Mikołajkowa akcja zachęcająca do dawstwa szpiku
INFORMATOR. Kraj
Źródło: www.podarujzycie.org
Mikołajkowa akcja zachęcająca do dawstwa szpiku "Prezent naSZPIKowany dobrem" to nowy pomysł Fundacji Urszuli Smok "Podaruj Życie" na promowanie idei dawstwa szpiku kostnego.
Z tej okazji w trzech miastach Polski - Warszawie, Krakowie i Kutnie - wykonano badania typujące potencjalnych dawców. Poddali się im m.in. znana felietonistka Agata Passent, aktorzy Martyna Kliszewska, Jakub Przebindowski i Marcin Kobierski, a także ok 80 pracowników firmy TEVA Polska, która współorganizuje akcję razem z fundacją.
"Mikołajkowa akcja +Prezent naSZPIKowany Dobrem+ ma pokazać pacjentom chorym na białaczkę, że pamiętamy o nich również z okresie przedświątecznym. Takie akcje planujemy organizować co roku. Chcemy, żeby to były działania długofalowe, a nie tylko podpowiedziane chwilową modą" - powiedziała w rozmowie z PAP prezes Fundacji "Podaruj Życie" Urszula Smok.
Jak przypomniała, transplantacja szpiku jest dla wielu osób z białaczką - chorobą nowotworową, ale też z innymi chorobami krwi, jedyną szansą na całkowite wyleczenie i uratowanie życia. Dotyczy to zwłaszcza ostrej białaczki szpikowej, którą w Polsce diagnozuje się co roku u ponad 1,5 tys. osób. U większości z nich tylko przeszczepienie szpiku może wyleczyć z choroby, ale aż 70 proc. pacjentów nie posiada dawcy wśród najbliższych krewnych, dlatego poszukuje się go wśród osób niespokrewnionych.
Według Smok, w polskich rejestrach ciągle jest za mało potencjalnych dawców - niewiele ponad 108 tys. - a zapotrzebowanie jest wielkie. Szansa doboru odpowiedniego dawcy do biorcy wynosi jak jeden do 20-25 tys.
"Ja sama chorowałam na białaczkę i jestem po przeszczepieniu szpiku kostnego. Byłam jednak w tej dobrej sytuacji, że w rodzinie miałam aż czterech dawców. Ale w czasie mojej choroby poznałam osoby, które nie miały tyle szczęścia. Na przykład, nasza fundacja od dłuższego czasu poszukuje dawcy dla młodej kobiety chorej na białaczkę, która ma trzyletnią córeczkę. Raz już się udało, ale z pewnych niezależnych przyczyn dawca musiał przesunąć termin oddania szpiku o parę miesięcy, więc kontynuujemy poszukiwania" - wyjaśniła Smok.
Jak zaznaczyła, największą tragedią dla chorego jest wycofanie się dawcy przed samym przeszczepieniem. To odebranie mu szansy na zdrowie, woli walki z chorobą, a bardzo często nadziei na życie. Jej zdaniem, decyzja o zostaniu dawcą szpiku to decyzja na lata, za którą stoi wytrwałość i gotowość do podarowania życia.
Przebadanie jednego dawcy nie jest tanie. Fundacja Urszula Smok wydaje na ten cel ok. 500 zł. Dlatego, w ramach akcji "Prezent naSZPIKowany dobrem" firma TEVA zdecydowała się sfinansować przebadanie próbek krwi i DNA swoich pracowników, dzięki czemu mogą oni od razu trafić do bazy aktywnych dawców.
Według dr. Janusza Lange z Dolnośląskiego Centrum Transplantacji Komórkowych we Wrocławiu, dawcą szpiku może zostać każdy dorosły, w dobrym stanie zdrowia i do 50. roku życia. Dawstwo wykluczają m.in. infekcja wirusem HIV, zapalenie wątroby typu B i C, choroby onkologiczne, niektóre choroby hematologiczne.
Trzeba pamiętać, że ofiarowanie szpiku nic nie kosztuje i jest bezpieczne - nie zagraża zdrowiu potencjalnemu dawcy.
Szpik można pobierać dwiema metodami - z talerza biodrowego lub z krwi obwodowej. Pobieranie z talerza kości biodrowej odbywa się w znieczuleniu ogólnym. W tym przypadku, nieprzyjemnym objawem może być bolesność w miejscach wkłuć po ustąpieniu znieczulenia, ale chory zawsze otrzymuje adekwatne leczenie przeciwbólowe. Może się też pojawić jednodniowa gorączka.
Aby pobrać komórki szpiku z krwi obwodowej trzeba na kilka dni przedtem podawać podskórnie lek stymulujący przechodzenie komórek macierzystych do krwi obwodowej. Zabieg ten trwa nieco dłużej, ale jest bezbolesny.
Liczba komórek szpiku pobranych od dawcy jest niewielka - stanowi około jedną dziesiątą jego szpiku - i zostaje szybko odbudowana. Istnieje prawdopodobieństwo, że po jakimś czasie dawca zostanie ponownie poproszony o oddanie krwi lub płytek krwi dla pacjenta poddawanego przeszczepieniu szpiku.
Z tej okazji w trzech miastach Polski - Warszawie, Krakowie i Kutnie - wykonano badania typujące potencjalnych dawców. Poddali się im m.in. znana felietonistka Agata Passent, aktorzy Martyna Kliszewska, Jakub Przebindowski i Marcin Kobierski, a także ok 80 pracowników firmy TEVA Polska, która współorganizuje akcję razem z fundacją.
"Mikołajkowa akcja +Prezent naSZPIKowany Dobrem+ ma pokazać pacjentom chorym na białaczkę, że pamiętamy o nich również z okresie przedświątecznym. Takie akcje planujemy organizować co roku. Chcemy, żeby to były działania długofalowe, a nie tylko podpowiedziane chwilową modą" - powiedziała w rozmowie z PAP prezes Fundacji "Podaruj Życie" Urszula Smok.
Jak przypomniała, transplantacja szpiku jest dla wielu osób z białaczką - chorobą nowotworową, ale też z innymi chorobami krwi, jedyną szansą na całkowite wyleczenie i uratowanie życia. Dotyczy to zwłaszcza ostrej białaczki szpikowej, którą w Polsce diagnozuje się co roku u ponad 1,5 tys. osób. U większości z nich tylko przeszczepienie szpiku może wyleczyć z choroby, ale aż 70 proc. pacjentów nie posiada dawcy wśród najbliższych krewnych, dlatego poszukuje się go wśród osób niespokrewnionych.
Według Smok, w polskich rejestrach ciągle jest za mało potencjalnych dawców - niewiele ponad 108 tys. - a zapotrzebowanie jest wielkie. Szansa doboru odpowiedniego dawcy do biorcy wynosi jak jeden do 20-25 tys.
"Ja sama chorowałam na białaczkę i jestem po przeszczepieniu szpiku kostnego. Byłam jednak w tej dobrej sytuacji, że w rodzinie miałam aż czterech dawców. Ale w czasie mojej choroby poznałam osoby, które nie miały tyle szczęścia. Na przykład, nasza fundacja od dłuższego czasu poszukuje dawcy dla młodej kobiety chorej na białaczkę, która ma trzyletnią córeczkę. Raz już się udało, ale z pewnych niezależnych przyczyn dawca musiał przesunąć termin oddania szpiku o parę miesięcy, więc kontynuujemy poszukiwania" - wyjaśniła Smok.
Jak zaznaczyła, największą tragedią dla chorego jest wycofanie się dawcy przed samym przeszczepieniem. To odebranie mu szansy na zdrowie, woli walki z chorobą, a bardzo często nadziei na życie. Jej zdaniem, decyzja o zostaniu dawcą szpiku to decyzja na lata, za którą stoi wytrwałość i gotowość do podarowania życia.
Przebadanie jednego dawcy nie jest tanie. Fundacja Urszula Smok wydaje na ten cel ok. 500 zł. Dlatego, w ramach akcji "Prezent naSZPIKowany dobrem" firma TEVA zdecydowała się sfinansować przebadanie próbek krwi i DNA swoich pracowników, dzięki czemu mogą oni od razu trafić do bazy aktywnych dawców.
Według dr. Janusza Lange z Dolnośląskiego Centrum Transplantacji Komórkowych we Wrocławiu, dawcą szpiku może zostać każdy dorosły, w dobrym stanie zdrowia i do 50. roku życia. Dawstwo wykluczają m.in. infekcja wirusem HIV, zapalenie wątroby typu B i C, choroby onkologiczne, niektóre choroby hematologiczne.
Trzeba pamiętać, że ofiarowanie szpiku nic nie kosztuje i jest bezpieczne - nie zagraża zdrowiu potencjalnemu dawcy.
Szpik można pobierać dwiema metodami - z talerza biodrowego lub z krwi obwodowej. Pobieranie z talerza kości biodrowej odbywa się w znieczuleniu ogólnym. W tym przypadku, nieprzyjemnym objawem może być bolesność w miejscach wkłuć po ustąpieniu znieczulenia, ale chory zawsze otrzymuje adekwatne leczenie przeciwbólowe. Może się też pojawić jednodniowa gorączka.
Aby pobrać komórki szpiku z krwi obwodowej trzeba na kilka dni przedtem podawać podskórnie lek stymulujący przechodzenie komórek macierzystych do krwi obwodowej. Zabieg ten trwa nieco dłużej, ale jest bezbolesny.
Liczba komórek szpiku pobranych od dawcy jest niewielka - stanowi około jedną dziesiątą jego szpiku - i zostaje szybko odbudowana. Istnieje prawdopodobieństwo, że po jakimś czasie dawca zostanie ponownie poproszony o oddanie krwi lub płytek krwi dla pacjenta poddawanego przeszczepieniu szpiku.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA