Fot. NCI
W Centrum Nauki Kopernik genetyk, psycholog i filozof zastanawiali się nad tym, po co człowiekowi płeć. Debata odbyła się w ramach cyklu "Uwolnij myślenie".
Psycholog, dr Aneta Brzezicka ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej zwracała uwagę na rolę płci w kulturze. Powołała się na tezy amerykańskiego psychologa ewolucyjnego, Geoffrey'a Millera, który stwierdził, że bez pierwiastka męskiego i żeńskiego nie doszłoby od ukształtowania mózgu ludzkiego w obecnej formie. Ukształtowanie się ludzkiego umysłu, samoświadomości, kultury czy nauki ma związek właśnie z istnieniem płci.
Ważne jest nie tylko przetrwanie, ale i znalezienie partnera, zachęcenie go do zapłodnienia i przekazanie swoich genów potomstwu. Siłą napędową rozwoju człowieka był celowy dobór płciowy. Jak ważny jest dobór płciowy pokazuje np. proces zalotów. "Umysł jest pawim ogonem, którym przyciągamy partnera" - podsumowała Brzezicka.
Prof. Jadwiga Jaruzelska z Instytutu Genetyki Człowieka PAN powiedziała, że płeć służy do rozmnażania i zachowania gatunku. Rozmnażania płciowe jest bardzo rozpowszechnione i daje mu dużą szansę przetrwania. "Podczas rozmnażania płciowego dochodzi do rekombinacji materiału genetycznego, co +odświeża+ genom, pozwala uniknąć czy też zmniejszyć częstość występowania patologii" - stwierdziła genetyk, ale zwróciła uwagę, że rozmnażanie płciowe nie jest jedyną skuteczną formą rozmnażania - są organizmy, które rozmnażają się bezpłciowo i ich przetrwanie było możliwe.
Genetyk wyjaśniła, że o płci genetycznej decyduje plemnik. Jeśli zawiera on chromosom X, to dziecko będzie dziewczynką, a jeśli zawiera chromosom Y - będzie to syn. Determinacja płci genetycznej odbywa się w momencie zapłodnienia.
Badaczka powiedziała, że istnieje hipoteza, że chromosomy płci wyewoluowały z pary podobnych chromosomów homologicznych. Potwierdzeniem tego stwierdzenia ma być to, że w chromosomie Y są fragmenty, którymi w czasie rekombinacji materiału genetycznego może się wymieniać z chromosomem X. To, co jest podobne, jest reliktem chromosomów pierwotnych.
Prof. Jaruzelska tłumaczyła, że zarodek ma tzw. gonadę pierwotną, obojnaczą, która czeka na sygnał, jak ma się rozwijać. Oprócz płci genetycznej można więc jeszcze wyróżnić płeć gonadalną. Jeżeli zarodek ma być męski, pojawia się białko "hodowane" na chromosomie Y i uruchamia procesy, które zdecydują o tym, że zarodek będzie się rozwijał jako męski. Jeżeli sygnał z chromosomu Y się nie pojawi, to ok. 11 tygodnia rozwoju zarodkowego, uruchomia się kaskada reakcji fizjologicznych, które zmierzają do rozwoju rodzaju żeńskiego. Od 7 tygodnia drogi zarodka męskiego zaczynają się więc układać inaczej. Nie zawsze jednak wszystkie procesy powstawania płci działają prawidłowo.
Badania, które nad płcią prowadzi badaczka z IGC PAN mają m.in. stworzyć narzędzie diagnostyczne, które pomóc ma lekarzom w podjęciu decyzji o płci dziecka, jeśli płeć jest trudna do ustalenia. Jaruzelska wyjaśnia, że obojnaczość (wytworzone są zarówno męskie, jak i żeńskie organy płciowe) zdarza się u człowieka w jednym na 3 tys. przypadków. Decyzja lekarza, jaką płcią określić dziecko, ma bardzo poważne konsekwencje. W podjęciu jak najbardziej trafnej decyzji ma pomóc genetyka.
