Mezenchymalne komórki macierzyste z pępowiny nową szansą terapeutyczną
INFORMATOR. Kraj
Fot. NCI
Pobierane tuż po porodzie mezenchymalne komórki macierzyste są szansą na leczenie w obszarach, gdzie medycyna napotyka największe trudności. Polscy naukowcy przeprowadzili już pierwsze pionierskie zabiegi z ich wykorzystaniem.
Zastosowano je w ośrodkach hematologicznych we Wrocławiu i w Katowicach w ciężkich przypadkach tzw. choroby „przeszczep przeciwko gospodarzowi”, po przeszczepieniu szpiku, w sytuacjach zagrożenia życia. Lekarze odnotowali wyraźnie pozytywne działanie tej terapii.
Komórki mezenchymalne są pobierane tuż po porodzie ze sznura pępowinowego, ze znajdującej się w nim tzw. galarety Whartona.
Jak poinformowała kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach prof. Sławomira Kyrcz- Krzemień, w przypadku choroby „przeszczep przeciwko gospodarzowi” , terapia ta może mieć zastosowanie w 10-15 proc. najcięższych przypadków, kiedy inne podawane leki nie przynoszą efektu. „Komórki te osłabiają limfocyty, które prowokują reakcję odrzucania, a wzmacniają te, które ją hamują. Mają więc działanie immunomodulujące” – wyjaśniła.
To jednak niejedyne potencjalne zastosowanie tych komórek.
„Piśmiennictwo światowe jest coraz bogatsze. Mają bardzo duże możliwości w różnych dziedzinach, były stosowane m.in. do gojenia ran, które trudno operować z powodu złych wartości u pacjentów, jak np. perforacja jelita. Po podaniu tych komórek jelito się zaczynało goić. Inny przypadek to krwawienie z jelita i z pęcherza moczowego - gdy nie można było mu zaradzić chirurgicznie ani zachowawczo, infuzja tych komórek doprowadzała do gojenia” – powiedział PAP nadzorujący transplantacje allogeniczne w katowickiej klinice dr hab. Mirosław Markiewicz.
„Plusy tej terapii są takie, że można podać taki preparat każdemu pacjentowi, są w przyjęciu obojętne w sensie reakcji ubocznych, a potencjał działania jest bardzo duży” – dodał.
Procedura pozyskania komórek mezenchymalnych jest pracochłonna, namnażanie po pobraniu trwa bowiem kilka tygodni. Koszt takiej terapii jest wysoki, jednak może ona zdecydować o przeżyciu chorego. Na obecnym etapie zgodę na zabiegi z wykorzystaniem tych komórek, ze względu na ich wciąż pionierski charakter, wydają komisje bioetyczne.
Zastosowano je w ośrodkach hematologicznych we Wrocławiu i w Katowicach w ciężkich przypadkach tzw. choroby „przeszczep przeciwko gospodarzowi”, po przeszczepieniu szpiku, w sytuacjach zagrożenia życia. Lekarze odnotowali wyraźnie pozytywne działanie tej terapii.
Komórki mezenchymalne są pobierane tuż po porodzie ze sznura pępowinowego, ze znajdującej się w nim tzw. galarety Whartona.
Jak poinformowała kierownik Kliniki Hematologii i Transplantacji Szpiku Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach prof. Sławomira Kyrcz- Krzemień, w przypadku choroby „przeszczep przeciwko gospodarzowi” , terapia ta może mieć zastosowanie w 10-15 proc. najcięższych przypadków, kiedy inne podawane leki nie przynoszą efektu. „Komórki te osłabiają limfocyty, które prowokują reakcję odrzucania, a wzmacniają te, które ją hamują. Mają więc działanie immunomodulujące” – wyjaśniła.
To jednak niejedyne potencjalne zastosowanie tych komórek.
„Piśmiennictwo światowe jest coraz bogatsze. Mają bardzo duże możliwości w różnych dziedzinach, były stosowane m.in. do gojenia ran, które trudno operować z powodu złych wartości u pacjentów, jak np. perforacja jelita. Po podaniu tych komórek jelito się zaczynało goić. Inny przypadek to krwawienie z jelita i z pęcherza moczowego - gdy nie można było mu zaradzić chirurgicznie ani zachowawczo, infuzja tych komórek doprowadzała do gojenia” – powiedział PAP nadzorujący transplantacje allogeniczne w katowickiej klinice dr hab. Mirosław Markiewicz.
„Plusy tej terapii są takie, że można podać taki preparat każdemu pacjentowi, są w przyjęciu obojętne w sensie reakcji ubocznych, a potencjał działania jest bardzo duży” – dodał.
Procedura pozyskania komórek mezenchymalnych jest pracochłonna, namnażanie po pobraniu trwa bowiem kilka tygodni. Koszt takiej terapii jest wysoki, jednak może ona zdecydować o przeżyciu chorego. Na obecnym etapie zgodę na zabiegi z wykorzystaniem tych komórek, ze względu na ich wciąż pionierski charakter, wydają komisje bioetyczne.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA