Lekarze o rewolucji w leczeniu czerniaka
Strona główna » Informator » Kraj » Lekarze o rewolucji w leczeniu czerniaka

Lekarze o rewolucji w leczeniu czerniaka

INFORMATOR. Kraj

Joanna Morga

naukawpolsce.plnaukawpolsce.pl | dodane 14-10-2010

Czerniak złośliwy. Źródło: Wikipedia
 
Po wielu latach pojawił się lek – ipilimumab , który ponad dwukrotnie wydłuża przeżycie osób z zaawansowanym czerniakiem, jednym z najgroźniejszych nowotworów - mówili lekarze na 35. kongresie Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej w Mediolanie. „Ostatni lek w terapii zaawansowanego czerniaka został zarejestrowany ponad 20 lat temu Od tego czasu ipilimumab jest pierwszym lekiem, który dwukrotnie wydłuża życie chorych z zaawansowanym czerniakiem” - powiedział w rozmowie z PAP prof. Michele Maio kierujący oddziałem Onkologii Klinicznej i Immunoterapii w Szpitalu Uniwersyteckim w Sienie.

Czerniak wywodzi się z komórek barwnikowych skóry (melanocytów), a głównym czynnikiem zwiększającym ryzyko jego rozwoju jest nadmierna ekspozycja na promieniowanie UV (słoneczne lub w solariach).

Jest to najbardziej złośliwy spośród wszystkich nowotworów skóry. Jak ocenia Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), choć stanowi on tylko 4 proc. z tych nowotworów, to odpowiada za 80 proc. zgonów z ich powodu. Częstość występowania czerniaka wzrosła na świecie w ostatnich trzech dekadach niemal o 240 proc., a liczba zgonów z jego powodu rośnie szybciej niż w przypadku wielu innych nowotworów złośliwych. Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Nowotworów, w Polsce liczba zachorowań wzrosła w tym okresie niemal trzykrotnie, a liczba zgonów podwoiła się.

Jak wyjaśnił w rozmowie z PAP prof. Cezary Szczylik z Wojskowego Instytut Medycznego, z czerniakiem można wygrać tylko wówczas, gdy bacznie obserwujemy swoje ciało i bardzo wcześnie wykryjemy zmianę nowotworową, kiedy można ją usunąć chirurgicznie. Wczesne rozpoznanie i chirurgiczne usunięcie czerniaka nie tylko poprawia rokowanie, ale daje szansę wyleczenia u około 90 proc. chorych. „Później, prawdopodobieństwo przerzutów gwałtownie rośnie, a choroba rozsiana jest dramatem, gdyż przez ostatnie kilkadziesiąt lat nie pojawiła się żadna skuteczna metoda jej leczenia” - zaznaczył specjalista. Obecnie średnia długość życia chorych z czerniakiem w tym stadium wynosi 6-8 miesięcy.

„Wynika to z faktu, że zaawansowany czerniak jest bardzo oporny na chemio- i radioterapię. Stosowana najczęściej dakarbazyna daje efekty najwyżej u 15 proc. chorych, ale utrzymują się one bardzo krótko - do kilku miesięcy” - wyjaśnił prof. Maio.

Jak przyznała prof. Caroline Robert z Instytutu Gustave Roussy'ego we Francji, nie wiadomo dokładnie jaka jest przyczyna tej oporności. Trzeba jednak pamiętać, że zadaniem melanocytów, z których czerniak się wywodzi, jest ochrona skóry przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym i być może stąd bierze się tak jego oporność na działanie czynników zewnętrznych, wyjaśniła PAP.

Od wielu lat trwają poszukiwania nowych leków, zwłaszcza działających na zasadzie  immunoterapii. Należy tu właśnie ipilimumab, który nie działa bezpośrednio na komórki nowotworowe, ale wzmacnia reakcję układu odporności wobec nich. „Lek ten blokuje receptor CTLA4 obecny na tych limfocytach T, które hamują odpowiedź immunologiczną i w ten sposób ją nasila. Efektem jest lepsze zwalczanie czerniaka” - wyjaśnił PAP dr hab. med. Piotr Rutkowski z Centrum Onkologii-Instytutu (Klinika Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków) w Warszawie.

W badaniach III fazy prowadzonych na grupie niemal 700 pacjentów z zaawansowanym czerniakiem z przerzutami jedna grupa otrzymywała wyłącznie ipilimumab, drugiej podano go razem z eksperymentalną szczepionką przeciw czerniakowi (gp100), a trzecia grupa dostała wyłącznie szczepionkę.

Lek niemal podwajał liczbę pacjentów przeżywających rok – z 25 proc. w przypadku samej szczepionki do 46 w obu grupach leczonych ipilimumabem. Podobne wyniki uzyskano w przypadku przeżyć dwuletnich – odpowiednio 14 i 24 proc. Pewien odsetek pacjentów żyje już cztery lata i dłużej. Okazało się, że szczepionka nie wpływała korzystnie na efekty terapii.

Jak zaznaczyli eksperci, ponieważ lek może wywoływać nadmierną reakcję układu odporności również wobec tkanek zdrowych (tzw. autoagresję), u 10-15 proc. chorych dochodzi do poważnych działań niepożądanych. „Najważniejsze z punktu widzenia częstości i nasilenia są objawy ze strony jelit - czasem bardzo ciężkie z biegunkami, a nawet perforacją jelita. Rzadziej pojawia się niedoczynność tarczycy czy przysadki albo zapalenie wątroby” - powiedział dr hab. Rutkowski.

W badaniach klinicznych odnotowano ok. 1 proc. zgonów związanych z reakcjami autoimmunologicznymi, głównie perforacją jelit, zaznaczyła prof. Robert. „Ale teraz już wiemy jak sobie z tym radzić. Trzeba podawać steroidy, które obniżają poziom aktywności układu odpornościowego. Obecnie mamy dokładny algorytm co robić na wypadek pojawienia się objawów niepożądanych, dlatego zgony już nie powinny się zdarzać”- dodała. Zaznaczyła też, że ponieważ czerniak z przerzutami jest chorobą śmiertelną lekarze i pacjenci akceptują pewne poważne działania uboczne.

Jak ocenił prof. Maio, bardzo ważne jest by pacjenci szybko zgłaszali lekarzom jakiekolwiek działania niepożądane, nawet łagodne. „Im szybciej je zgłoszą tym lepiej można sobie z nimi poradzić” - powiedział PAP.

Zdaniem prof. Szczylika, badania nad ipilimumabem dowodzą, że kluczem w leczeniu czerniaka jest potencjalizowanie (tj. wzmacnianie czynności) układu odporności. Lek nie jest jeszcze zarejestrowany, ale ostatnio amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zdecydowała się przyspieszyć procedurę jego rejestracji, tak by zakończyć ją jeszcze w 2010 r. „Ja mam obecnie dwóch pacjentów, którzy są kandydatami do leczenia tym lekiem w ramach procedury ratującej życie. W przypadku jednego z nich otrzymałem już zgodę konsultanta krajowego ds. onkologii i czekam na zgodę ministerstwa zdrowia” - powiedział onkolog.

„Problemem jest to, że nie potrafimy dokładnie przewidzieć, u kogo ipilimumab będzie działał najskuteczniej i najbezpieczniej, dlatego trudno będzie wyselekcjonować chorych do leczenia”- zaznaczył dr Rutkowski.

Ipilimumab nie jest jedynym lekiem na czerniaka, nad którym trwają badania. „Innymi obiecującymi lekami są inhibitory kinazy B-Raf, które działają bezpośrednio na komórki czerniaka ze zmutowanym genem B-RAF. Występuje ona u ok. 50 proc. pacjentów” - wyjaśniła prof. Robert.

„Z badań I i II fazy wynika, że jeden z tych leków daje szybki efekt, gdyż zmniejsza ogniska nowotworu w ciągu 2-3 tygodni. Niestety, już po 6 miesiącach u połowy pacjentów stwierdza się nawrót. Natomiast w przypadku ipilimumabu, musimy trochę poczekać na efekty, ale gdy już się pojawią to utrzymują się długo, nawet kilka lat. Dlatego mamy nadzieję, że można będzie połączyć te dwie metody” - powiedziała prof. Robert.

Eksperci podkreślali, że pojawienie się nowych leków można określić jako rewolucję w terapii zaawansowanego czerniaka.

Joanna Morga, 14-10-2010, naukawpolsce.pl

Poinformuj znajomych o tym artykule:

REKLAMA
hemoroidy Krakow
Leczymy urazy sportowe
hemoroidy szczelina odbytu przetoki zylaki konczyn dolnych
------------

REKLAMA
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
Czytaj
REKLAMA
Leczymy urazy sportowe