Prof. Zbigniew Stawrowski, filozof z Instytutu Politologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego i z Instytutu Myśli Józefa Tischnera zwrócił uwagę, że na to, kim jesteśmy, ma wpływ nie tylko biologia, a więc geny, nie tylko kultura i otoczenie, w którym się wychowujemy, ale również dusza, która przejawia się w naszej wolności wyboru. Również ona może wpływać na nasze podejście do płci.
Dlaczego mózg kobiety różni się od mózgu mężczyzny? Dr Brzezicka wyjaśniła, że mężczyźni w biegu ewolucji wybierali kobiety o określonych cechach, a kobiety preferowały mężczyzn o nieco innej charakterystyce. Oceniane były przejawy działania mózgu i m.in. na tej podstawie dokonywała się selekcja partnerów. Preferowane cechy mogły utrwalić się w strukturze mózgu.
Prof. Zbigniew Stawrowski zwrócił uwagę, że istnienie płci wskazuje na to, że człowiek jest osobą wspólnotową. Chociaż jest jednostką indywidualną, przez swą cielesność potrzebuje wspólnoty. Filozof zwrócił uwagę na nazewnictwo: nie ma "człowieka" jako takiego. Jest tylko mężczyzna (ale w odniesieniu do kobiety) i kobieta (w odniesieniu do mężczyzny). "Człowiek to całokształt" - podsumował filozof.
Psycholog, dr Aneta Brzezicka ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej zwracała uwagę na rolę płci w kulturze. Powołała się na tezy amerykańskiego psychologa ewolucyjnego, Geoffrey'a Millera, który stwierdził, że bez pierwiastka męskiego i żeńskiego nie doszłoby od ukształtowania mózgu ludzkiego w obecnej formie. Ukształtowanie się ludzkiego umysłu, samoświadomości, kultury czy nauki ma związek właśnie z istnieniem płci.
Ważne jest nie tylko przetrwanie, ale i znalezienie partnera, zachęcenie go do zapłodnienia i przekazanie swoich genów potomstwu. Siłą napędową rozwoju człowieka był celowy dobór płciowy. Jak ważny jest dobór płciowy pokazuje np. proces zalotów. "Umysł jest pawim ogonem, którym przyciągamy partnera" - podsumowała Brzezicka.
Prof. Jadwiga Jaruzelska z Instytutu Genetyki Człowieka PAN powiedziała, że płeć służy do rozmnażania i zachowania gatunku. Rozmnażania płciowe jest bardzo rozpowszechnione i daje mu dużą szansę przetrwania. "Podczas rozmnażania płciowego dochodzi do rekombinacji materiału genetycznego, co +odświeża+ genom, pozwala uniknąć czy też zmniejszyć częstość występowania patologii" - stwierdziła genetyk, ale zwróciła uwagę, że rozmnażanie płciowe nie jest jedyną skuteczną formą rozmnażania - są organizmy, które rozmnażają się bezpłciowo i ich przetrwanie było możliwe.
Genetyk wyjaśniła, że o płci genetycznej decyduje plemnik. Jeśli zawiera on chromosom X, to dziecko będzie dziewczynką, a jeśli zawiera chromosom Y - będzie to syn. Determinacja płci genetycznej odbywa się w momencie zapłodnienia.
Badaczka powiedziała, że istnieje hipoteza, że chromosomy płci wyewoluowały z pary podobnych chromosomów homologicznych. Potwierdzeniem tego stwierdzenia ma być to, że w chromosomie Y są fragmenty, którymi w czasie rekombinacji materiału genetycznego może się wymieniać z chromosomem X. To, co jest podobne, jest reliktem chromosomów pierwotnych.
Prof. Jaruzelska tłumaczyła, że zarodek ma tzw. gonadę pierwotną, obojnaczą, która czeka na sygnał, jak ma się rozwijać. Oprócz płci genetycznej można więc jeszcze wyróżnić płeć gonadalną. Jeżeli zarodek ma być męski, pojawia się białko "hodowane" na chromosomie Y i uruchamia procesy, które zdecydują o tym, że zarodek będzie się rozwijał jako męski. Jeżeli sygnał z chromosomu Y się nie pojawi, to ok. 11 tygodnia rozwoju zarodkowego, uruchomia się kaskada reakcji fizjologicznych, które zmierzają do rozwoju rodzaju żeńskiego. Od 7 tygodnia drogi zarodka męskiego zaczynają się więc układać inaczej. Nie zawsze jednak wszystkie procesy powstawania płci działają prawidłowo.
Badania, które nad płcią prowadzi badaczka z IGC PAN mają m.in. stworzyć narzędzie diagnostyczne, które pomóc ma lekarzom w podjęciu decyzji o płci dziecka, jeśli płeć jest trudna do ustalenia. Jaruzelska wyjaśnia, że obojnaczość (wytworzone są zarówno męskie, jak i żeńskie organy płciowe) zdarza się u człowieka w jednym na 3 tys. przypadków. Decyzja lekarza, jaką płcią określić dziecko, ma bardzo poważne konsekwencje. W podjęciu jak najbardziej trafnej decyzji ma pomóc genetyka.
Prof. Zbigniew Stawrowski, filozof z Instytutu Politologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego i z Instytutu Myśli Józefa Tischnera zwrócił uwagę, że na to, kim jesteśmy, ma wpływ nie tylko biologia, a więc geny, nie tylko kultura i otoczenie, w którym się wychowujemy, ale również dusza, która przejawia się w naszej wolności wyboru. Również ona może wpływać na nasze podejście do płci.
Dlaczego mózg kobiety różni się od mózgu mężczyzny? Dr Brzezicka wyjaśniła, że mężczyźni w biegu ewolucji wybierali kobiety o określonych cechach, a kobiety preferowały mężczyzn o nieco innej charakterystyce. Oceniane były przejawy działania mózgu i m.in. na tej podstawie dokonywała się selekcja partnerów. Preferowane cechy mogły utrwalić się w strukturze mózgu.
Prof. Zbigniew Stawrowski zwrócił uwagę, że istnienie płci wskazuje na to, że człowiek jest osobą wspólnotową. Chociaż jest jednostką indywidualną, przez swą cielesność potrzebuje wspólnoty. Filozof zwrócił uwagę na nazewnictwo: nie ma "człowieka" jako takiego. Jest tylko mężczyzna (ale w odniesieniu do kobiety) i kobieta (w odniesieniu do mężczyzny). "Człowiek to całokształt" - podsumował filozof.
Poinformuj znajomych o tym artykule:
Inne w tym dziale:
- Podnośniki koszowe, usługi dźwigowe. Bydgoszcz REKLAMA
- Żylaki. Leczenie żylaków kończyn dolnych. Bydgoszcz, Inowrocław, Chojnice, Tuchola. REKLAMA
- Ortopeda. Chirurgia ortopedyczna. Medycyna sportowa. Warszawa REKLAMA
- Nowoczesne leczenie i optymizm – najlepsze antidotum na SM
- Choroba poznana 80 lat temu - wciąż nieznana. Rusza pierwsza w Polsce kampania edukacyjna dla pacjentów z ultrarzadkim nowotworem krwi: „Makroglobulinemia Waldenströma. Śladami Doktora Jana”
- Choroba Gauchera – wizytówka polskiego podejścia do chorób ultrarzadkich
- Antykoncepcja awaryjna nabiera tempa: Nowe dane Centrum e-Zdrowia
- Kardiolożka: o serce trzeba dbać od najmłodszych lat
- Ponad 600 tys. Polaków zaszczepiło się przeciw grypie
- Refundacja na papierze. Pacjentki tylko z jednego województwa mogą liczyć na leczenie zgodne z listą refundacyjną, która weszła w życie kilka miesięcy temu
- Pierwsze w Polsce zabiegi ablacji arytmii z zastosowaniem technologii CARTOSOUND FAM. „Niezwykle ważny krok w rozwoju elektrofizjologii”
- Czy starsi pacjenci otrzymają lepszą ochronę jeszcze w tym sezonie?
- Wyzwania hematoonkologii - na jakie terapie czekają polscy pacjenci?
- Wszystkie w tym dziale
REKLAMA