzyko krwotoku śródczaszkowego - o 33 proc., ryzyko krwotoku do organów kluczowych dla życia - o 31 proc. i o 50 proc. ryzyko zgonu z powodu krwawienia.
Jak zaznaczyła dr Hylek, większość pacjentów w badaniu ROCKET AF miała wysokie ryzyko udaru. Była to również najbardziej obciążona pod względem zdrowotnym populacja chorych z MP, jaką dotychczas przebadano. Aż 55 proc. z nich przeszło już wcześniej udar mózgu, niemal wszyscy mieli nadciśnienie, 40 proc. cierpiało na cukrzycę, a 62 proc. na zastoinową niewydolność serca.
Zdaniem naukowców, wyniki te wskazują, że riwaroksaban może być dobrą alternatywą dla warfaryny u pacjentów z MP i umiarkowanym lub wysokim ryzykiem udaru.
"Moja mama, która ma ponad 80 lat i cierpi na MP oraz na szpiczaka mnogiego przyznała mi się, że marzy, by mogła stosować taki nowoczesny lek przeciwzakrzepowy" - podsumował prof. Califf
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA