Komórki macierzyste mogą pomóc w regeneracji mięśni
INFORMATOR. Kraj
Fot. zdrowemiasto.pl
Uszkodzonym mięśniom szkieletowym można pomóc w regeneracji. Przydają się w tym komórki macierzyste. Badania nad tym zagadnieniem mogą kiedyś znaleźć zastosowanie w leczeniu osób z dystrofią mięśniową. Mówiła o tym w czasie XV Festiwalu Nauki w Warszawie dr Iwona Grabowska z Zakładu Cytologii na Wydziale Biologii UW.
W chorobach mięśni, takich jak dystrofia mięśniowa Duchenne'a, każdy skurcz mięśnia (np. przy oddychaniu) wywołuje jego uszkodzenie. Wynika to z faktu, że u chorych błona komórkowa włókna mięśniowego jest bardzo podatna na zniszczenie. W związku z tym ciągle w całym organizmie musi zachodzić regeneracja mięśnia. Naukowcy, aby ulżyć m.in. chorym nad dystrofię, chcą się dowiedzieć, jak wspomóc organizm w namnażaniu komórek mięśniowych.
Jak tłumaczyła dr Grabowska, problem z włóknami mięśni szkieletowych polega na tym, że nie mogą samodzielnie się namnażać - ich jądra komórkowe są nieaktywne mitotycznie. Jeżeli uszkodzimy mięsień szkieletowy, np. w czasie intensywnych ćwiczeń, ze zniszczonych włókien rozlewają się specjalne substancje, które są znakiem dla innego rodzaju komórek - komórek satelitowych, żeby rozpocząć proces budowy nowych włókien mięśniowych. W takiej sytuacji komórki satelitowe aktywują się, zaczynają się dzielić i z czasem tworzą nowe włókna mięśniowe.
Biolog powiedziała, że choć komórki satelitowe można odzyskać z organizmu i hodować in vitro, to poza organizmem naukowcom nie udaje się uzyskać z nich włókien mięśniowych - do tego konieczne jest działanie układu nerwowego. Hodowanie w ten sposób mięśni poza organizmem nie wchodzi więc na razie w grę.
Naukowcy sprawdzali, czy proces regeneracji mięśni szkieletowych przyspieszy, jeśli dostarczy się do organizmu aktywowane komórki satelitowe. Okazało się, że owszem, komórki te są pomagają w regeneracji mięśnia, ale tylko w pobliżu miejsca, do którego zostały wstrzyknięte. Ich wadą jest bowiem to, że nie są zdolne do migracji. Leczenie tym sposobem mięśni całego organizmu nie jest więc możliwe.
Dr Grabowska opowiedziała o swoich badaniach nad zastosowaniem komórek macierzystych - pobieranych z wątroby szczurzego płodu - w regeneracji mięśni u szczurów. W jej doświadczeniach okazało się, że zastosowane przez nią komórki macierzyste mogą pomagać w odbudowie mięśni, ale nie wszystkich. Wyjaśniła, że takie komórki dobrze spisują się w odbudowie mięśni wolnokurczących - wytrzymałych na zmęczenie, ale gorzej - w odbudowie mięśni szybkokurczących - odpowiedzialnych za szybkie ruchy.
Na razie najskuteczniejsze w odbudowie mięśni okazuje się dostarczanie do organizmu pewnego rodzaju komórek macierzystych - tzw. mezoangioblastów. Komórki te pochodzą z małych naczyń krwionośnych i genetycznie zaprogramowane są tak, żeby przekształcić się w komórki mięśniowe. Mezoangioblasty uzyskiwane od zdrowych dawców i wstrzyknięte do naczyń krwionośnych chorego na dystrofię, mogą przyspieszać proces regeneracji mięśni.
Jak wyjaśniła Iwona Grabowska, na razie mezoangioblasty stosowane były u chorych na dystrofię psach, u których objawy choroby są podobne jak u ludzi. Zwierzęta, które wcześniej miały ogromne problemy z poruszaniem się, po terapii z użyciem mezoangioblastów były pełne energii i chętne do ruchu. Terapia tego typu na razie nie jest jednak stosowana do leczenia ludzi.
W chorobach mięśni, takich jak dystrofia mięśniowa Duchenne'a, każdy skurcz mięśnia (np. przy oddychaniu) wywołuje jego uszkodzenie. Wynika to z faktu, że u chorych błona komórkowa włókna mięśniowego jest bardzo podatna na zniszczenie. W związku z tym ciągle w całym organizmie musi zachodzić regeneracja mięśnia. Naukowcy, aby ulżyć m.in. chorym nad dystrofię, chcą się dowiedzieć, jak wspomóc organizm w namnażaniu komórek mięśniowych.
Jak tłumaczyła dr Grabowska, problem z włóknami mięśni szkieletowych polega na tym, że nie mogą samodzielnie się namnażać - ich jądra komórkowe są nieaktywne mitotycznie. Jeżeli uszkodzimy mięsień szkieletowy, np. w czasie intensywnych ćwiczeń, ze zniszczonych włókien rozlewają się specjalne substancje, które są znakiem dla innego rodzaju komórek - komórek satelitowych, żeby rozpocząć proces budowy nowych włókien mięśniowych. W takiej sytuacji komórki satelitowe aktywują się, zaczynają się dzielić i z czasem tworzą nowe włókna mięśniowe.
Biolog powiedziała, że choć komórki satelitowe można odzyskać z organizmu i hodować in vitro, to poza organizmem naukowcom nie udaje się uzyskać z nich włókien mięśniowych - do tego konieczne jest działanie układu nerwowego. Hodowanie w ten sposób mięśni poza organizmem nie wchodzi więc na razie w grę.
Naukowcy sprawdzali, czy proces regeneracji mięśni szkieletowych przyspieszy, jeśli dostarczy się do organizmu aktywowane komórki satelitowe. Okazało się, że owszem, komórki te są pomagają w regeneracji mięśnia, ale tylko w pobliżu miejsca, do którego zostały wstrzyknięte. Ich wadą jest bowiem to, że nie są zdolne do migracji. Leczenie tym sposobem mięśni całego organizmu nie jest więc możliwe.
Dr Grabowska opowiedziała o swoich badaniach nad zastosowaniem komórek macierzystych - pobieranych z wątroby szczurzego płodu - w regeneracji mięśni u szczurów. W jej doświadczeniach okazało się, że zastosowane przez nią komórki macierzyste mogą pomagać w odbudowie mięśni, ale nie wszystkich. Wyjaśniła, że takie komórki dobrze spisują się w odbudowie mięśni wolnokurczących - wytrzymałych na zmęczenie, ale gorzej - w odbudowie mięśni szybkokurczących - odpowiedzialnych za szybkie ruchy.
Na razie najskuteczniejsze w odbudowie mięśni okazuje się dostarczanie do organizmu pewnego rodzaju komórek macierzystych - tzw. mezoangioblastów. Komórki te pochodzą z małych naczyń krwionośnych i genetycznie zaprogramowane są tak, żeby przekształcić się w komórki mięśniowe. Mezoangioblasty uzyskiwane od zdrowych dawców i wstrzyknięte do naczyń krwionośnych chorego na dystrofię, mogą przyspieszać proces regeneracji mięśni.
Jak wyjaśniła Iwona Grabowska, na razie mezoangioblasty stosowane były u chorych na dystrofię psach, u których objawy choroby są podobne jak u ludzi. Zwierzęta, które wcześniej miały ogromne problemy z poruszaniem się, po terapii z użyciem mezoangioblastów były pełne energii i chętne do ruchu. Terapia tego typu na razie nie jest jednak stosowana do leczenia ludzi.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA